wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Zielona Dolina

Go down 
+19
Traffy
Ysbine
Desire
Seamus
Nemeyeth A'albiell
Despair
Panimalos
Forneus
Casandra
Restless
Sakura
Fala
Nyks
Andromeda
Blume
Felicis
Amatsuki
Winchester
Taiga
23 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyNie Lis 16, 2014 2:53 pm

Fel przymknął oczy, ale zdecydowanie ciemność trwała zbyt długo by móc umrzeć. To znaczy... nie umrzeć. By mogło mu się coś stać. To co martwe nie może umrzeć. Otworzył oczy szybko lustrując sytuację. Nie czekając; nie zastanawiając się wysunął się na bok robiąc parę kroków do tyłu.
Lascivete
Instynkt mówił żeby uciekać, ale umysł wiedział że da radę. Seter skoczył na niedźwiedzia, który pod ich ciężarem niemal upadł na prawy bok. Samotnik był teraz silny; szybki; lepszy. Lepszy. Czy to aby na pewno dobre stwierdzenie? Jeżeli to zrobi to mu się nie uda. -Musisz to zrobić. Musisz to... w tym właśnie momencie pies wbił kły w szyję grizzly, gdzie skóra była najcieńsza. Poczuł krew na pysku, na zębach, podniebieniu i języku. Poczuł krew, która powoli spływała mu po gardle trafiając do żołądka.
-Przestań! - niedźwiedź mógł być już martwy, lub chociaż osłabiony. Mieli szansę na ucieczkę. Fel spróbował zacisnąć kły by odsunąć się od jego cielska. Krew. Krew. Krew. Nie panował nad tym. Posoka była słodka; koiła pragnienie.
Dopiero po dłuższej chwili udało mu się odsunąć. Duże, bursztynowe oczy wpatrywały się w siostrę. Skoczył do niej i pociągnął mocniej, by razem mogli zniknąć za krzakami. Podbiegł parę kroków do przodu czekając na nią. Miś w każdej chwili mógł zdać sobie sprawę że nie warto rezygnować z kolacji. Samotnik przełknął ślinę. Jego pysk był poplamiony na czerwono, podobnie jak szyja, po której spływał strumyczek posoki. -Lasc, ja... - zaczął odwracając wzrok na prawo.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyNie Lis 16, 2014 7:00 pm

Suka nie wahała się przed atakiem na niedźwiedzia w końcu to jej brat za którego oddałaby życie. Kiedy widziała jak seter doskakuje do niedźwiedzia suka zeskoczyła na dół, podgryzając ów zwierze w zadnie nogi i sam zad. Widząc zachowanie brata suka tylko obserwowała go, widziała jak z niedźwiedzia uchodzi życie i nie do końca wiedziała czy jej się to podoba czy nie. Suka już w między czasie zdążyła się odsunąć od brata i niedźwiedzia po czym puściła się za nim biegiem. Kiedy się zatrzymała w końcu warto podkreślić że stała w sporej odległości od brata, jedno ucho pozostawione tam gdzie był żywy lub martwy niedźwiedź wpatrywała się w niego w milczeniu, a serce waliło jej niczym łomotem.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPon Lis 17, 2014 4:31 pm

Fel oblizał pysk, ale nadal wyglądał jakby wrócił z wojny. Cały ubrudzony krwią, która nadal świeża ściekała mu strumyczkiem po szyi. -Przepraszam. - odparł tylko zrezygnowanym głosem. W duchu jednak miał nadzieję że w pewnym sensie przyczynił się do czegoś dobrego. A może gdyby nie przybiegł niedźwiedź nie zauważył by Lasc? W dość nietypowo szybkim tempie znalazł się przy boku młodszej siostry. Stał prosto, ani trochę się nie garbiąc. -Boisz się? - spytał nawet nie odwracając wzroku w jej stronę. -Nie możesz zjeść swojej rodziny. - te słowa, choć w jego umyśle zaśmiały dziwnie. Chciało mu się śmiać z goryczy ale się powstrzymał. Chciał trzymać się od seterki jak najdalej, coby nie zrobić jej krzywdy. Musiał znaleźć tego czarnego owczarka - tylko on był zdolny mu to wyjaśnić. Bo to nie jest normalne. Nie jest normalne. To co martwe nie powinno istnieć... A jednak. On tu stał. I to w całej okazałości. -Zobacz. - szepnął siadając na ziemi i spoglądając swoimi bursztynowymi oczami na towarzyszkę. Wskazał łbem by położyła łapę na jego piersi.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPon Lis 17, 2014 9:16 pm

Suka ciągle mu się przyglądała z miną jakby miała zabrać nogi za pas i znaleźć się gdzie indziej. Nie wiedziała na co ma patrzeć, na pysk, na oczy czy na krew która po nim spływała co było swoją drogą obrzydliwe. Słysząc jego słowa spojrzała głębiej w jego oczy jakby doszukując się tam odpowiedzi, ale była tam tylko ból (?) i pustka. Kiedy się przy niej znalazł suka machinalnie się od niego odsunęła, nadal nie schowała do końca pazurów, nie wiedząc dlaczego.
-Ja.. - cisza.
-Co ci się stało? - suka nie wiedziała zbytnio co ma mu powiedzieć a to pierwsze co na myśl jej przyszło. Suczka nie była pewna czy to nadal był jej brat, z wyglądu na pewno i z imienia ale jakby się w środku zmienił. Kiedy wypowiedział kolejne słowa i wskazał na pierś, suka dopiero po kilkunastu sekundach podniosła nie pewnie łapę by dotknąć klatki.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPon Lis 17, 2014 9:32 pm

Fel poczuł dotyk suczki na swojej klatce piersiowej. Odczekał chwilę. Teraz powinna wiedzieć. -Umarłem. - odpowiedział niemal bezgłośnie i odsunął się do tyłu o parę kroków. Bursztynowe teraz nieco zmrużone oczy nadal wpatrywały się w Lascivete. Wyraz jego pyska jak zwykle wyglądał jakby go coś bolało. Powoli usiadł na ziemi przesuwając łapą po gruncie i odgarniając kolorowe, choć nieco mokre od deszczu liście. Na jego pysku pojawił się smutny uśmiech, gdy znów uniósł wzrok na rudą seterkę. -Nie do końca pozostawiono mi wybór... To tak jakbym żył na świecie, ale... spoza świata. - szepnął spoglądając w ciemne niebo. -Obawiam się że ci zazdroszczę. - kąciki pyska psa poruszyły się nieznacznie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySro Lis 19, 2014 7:22 pm

Nie wiedziała czego ma tam dokładnie szukać, sama miała dech zaparty w piersi przez co nie do końca wyczuwała wszystko albo nie chciała czuć. Słysząc jego stwierdzenie suka sama się nie znacznie odsunęła od Felka, czy on sobie żartował?
-Żartujesz prawda? - niech powie że żartuje bo sama sprawdzi czy nie umarł, choć pewnie zabijanie w jej wersji byłoby dziwne. Suka nie wiadomo czy patrzyła dokładnie na niego czy na krajobraz za nim, miała wątpliwości teraz związane ze wszystkim. Zamrugała dwu krotnie powiekami słysząc jego kolejne słowa.
-Nie pozostawiono ci wyboru? Zazdrościsz? Czego. - dla suki wszystko działo się za szybko, nie rozumiała tego wszystkie albo przynajmniej większej części po prostu nie ogarniała.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySro Lis 19, 2014 8:51 pm

Pies pokiwał głową na boki. -Ja już nie żyję, Lasc. Moje serce przestało bić, krew przestała płynąć, ale... jednak... Sam nie wiem co się dzieje. Jest innaczej - stałem się silniejszy, szybszy, bardziej spostrzegawczy. Zmieniło się moje pożywienie. - odpowiedział starając się schować lekkie drżenie głosu. -Tak. Zazdroszczę ci tego że możesz umrzeć. Nie... nie, nie tego. Zazdroszczę że możesz popełnić samobójstwo. Ja nie mogę... to dość skomplikowane. Moje ciało się nie starzeje, nie męczę się, nie muszę spać. - i tak dość sporo się już nauczył o sobie, szczególnie że wampirem został parę tygodni temu. W ciągu paru dni seter wykrył że nie potrzebuje snu. Oczywiście nie znaczyło to że się nie męczy. Choć ciało było twarde niczym czołg, psychicznie męczył się szybko.
Rdzawy znów uniósł wzrok na siostrę. -Boisz się?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 10:10 pm

Suczka im więcej pies opowiadał tym coraz bardziej zaczynała nie wiele ale jednak przesuwać się po podłożu dla rudej to chyba na prawdę za dużo jak na jeden raz.
-Jak nie wiesz? Nie wiesz co ci się stało? To w ogóle możliwe. - no widać możliwe ale ona nic z tego nie rozumiała, była młoda i to co przydarzyło się jej bratu to magia czego suka nie zna pewnie jak połowa albo większa połowa tej krainy. Suka wzdrygnęła się słysząc o samobójstwie, przełknęła głośno ślinę by odważnie choć na drżących łapach do niego podejść. Spojrzała głęboko w jego oczy doszukując się... sama nie wiedziała czego właściwie dokładnie szukała.
-Jak można myśleć w ogóle o śmierci? Przecież miałeś dla kogo żyć. - powiedziała teraz wręcz z wyrzutem te słowa skierowane do brata. Miał ją, przecież zawsze by mu pomogła o ile by umiała na tym polegało braterstwo a raczej rodzina prawda?
-Nie wiem. - odpowiedziała drżącym głosem na jego ostatnie pytanie, choć głos i serce mówiły co innego.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Lis 22, 2014 2:10 pm

Fel zauważył jak suczka się odsuwa, ale nie zamierzał nic mówić. Skoro to właśnie to, to nie powinien jej przy sobie zatrzymywać. Wiedział jedynie że nie zamierzał pozwolić jej odejść - nie teraz. -Tak? Dla kogo, Lasc no powiedz! - warknął, a jego głos zabrzmiał ostrzej niżby tego chciał. -Jestem samolubny wiem. Ale... - całe ciało setera wstrząsnął dreszcz. Było naprawdę zimno - czy wampiry mogą chorować? Nie myślał o tym, ale to przecież dla niego normalne. Zawsze łatwo łapał choroby, szczególnie przeziębienia. A może... Tak do jego łba, wpadł kolejny pomysł. Jeżeli uda mu się zachorować poważniej, może umrze i to nie do końca ze swojej winy. Uniósł wzrok na siostrę i w tej jednej chwili jego pomysł rozprysnął się niczym bańka mydlana. Coś w nim pękło - nie mógł tego zrobić. -Teraz jestem zły. I chciałbym żeby to było nasze ostatnie spotkanie. - dodał sucho.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Lis 22, 2014 3:06 pm

Suczka przesunęła się raptem o kilka centymetrów więc nie dużo. Suka czekała, czekała aż seter z siebie wszystko wydusi mimo że słowa raniły jej duszę i serce musiała być twarda. Potrząsnęła raptownie łbem, jasne oczy przymrużyły się niczym u kota.
-Nie Felicis, jesteś głupi. - trochę harde słowa jak na zawsze pokręconą i radosną suczkę setera. Ale nie przejmowała się tym obecnie za szczególnie, skoro chciał wiedzieć to niech wie.
-Zawsze mogłeś wrócić do mnie, wybrałeś sam sobie taką ścieżkę nikt cię do tego nie zmuszał. - ognista wręcz fuknęła tymi słowami do psa. Suka nawet nie skwitowała reszty jego słów, podniosła zadek z nad ziemi by ostatni raz podnieść spojrzenie na brata i podążyć w sobie tylko znanym kierunku. Jeśli rzeczywiście to było ich ostatnie spotkanie to on pójdzie w swoją stronę, jeśli nie to z łatwością ją dogoni.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Lis 22, 2014 3:59 pm

Odetchnął. -Nie, Lasc nie zawsze! Tu nie chodzi o to że teraz jestem wampirem! Tu zawsze o to chodziło, ja... - zaczął i zagryzł szczękę. Siostra odwróciła się w drugą stronę. -Tutaj zawsze było coś nie tak. - szepnął, ale nie był pewien czy seterka jeszcze go słyszy. Opadł na ziemię kładąc łeb pod łapami, tak że jego złociste oczy wpatrywały się w ziemię. Całe jego ciało chciało teraz wstać, rzucić się na Lasc, ale umysł pragnął zostać przy ziemi - dać jej odejść. Klatka piersiowa 4-latka nie poruszała się tak jak powinna, ale czego oczekuje się po kimś kto nie oddycha? Nie chciał jej stracić, ale może tak właśnie będzie lepiej? O proszę, znalazł się masochista.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Lis 22, 2014 8:56 pm

Suka słyszała każde słowo psa, szła nie spiesznym krokiem przed siebie wręcz ślimaczym.
-Traktuje mnie jak zabawkę, kiedy mu jestem potrzebna to ok a jak nie to odstawia w kat. - fuknęła sama do siebie pod nosem, ale wszyscy wiedzą że wampiry mają dobry słuch więc za pewne wszystko słyszał. Suka daleko nie odeszła gdyż posadziła swój ognisty zad kilka metrów dalej pod jednym z drzew, ale siedziała tyłem do psa więc nie widział jej pyska może to i lepiej? Przez jej serce oraz mózg przelewały się żal,ból i złość choć tego ostatniego nigdy nie okazywała tak jak przed chwilą wobec brata ale czasem trzeba było kimś wstrząsnąć.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 9:35 am

Usłyszał to, ale nie zareagował nadal wpatrując się w ziemię. Nie musiał unosić łba, by zdać sobie sprawę że nie odeszła dalej tylko się zatrzymała. Z miejsca w którym siedział słyszał jej oddech. -Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? A może, może od początku cię nie było? Może I wtedy w jednej chwili w ciele setera obudził się strach - przed samym sobą, przed Lasc, przed wszystkim co go otaczało. Zdezorientowany uniósł głowę. Wciągnął powietrze, choć teraz już w żadnym stopniu nie było mu ono potrzebne do życia. Co się dzieje? - szepnął w myślach sam do siebie, ale nie był w stanie stwierdzić. Bo na pewno coś się działo. Dookoła pojawiły się ściany, które z każdą sekundą zaczęły się zbliżać do wampira. Zaczynał panikować, obracać się nerwowo, a jego bezbronne złote oczy rozszerzyły się. Oczywiście nic nie działo się na prawdę, ale pies zdawał się tego nie zauważać. Czyżby miał aż tak bujną wyobraźnię? Nie, nie, nie ... co się... - myślał nerwowo, ale nie był w stanie nic zrobić - jedynie jego umysł tworzył rzeczy, których nie powinien był widzieć w tym miejscu. Ściany zbliżały się i robiło się coraz ciaśniej. Lasc całkowicie zniknęła z jego pola widzenia. Przymknął oczy upadając na ziemię. Nie stracił przytomności, bo coś takiego już dla niego nie istniało. Zamknął tylko oczy, mając nadzieję że jak je otworzy to wszystko minie. Tak samo jak minęło po ugryzieniu - starego Fela już nie ma.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySro Lis 26, 2014 8:57 pm

Nie mogę nic z siebie wydusić
Suczka była tak zła że nie przejmowała się szczególnie co myśli obecnie brat, musiała ochłonąć jasno spojrzeć na sytuację. Suka siedziała dysząc głośno, z czasem jej oddech zaczął się unormowywać aż w końcu uspokoił się do reszty. Suka źle się tu czuła, a może to efekt więzi z bratem i czuła prawie to co on? Wręcz ścisnęło jej serce kiedy wyczuła nie pokój a raczej schizy brata, obróciła łeb w tamtym kierunku obserwując zarys rudej postaci na horyzoncie.
-Czy ci się to podoba czy nie nie odejdę stąd, nie zostawię cię. - suka nie wiadomo skąd znalazła się kilka kroków przed nim, tym razem to jej słowa były takie które nie zniosłyby sprzeciwu. Chciał się przekonać czy siostra potrafiłaby mu dokopać?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySro Lis 26, 2014 9:56 pm

Fel uchylił powieki, a pierwszą rzeczą, którą ujrzał było rude futro siostry. Jego wielkie bursztynowe oczy przepełnione strachem, ale też bezbronnością, smutkiem... empatią? Najwyraźniej. Nawiązał kontakt wzrokowy z płomienną. -A co jeśli karzę ci to zrobić? - szepnął nadal nie odwracając wzroku. -A co jeżeli to ja odejdę zostawiając ciebie, a nie na odwrót? - dokładnie przez parę sekund przez jego lico przewinął się słaby uśmieszek. Dopiero teraz wstał próbując rozejrzeć się po otoczeniu - jego łeb się nie poruszał tylko oczy w ciągu paru sekund zlustrowały okolicę. Było cicho. Nic się nie działo. Przez chwilę pomyślał o tym czego go uczono - coś takiego świadczy o obecności drapieżnika gdzieś w pobliżu. Drgnął. -No tak. Teraz ty jesteś drapieżnikiem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Lis 29, 2014 3:58 pm

Suce waliło serce jak szalone ale musiała być twarda, musiała stawić temu wszystkiemu czoła. Stała z nieco spiętymi mięśniami by nie wyglądała ze dygocze się przed bratem chciała mu pokazać że może że potrafi.
-Nie zmusisz mnie, a pamiętaj ze zawszę cię znajdę prędzej czy później. - to akurat była prawda, chcąc czy nie prędzej czy później na siebie by ponownie wpadli takie uroki były tej krainy niestety. Suka przysiadła ponownie na zimnej powierzchni, nie odwracając spojrzenie od brata czekała czekała na jego reakcję na jego słowa. W końcu musiał być cholernie odważny oraz opanowany skoro nie rzucił się na nią a przecież mógł nie?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyNie Lis 30, 2014 9:52 pm

-Nie sądzę. - mruknął. -Kochać to także umieć się roz­stać. Umieć poz­wo­lić ko­muś odejść, na­wet jeśli darzy się go wiel­kim uczu­ciem. Miłość jest zap­rzecze­niem egoiz­mu, za­bor­czości, jest skiero­waniem się ku dru­giej oso­bie, jest prag­nieniem prze­de wszys­tkim jej szczęścia, cza­sem wbrew własnemu. - na jego lico wpłynął lekki uśmiech. -I mówię tu o sobie. Zacisnął szczęki, bo zapach seterki był silny i kuszący. Tyle że on nie mógł tego zrobić. Po prostu nie mógł. Gdy udało mu się nieco uspokoić pragnienie dodał. -Ten, kto wra­ca, jest zaw­sze kimś in­nym niż ten, który odszedł. Zrozum. Nie jestem tą samą osobą i nigdy nie będę. - odetchnął głośno. -Tak naprawdę nie chcę już żyć. Jezu jaki emos To nie ma sensu. Życie wieczne? Nie chcę patrzeć jak wszycy odchodzą, jak zostaję sam. A powoli zaczynam odczuwać ze coś się dzieje. W końcu ktoś zauważy. - szepnął odwracając łeb w prawą stronę. -Mógłbym um­rzeć w jakiejś katastrofie. To byłaby dob­ra for­ma odejścia. Nie chcę umierać we śnie al­bo ze sta­rości, choć pewnie nawet mi to nie grozi. Chcę poczuć jak to jest. - rozmarzył się. -Problem jest taki że chyba już to przeżyłem. I jedyne czego chcę to chronić przed tym innych. Nie wiem... co bym zrobił gdybyś mnie zostawiła. - jego głos nieco się załamał. To się nazywają sprzeczne sygnały, Fel.
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPon Gru 01, 2014 5:32 pm

Wraz z kolejnymi płatkami śniegu, które wirowały w okół dwójki psów było coś jeszcze; niewielka paczuszka, podobna do prezentu upadła pod ich łapy. Kto pierwszy ja otworzy i zagarnie jej zawartość?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySro Gru 03, 2014 9:36 pm

Fel zerknął na paczkę, a potem spokojnie obrócił łeb w stronę siostry. -Chyba coś dla ciebie. - odparł, a na jego pysku pojawił się uśmiech. Zaraz potem po prostu pobiegł, a ponieważ był wampirem mógł ulotnić się w ten sposób bardzo szybko, czasem nawet wręcz niezauważalnie.

z.t
Powrót do góry Go down
Blume
Nowy
Nowy
Blume


Liczba postów : 190
Join date : 13/10/2014
Age : 26
Skąd : Z maczetą przez Kraków ~

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyPon Gru 08, 2014 7:45 pm

Zaspy śniegu zalegały wszędzie, ale Blume nie bardzo to przeszkadzało, bowiem gęste futro chroniło ją przed zimnem i nadmiernym przemoczeniem. Biała suka miała robotę do wykonania, więc chcąc nie chcąc musiała tu przybyć, bez względu na warunki atmosferyczne. Samica lekko odetchnęła, a z jej pyszczka uleciała biały obłoczek. Bume, rozglądnęła się i z satysfakcją podążyła śladem tego co zobaczyła. Po kilku minutach cichego, acz szybkiego skradania się dostrzegła to czego szukała. Dorosła sarna stała sobie przy kępce trawy, wystającej spod śniegu, i delikatnie sobie ją podskubywała. Pirenejka szybko oceniła odległość dzielącą ją od sarny i cichaczem, prawie jeżdżąc brzuchem po ziemi zaczęła się zbliżać obnażając swoje tygrysie kły. Gdy już była na prawdę blisko zwierzęcia, podniosło ono łeb do góry pilnie nasłuchując. Blume zacisnęła mocniej szczęki i przymknęła oczy. Przecież to parzystokopytne stworzenie wyczuło niepokój, gdy samica się zbliżała... Pirenejka nie traciła czasu - zwinnie skoczyła do gardła zwierzęciu, które spłoszone podskoczyło, stając się uciec od niebezpieczeństwa. Biała zacisnęła szczęki na gardłu stworzenia i mocno zapierała się łapami, bo konające już zwierze nadal wierzgało i próbowało się wyrwać. Po kilku minutach nastąpił jednak koniec. Łowczyni chwilę odetchnęła, po czym zaczęła ciągnąć truchło w stronę spiżarni. 

z.t
Powrót do góry Go down
Andromeda
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Andromeda


Liczba postów : 452
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne: Znak Kappa; Fiolka pierwsza czerwona - Syberia, każdy zna tą nieprzyjemną krainę, gdzie temperatura zawsze oscyluje poniżej zera, prawda? Fiolka ta swemu posiadaczowi ofiaruje możliwość zamrożenia i wszystko i wszystkich na okres 3 postów. Prócz tego ciało właściciela staje się lodowate, wszędzie gdzie postawi swe łapy zostawia szron. Dodatkową zdolnością jest możliwość wytworzenia lodowych sopli, które boleśnie wbijają się w cielsko wroga odbierając mu nawet do 15 punktów życia.

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 1:32 pm

Coraz częściej miała dreszcze, zimne poty, a na dodatek była zmęczona. Musiała znaleźć jakieś rośliny lecznicze. Pewnie inni też chorują, podobno szerzy się to po krainie. Wiatr nie szalał, śniegu na horyzoncie również nie było widać. Wręcz przeciwnie - promyki słońca grzały lekko zamarzniętą ziemię. Wyglądało na to, że trafiła na odpowiednie warunki jeśli chodzi o zbieranie medykamentów. Poszczęściło się jej, oby tylko znalazła to czego potrzebuje. Miała dobry widok na całą dolinę, biały puch nie pokrywał ziemi, a więc mogła spokojnie zacząć szukać.
Powrót do góry Go down
Andromeda
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Andromeda


Liczba postów : 452
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne: Znak Kappa; Fiolka pierwsza czerwona - Syberia, każdy zna tą nieprzyjemną krainę, gdzie temperatura zawsze oscyluje poniżej zera, prawda? Fiolka ta swemu posiadaczowi ofiaruje możliwość zamrożenia i wszystko i wszystkich na okres 3 postów. Prócz tego ciało właściciela staje się lodowate, wszędzie gdzie postawi swe łapy zostawia szron. Dodatkową zdolnością jest możliwość wytworzenia lodowych sopli, które boleśnie wbijają się w cielsko wroga odbierając mu nawet do 15 punktów życia.

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 1:56 pm

Przeszła parę, naprawdę parę metrów, a w jej oczka od razu rzuciły się jakieś rośliny, które mogły być tym czego szukała. Wstrząsnęły ją dreszcze. Nie ma na co czekać - podeszła więc w podane miejsce z nadzieją, że rozpozna zioła. Było to zwykłe skupisko ziół paru rodzajów. Świetnie, być może rozpozna więcej niż jeden rodzaj rośliny? Miejmy nadzieję, że jeszcze nie wyszła z wprawy. Rzeczywiście nadal była w tym dobra. Momentalnie rozpoznała, że znalazła Skrzyp Polny i jeszcze parę innych. Uśmiechnęła się pod swoim czarnym noskiem. Właśnie tego szukała. Była wdzięczna Stwórcy, że czuwał nad nią jak i nad innymi. Zerwała aż sześć ziół. Postanowiła, że narwie również innych roślin. Pięć Babek Płesznik i pięć Brzóz Brodawkowatych wpadło w jej łapy. Zadowolona wyszła.

zt
Powrót do góry Go down
Nyks
Nowy
Nowy
Nyks


Liczba postów : 104
Join date : 17/12/2014

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 9:56 pm

Bezszelestnym krokiem przemierzała tereny zielonej doliny w poszukiwaniu zdobyczy, jak na razie nic nie rzuciło jej się w oczy jednak do jej nosa dotarł charakterystyczny zapach, nie mogło to być nic innego niż stado jeleni. Nyks zaczęła podążać za zapachem który stawał się coraz silniejszy, jak się okazało z tyłu stada została schorowana samica i jej dziecko, nie nadążali za resztą, no przynajmniej matka młodego. Cisza, przerażające odgłosy młodego jelonka walczącego o przeżycie i rozpaczliwie dźwięki przypominające wołanie wydawane przez matkę która była zbyt słaba by się ruszyć, młode zostało szybko uśmiercone a samica ubrudzona krwią i piachem uśmiechnęła się pod nosem, wykonała zadanie więc postanowiła od razu zanieść zdobycz do spiżarni.

zt./
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyCzw Sty 01, 2015 11:08 pm

Zima była coraz bliżej, doskonale to wiedział. Bezceremonialnie podszedł do brzegu jeziora i zaspokoił pragnienie, lecz nie głód. Od kilku dni węszył za stadem saren, jednak kilkakrotnie zboczył z trasy wyznaczonej mu przez trop, by znaleźć inną zwierzynę. Wciąż miał nadzieję, że szczęście do niego wróci, jednak zapowiadało się na to, że zostanie zmuszony znaleźć kompanów.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 EmptyCzw Sty 01, 2015 11:30 pm

Nie wiadomo czemu nata łapy poniosły w takie miejsce. Właściwie on był tak bardzo aspołeczny że zazwyczaj nie ruszał się z miejsca w którym miał spokój i ciszę. No ale kiedyś musi wyjść.
Miał nadzieje że upoluje tu coś i przy okazji nie spotka żadnego innego psa czy co gorsza człowieka. Choć i w sumie co człowiek robił by w psiej krainie. Są tu podobno tylko indianie, ale zazwyczaj siedzą tylko w swoim obozie i jest ich dość mało. Przynajmniej tak słyszał.
Po krótkiej chwili do uszu owczarka dobiegł odgłos kroków, instynktownie energicznie odwrócił głowę i wstał. Jego już troszkę stare oczy dojrzały wyżła. Na dodatek nie z jego stada. Choć na pewno nie był to też krwisty, przed którymi go ostrzegano go zresztą. Więc pozostaje jeszcze jedno wyjście-musi to być płomienny. Mgliści w sumie mają nawet dobre relacje z płomiennymi. Ale owczarek w sumie nie miał zamiaru pofatygować się i przywitać się z wyżełem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Zielona Dolina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zielona Dolina   Zielona Dolina - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zielona Dolina
Powrót do góry 
Strona 2 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Zielona Łąka
» Żółta Dolina
» Magiczna Dolina
» Dolina Tysiąca Słońc

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: