wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Jaskinia Hundura

Go down 
+3
Cedrik
Stockholm
Hundur
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 9:29 pm

Hundur wracał powoli do jaskini niosąc upolowanego zająca. Krew z niego powoli kapała pachnąc tak smakowicie, że owczarek robił się coraz bardziej głodny. Szkoda, że połowę będzie musiał oddać kropkowanemu - pomyślał ze smutkiem, ale szybko doszedł do wniosku, że jego zabawka jest tego warta. Mięska może mu trochę dać a za to będzie miał dużo frajdy z tej swojej maskotki - uzmysłowił sobie, by mu było mniej żal straconego na tamtego jedzenia.

Zbliżając się do jaskini wyczuł jakby znajomą woń. Zapach mu trochę zacierał niesiony zając, ale mimo tego po chwili zrozumiał, że to smród Mglistych unosił się przy jaskini. Wtem jego oczy rozwarły się. Ona tu była! - uzmysłowił sobie przerażony, będąc pewnym, że ukradła mu jego maskotkę. A może nie? - pomyślał z nadzieją, zaczynając się powoli skradać do środka. Wyjrzał zza skały i dojrzał ich. Dalmatyńczyk nie zwiał a Mglista wciąż się tam znajdywała. Czyżby więc czas wyrównać rachunki? - pomyślał. Zaczął się skradać, bezgłośnie biorąc kaganiec z półki, po czym nagle się rzucił na sukę, próbując ją powalić na ziemię i przygnieść do posadzki. Jednocześnie starał się jej wcisnąć kaganiec na pysk by przypadkiem nie próbowała nawet gryźć.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 9:39 pm

-Nie umiesz myśleć sam tylko musisz powoływać się na słowa wypowiedziane przez swojego oprawcę? Spójrz co... - nie dokończyła bo coś uderzyło ją od tyłu. Poczuła na sobie czyjś ciężar, ale nawet nie musiała się obracać by wiedzieć kto to. Twardy metalowy kaganiec uderzył ją w tył czaszki, a świat się jakby zatrząsł. -Alfa już cię nie uratuje. Bo sama się w to wpakowałaś. - pomyślała starając się wyślizgnąć spod ciała owczarka - była smukła, więc istniało niewielkie prawdopodobieństwo że jej się uda. -To co robisz nie jest dobre. - syknęła unosząc wargi i ukazując krwistemu ostre kły. -Ale ja też nie jestem dobra - nigdy nie byłam. Nie przyszłam żeby ci przeszkadzać, tylko żeby porozmawiać. Mam ciekawą propozycję. - odparła, a na jej lico wpłynął lekki uśmiech.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 9:46 pm

Zignorował jej komentarz. Nie zamierzał słuchać wywodów suki, która widocznie sama nie wiedziała co mówi. Hundur pokazał mu dobrą drogę, jako jedyny nie okłamał go, a wyszedł z rozłożonymi ramionami na spotkanie. Spotkanie nie konieczne przyjemne w pierwszych chwilach. Musiało minąć trochę czasu, aby się 'nawrócił'. Udało się, niech teraz ta, która zamierza podważać słowa owczara to zrobi.
Mimo iż uważał Krwistego za sojusznika, a nawet w pewien sposób mistrza to gdy widział jak atakuje intruzkę to coś w nim pękało. Poczuł ukłucie w klatce piersiowej. Jeszcze niedawno on siedział z kagańcem, całkowicie pewien, że potrafi oprzeć się strachowi i bólowi. Ale to wszystko dla jej dobra, prawda? Owczarek nigdy nie chciał nikogo skrzywdzić. On chciał pomóc.
Nie drgnął więc, nie chciał okazywać uczuć. Spoglądał jedynie na ten akt. Pewnie gdyby nadal był sobą to próbowałby pomóc malinoisce, może uciekłby stąd już dawno, ale nie był sobą.
Tak, Syndrom Sztokholmski zmienia. Maskaradę czas zacząć.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 9:54 pm

Hundur rzucił się na sukę przygniatając ją do posadzki. Ta zaczęła się pod nim wić na wszystkie strony tak, że nie był w stanie się na niej utrzymać. Niesamowicie silna i zwinna sztuka mu się trafiła! By nie wyszło, że go zrzuciła, on sam z niej zeskoczył, cofając się parę kroków tak, by zablokować jej wyjście z jaskini. Pod łapą wciąż miał kaganiec, planując się na nią rzucić i go jej wreszcie założyć.
- Czego tutaj szukasz? To moja jaskinia a to moje nakrapiane cudactwo. A Tobie nic do tego! - warknął na nią zły, że mu się tak bez pytania wtranżoliła do samotni.
- Jaką propozycję? - spytał krótko, zaintrygowany tym.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 10:00 pm

Przełknęła ślinę. -Wiem czego chcesz. Uznania, chwały, czy nie tak? Każdy tego pragnie... A ja, tak się składa jestem osobą dość cenioną w stadzie. Sam widziałeś, że Alfa mnie uratowała niemal poświęcając swoje życie. - odparła spokojnie. -Czy nie sądzisz że tortury to za mało? Bo kiedyś się kończą. Śmierć się nie kończy - śmierć jest końcem. - dodała oblizując pysk. -Chciałabym więc... żebyś zabił naszą Alfę. A potem mnie. To aż dwie chwały, nie uważasz? - belgijka wstała z ziemi. Jedynie dalmatyńczyk był na tyle blisko by móc zauważyć drżenie jej łap - by móc zauważyć się boi. -A w zamian oczekuję tylko jednej rzeczy. Czy to nie uczciwe? Jedno za dwa i to dużo bardziej wartościowe? - dodała uśmiechając się do krwistego.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 10:07 pm

Słuchał.
Jej słowa wydawały się tak niedorzeczne. Zabić jej przewodnika, a później ją samą? Czyżby nie traktowała życia na Ziemi poważnie? Przecież była młoda, mogła żyć nadal, bawić się i cieszyć, a nie konać pod łapami Hundura. Niewytłumaczalne zachowanie. Zaśmiał się cicho nie chcąc aby ktokolwiek usłyszał. A zresztą, niech usłyszą. Nie obchodziło go to.
Nadal pozostawał niewzruszony, nic się w nim nie poruszyło. Gotowy był pomóc w destrukcji suki jak i jej Alfy jeśli tylko owczar da taki rozkaz. Chyba był gotowy. Czy łatwo jest odebrać komuś życie - z pewnością nie. Ale na pewno łatwiej komuś kogo nie znasz, kto ominął cię, potraktował oschle.
Tylko, że to dalej było trudne.
- Dlaczego, co?
Nieśmiało spytał.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 10:12 pm

Hundur zastanawiał się nad jej słowa. W sumie tak: chciał tego, o czym ona mówiła. Ale jeśli nawet pożądał uznania i chwały, to chyba nie powinien się z tym zdradzać - doszedł do wniosku.
- A dlaczego tak myślisz? A może ja nakrapianego traktuję tylko jako zabawkę? Moją maskotkę, z którą mogę zrobić co chcę, nad którą mam pełnie władzy. Czy władza nie jest tym, co każdy pies pożąda? - spytał retorycznie uważając, że władza dla suki jest ważna, skoro się zadawała z Alfą. Cóż, powszechnym faktem było, że nie ma lepszego afrodyzjaka niż władzę a wszystkie suki na to lecą. Zignorował jej słowa o torturach i śmierci, ale zaintrygowały go jej kolejne wypowiedzi.
- Że co? Zabił Alfę i Ciebie? Czy Cię całkiem popie*doliło? - spytał wprost, całkowicie zaskoczony - Nie mówisz tego na serio? Czemu niby chciałabyś jego i swojej śmierci? Jaki masz powód? - spytał podejrzliwie - I czego oczekujesz? Jakiej jednej rzeczy? - zadał pytanie, którego zapewne wadera oczekiwała. Domyślał się, że chce wolności dla Nakrapianego i był pewien, że to jakiś podstęp. Już raz go tak Mgliści oszukali. No ale dobrze, niech jej będzie. Postanowił udawać, że nie domyśla się, że to jakiś fortel.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPią Lis 21, 2014 10:17 pm

Racher zignorowała nakrapianego psa tylko spoglądała na Hundura. -Czy wszystko musi mieć powód? Nie sądzisz że gdybyś zabił Alfę mógłbyś zyskać większą władzę niż to? Twoja władza nie opierałaby się tylko na jednym osobniku, ale nad wszystkimi mglistymi - mógłbyś zrobić z nimi co chcesz. Bo zabijając Alfę, zyskasz honor i postrach. Może i Alfa krwistych to doceni. - odparła przesuwając powoli łapą po posadzce. -Oczekuję że wypuścisz tego osobnika. - odpowiedziała szybko jednak dodając. I nie zamierzam zachować się tak nie honorowo jak ten kto mnie uwolnił. Zamierzam dotrzymać obietnicy - zdradzić ci sekret, który doprowadzi cię do władzy. A ty będziesz mógł zabić mnie od razu tu i teraz. Tego właśnie chcę. - odetchnęła. Miała nadzieję że Hundur uwierzy w jej słowa.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptySob Lis 22, 2014 11:18 am

Nie rozumiał co nią kierowała, jaki był cel w tym wszystkim. Spoglądał jedynie nań pytająco. Dlaczego chciała jego wolności? Przecież go nie znała, to nie ona była ofiarą Hundura, nie musiała robić nic aby go uwolnić. Tymczasem ofiarowała swoje życie za życie Stockholm'a. Nawet jeśli był zmęczony, a wszystkie informacje przetwarzał w zwolnionym tempie to nadal miał jakieś pragnienia, był cywilizowany i empatyczny. Nie zamierzał odbierać komuś życia nawet nieświadomie. Tak - mimo iż owczar chciał mu pomóc, nie okłamywał go i próbował pokazać właściwą drogę to nadal chciał uciec. Tęsknił za wolnością, a chwile spędzone tutaj dłużyły mu się niemiłosiernie.
Suka mówiła wiarygodnie, aż zanadto. Może rzeczywiście zamierzała oddać się w ręce Krwistego? Dalmatan skrzywił się i zmrużył oczy. Nie miał pojęcia co zrobić w takiej sytuacji - odezwać się, a może milczeć i czekać na dalszy rozwój wydarzeń? Ostatecznie postanowił wybrac tę drugą opcję i słuchać, aby w miarę możliwości móc zareagować. Jeszcze miał jakieś zdanie w tym beznadziejnym przedstawieniu.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 4:17 pm

/GG!

Hundura niesamowicie kusiły słowa suki. Zabić Alfę? Tak, na pewno zyskałby honor i postrach ale musiałoby to się wiązać ze straszliwą zemstą Mglistych. Dużo lepiej byłoby go schwytać i więzić, trzymając resztę wrogiego stada w nieustannym szachu. Zabić można tylko raz i oznacza to wzbudzenie chęci rewanżu... a przetrzymywanie kogoś w lochach daje władze nad takim psem i sforą, której przewodzi. I pomyśleć, że już go wtedy miał... jak mógł pozwolić mu uciec? - Hundur wciąż żałował tego, co zaszło wtedy w lochach. Otrząsnął się z zamyślenia, próbując się skupić na chwili obecnej. To wszystko brzmiało za pięknie, by mogło być prawdziwe - wiedział. Tylko do czego ona zmierza? Co się kryję za jej słowami?
- Tak, masz rację. - zgodził się ważąc każde słowo. Nie chciał z nią dyskutować bo po prostu wolał, by myślała, że jej wierzy. Wsłuchał się w jej słowa, próbując oddzielić w nim prawdę od fałszu. Jej propozycja była ciekawa. Zamienienie bezwartościowego kropkowanego stwora na zwinną, silną i piękną sukę? Oferta była nie do odrzucenia. W jakimś tam sekret czy dorwanie Alfy oczywiście nie wierzył, ale Racher sama w sobie warta była takiego układy. Ale gdzie jest podstęp? Gdzie się kryje haczyk?
- Dobra, umowa stoi. - odrzekł od razu, woląc się pospieszyć, nim wadera się rozmyśli. No i był też drugi powód: Hundur był pewien, że Kropkowany nie ośmieli się uciec. Krwisty podejrzewał, że albo zostanie albo wyjdzie zaczekać przed jaskinią. Chyba tak go w końcu wyszkolił? - uważał. Podszedł więc do dalmatyńczyka.
- Jesteś wolny. - stwierdził, po czym schylając się nad nim, w trakcie odpinania obroży, dodał szeptem wprost do ucha - Zaczekaj przed jaskinią... albo rzuć się na nią.
Trzymając łańcuch z obrożą zaczął zbliżać się do wadery w ten sposób, by nie było łatwo go wyminąć i uciec z jaskini.
- Chodź do mnie, Twoja kolej. - powiedział pewnym, spokojnym głosem.
Jeśli wadera nie protestowała to oczywiście spróbuje jej założyć obrożę - planował, raczej wątpiąc, że Kropkowany się przełamie i mu z nią pomoże. Tamten był na to za tchórzliwy - uważał Hundur, będąc mimo to przekonanym, że dalmatyńczyk zaczeka na niego przed jaskinią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 10:18 pm

Racher kiwnęła łbem i obserwowała wszystko co się działo. Po słowach Hundura, które ten wypowiedział do dalmatyńczyka. -On ma stąd odejść. - warknęła chcąc rzucić się na psa, ale w ostatniej chwili się powstrzymała zostając na miejscu. Obserwowała dalmatyńczyka, gdy owczarek odprowadził go do wyjścia. Drgnęła dopiero gdy krwisty skierował się do niej. Zacisnęła kły - po prostu podejść i się poddać? Tak chyba powinna zrobić... tak powiedziała. Miała w głowie ułożony plan.
Bo cza­sem żeby coś zdo­być, trze­ba się te­mu poddać.
Spokojnie podeszła w stronę Hundura, dając sobie nałożyć obrożę. -To nie tak, że się pod­dałam. Po prostu da­je spokój, bo to nie ma żad­ne­go sen­su, a niedługo nie będzie miało znaczenia. - poinformowała krwistego spoglądając mu w oczy.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 10:26 pm

Hundur zgodnie z poleceniem Racher, odprowadził Kropkowanego do wyjścia, mając nadzieje, że tamten nigdzie sobie nie pójdzie, tylko grzecznie tam zaczeka. W końcu dalmatyńczyk był jego własnością i Krwisty sobie nie wyobrażał, by się tak po prostu oddalił bez pozwolenia.

Teraz miała nastąpić kluczowa chwila - wiedział Hundur, spodziewając się że Racher zaraz zmieni zachowanie... i co zrobi? Zaatakuje go? Rzuci się do ucieczki? Spodziewając się różnych scenariuszy podszedł do Mglistej... która dała sobie nałożyć obrożę? Hundur był w szoku. Jak to? Co ona właśnie zrobiła?!
- A dlaczego nie będzie miało znaczenia? - spytał zaskoczony, nic z tego nie rozumiejąc.
Po chwili Hundur wziął również kaganiec, zbliżając się z nim do Racher. Jeśli ta nie protestowała, to spróbował założyć jej go.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 10:41 pm

Racher uśmiechnęła się lekko. -Dob­ro­wol­nie oddałam szczęście; życie. Głupo­ta, co? Ale właśnie to jest mo­ja de­finic­ja: Poświęcić swo­je szczęście na rzecz tej dru­giej oso­by, po­nieważ ona bar­dziej go potrzebuje. - odpowiedziała na tyle głośno że jeżeli Stockholm nadal stał przed wejściem mógłby ją bez problemu usłyszeć. -Dlaczego nie ma znaczenia? Bo moje życie nigdy szczególnie go nie miało - jeżeli moja śmierć ma ci coś dać, a nawet nie tylko tobie... To chyba nie powinnam się buntować. I tak niedługo umrę. Nie mam już nikogo na kim by mi zależało. - dodała tak nonoszalancko jakby mówiła o czymś takim jak pogoda lub jedzenie.
Pod­dałam się... i wte­dy przyszło mi wygrać. - pomyślała, a na jej lico znów wstąpił uśmieszek. Zmarszczyła dopiero czoło gdy Hundur chciał założyć jej kaganiec. -Smycz, smyczą. Ale uważaj, żeby Ci jeszcze ka­gańca nie założyli. - w jej umyśle pojawił się znajomy głos. Zacisnęła kły nie do końca wiedząc czy gdyby tego nie zrobiła to by się już do końca załamała czy wybuchła gniewem i rozszarpała krwistego tu i teraz niwecząc cały swój plan. Choć właściwie... czy tak nie było łatwiej? Zabić go w tej chwili, uwolnić i siebie i dalmatyńczyka? Odetchnęła głęboko. -Boisz się że bez tego nie dasz rady nie przytrzymać? - odsunęła łeb nie dając sobie założyć kagańca na pysk. Nawet jeżeli i tak na tym się skończy.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyNie Lis 23, 2014 11:16 pm

Hundur kompletnie nie rozumiał jej motywów. Jej zachowanie dla niego była irracjonalne, głupie, naiwne i bezsensowne.
- Dobrowolnie oddać swoje szczęście? Masz rację - nie słyszałem większej głupoty. - stwierdził wprost, nawet nie owijając tego w bawełnę - Co to w ogóle znaczy, że ktoś inny bardziej potrzebuje życia? Ale przecież to inny pies z innego stada, więc cóż mnie on obchodzi? - stwierdził Krwisty całkowicie pozbawiony współczucia czy empatii, dla którego los innych był kompletnie nieistotny.
- Co to znaczy, że niedługo umrzesz? - pytał Hundur nie rozumiejąc, co ona ma na myśli - No i wiesz, są rzeczy gorsze niż śmierć. Nawet nie masz pojęcia, jakie jarzmo na siebie wzięłaś. - stwierdził, wcale nie zamierzając jej zabić. Może pora skończyć to, co mu poprzednim razem nie wyszło? Zaczekać do cieczki i tym razem zrobić jej szczeniaki tak jak obiecał? Też to byłby ciekawy plan - uznał.

Suka, tak jak Hundur się tego spodziewał, nie dała sobie założyć kagańca. Wcale go to nie zdziwiło - był pewien, że Racher będzie się buntować i szukać możliwości uwolnienia się.
- Nie, nie boję się. Nie chcę tylko by komuś stała się krzywda - odpowiedział Hundur. Walka na kły... no nie jest najbezpieczniejsza bo każdy otrzymuję rany - zauważył - Lepiej jednak, by Ci to założyć na pyszczek. - dodał. Czy się jej bał? Wiedział, jaka suka jest silna i zwinna. Był pewien, że ta coś kombinuje i wolał się zabezpieczyć. Dlatego też nagle się na nią rzucił, a jeśli próbowała od niego odskoczyć, to szarpnięciem za łańcuch sobie ją przybliżył. Mogła oczywiście się zapierać, ale obroża podduszając ją, powinna szybko ją nauczyć posłuszeństw. Hundur spróbował ją ponownie powalić na posadzkę i przygnieść do ziemi, a jeśli mu się to udało, to starał się wepchnąć na pysk kaganiec i ciasno go zapiąć.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 6:54 pm

-Rzeczy gorsze niż śmierć? Wszyscy mówią że to cierpienie i ja sama do niedawna też tak sądziłam. Ale cierpienie się kończy, a śmierć jest końcem. - przechyliła łeb nieznacznie marszcząc czoło. -Ależ bo różne są śmierci rodzaje: Jedna śmierć jest pospolita. Śmiercią tą starzec, suczka, szczeniak, pies, słowem, tysiące stworzeń umiera co chwila. Ale jest straszniejsza druga, bo nie umarza od razu. Powolna, bolesna, długa: Śmierć ta dwie społem osoby ugodzi, lecz moje tylko zabija nadzieje. Drugiej bynajmniej nic nie szkodzi. A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć. - dodała i więcej nie oponując dała sobie nałożyć na pysk kaganiec. -Na nic mi kły. Im więcej bowiem masz broni, tym mniej bezpieczny się stajesz – ten, kto ma broń, stanowi cel ataku. - warknęła znów spoglądając owczarkowi w oczy. Jej; spokojne, choć przepełnione też innym uczuciem... zrezygnowaniem? Strachem? A może to właśnie była determinacja? Mówiąc takim tonem głosu i posyłając na lico uśmiech stawała się jeszcze groźniejsza.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 7:26 pm

Hundur zastanawiał się nad zagadkowymi słowami suki.
- Ale cierpienia też mają różne rodzaje. Mogą być fizyczne, wiążące się z ogromnym bólem, ale również psychiczne, które oznaczają zniszczenie nie ciała ale duszy psa: jego wolnej woli i godności. Widziałaś, co się stało z Kropkowanym? Ciebie też to czeka, masz tego świadomość? - spytał wprost będąc przerażająco bezpośrednim.
- Więc to cię czeka. - kontynuował w odpowiedzi na jej słowa - Powolna utrata nadziei i wszystkiego, dla czego warto żyć. Najpierw zaczniesz żałować, ze się poświeciłaś dla tamtego... ale później w końcu zrozumiesz, że to najlepsze, co Ci się mogło trafić. Wychowując nasze szczeniaki i wykonując wszelkie moje polecenia, na wieki zamknięta w mojej jaskini, dojdziesz powoli do wniosku, że takiego życia oczekiwałaś. - zapowiedział jej, zakładając kaganiec.

- Tak, jasne. - powiedział z ironią - Im mniej broni tym pies jest bezpieczny. - przytaknął jej ironicznym głosem, przekręcając oczami, zastanawiając się, co się jej też mogło rzucić na mózg. Kiedyś sprawiała wrażenie normalnej a teraz gada bez sensu i daje się dobrowolnie przykuć do ściany. Niektóre psy boją się umysłowo chorych... ale ta wariatka miała w końcu kaganiec. Nie przejmując się więc jej stanem, zaczął ją gładzić łapą po grzbiecie.
- Wolisz zaczekać na cieczkę... czy jeszcze przed nią oczekujesz trochę przyjemności? - spytał z uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 10:08 pm

Racher warknęła uchylając wargi, ale reszta jej ciała nie drgnęła. -Ja nie żałuję swoich decyzji - zostałam wyszkolona tak by umieć je dobrze podejmować. Możesz być pewien że każdy mój ruch jest obmyślony. - syknęła nie zwracając już nawet uwagi na to że użyła słowa 'wyszkolona' na co Hundur mógł źle zareagować, ale również nawet tego nie zauważyć - w końcu każdy zwraca uwagę na co innego.
Belgijka przekręciła łeb spoglądając na dalmatyńczyka. Miała nadzieję że odszedł, a nie mogła tego sprawdzić pociągając nosem bo straciła zarówno węch jak i smak. Nie mogła być pewna i nie chciała niczego zakładać - teraz był wolny, czy reszta nie powinna być jego decyzją? Dlaczego właściwie chciała mu pomóc. -Plan. A tak plan. - szepnęła w myślach sama do siebie i dumnie uniosła głowę po raz kolejny spoglądając w oczy krwistemu. -Oczywiście że tak. Z bronią sprawiasz wrażenie niebezpiecznego - bez niej możesz zaatakować z zaskoczenia. A nieplanowana śmierć nigdy nie smakowała lepiej. - warknęła w jego stronę.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 10:25 pm

Hundur popatrzył się na nią z politowaniem.
- Nie żałujesz podjętej decyzji? Taki był plan? To albo jesteś szalona a Twój plan jest po prostu głupi i bezsensowny, albo coś Ci nie wyszło. Bo chyba bycie przekutą w grocie Krwistego z kagańcem na pysku nie jest tym, co chciałaś osiągnąć? - stwierdził.

Hundur wytrzymał jej spojrzenie, również spoglądając wprost w jej oczy. W stosunku do niej, on miał łagodny, spokojny głos. Była widać że jest z siebie w pełni zadowolony - w końcu była to jego chwila triumfu.
- Tak, z bronią budzisz słuszny respekt. A z kagańcem i obrożą? Co najwyżej współczucie swoim żałosnym widokiem. - powiedział do niej z pogardą - Jeśli uważasz, że uwierzę w Twój atak z zaskoczenia, to masz mnie za naiwnego. Nie dam się nabrać na żaden Twój blef. Co mi zrobisz? Łapą mnie drapniesz? To Ci ją odgryzę albo tak Cię spętam, że nie będziesz mogła wykonać ruchu. - próbował ją straszyć, aby sparaliżowana strachem nawet nie myślała o sprzeciwie.
- Miałem mieć kropkowaną zabawkę... a mam piękną belgijkę, matkę moich szczeniąt. Czy to nie idealna wymiana? - spytał retorycznie, chwytając w pysk jej ucho i je delikatnie memląc.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 10:38 pm

-Współczucie czy kiedykolwiek pierwsze dobiło do mety? - pojawiło się pytanie w jej głowie. -Nie zawsze liczy się triumf. I zła trzeba doznać w życiu. Kto bowiem nie doznał goryczy ni razu ten nigdy nie może być w niebie. - odparła. -Choć nie uważam nawet bym mogła tam pójść. Nawet jeżeli bym miała wybór, chyba poszłabym do piekła - tam można spotkać ciekawsze osoby. - dodała marszcząc nieznacznie czoło. -Nie powinieneś żyć tylko dzisiejszym dniem - najwyraźniej twój niewielki móżdżek nie pojmuje całej tej sytuacji, co? - dodała imitując cieniutki głos, niczym u ciotki która stara ci się wcisnąć kolejne ciastko, choć zjadłeś już całą brytfankę. -Plan to coś co potem wygląda zupełnie innaczej - ale wiem że nie jesteś w stanie tego zrobić. Jesteś za słaby by kogoś zabić, możesz jedynie sprawiać cierpienie, ale to tylko namiastka zła na całym tym świecie. Powiadają że to przyjaciel może skrzywdzić cię najbardziej - nas jednak nie łączy żadna więź, więc cokolwiek powiesz, jakkolwiek mnie zranisz; obrazisz, co mi po tym? Każdy z nas kiedyś umrze, a bycie niewolonym przez wroga... - na jej lico wstąpił szatański uśmieszek. -To nic większego niż trening swoich możliwości. - syknęła brzmiąc coraz bardziej jadowicie. Nie zareagowała na przymiotnik, którym określił ją krwisty - sama nie widziała w sobie nic pięknego. Jej futro było brudne od ziemi i nieco potargane; w niektórych miejscach posklejane krwią. Na ciele miała pełno blizn, a klatkę piersiową pokrywało oparzenie, choć ledwo widoczne przez sierść to jednak. Nawet jeżeli liczy się to co w środku -Radzę się nie zbliżać. Tam jest bardzo ciemno. - mruknęła gdy Hundur się nieco nachylił. Na razie nie bała się go ani trochę - jeżeli tylko rozmawiał, nic nie robiąc to mogła najwyżej umrzeć z nudów, niż z jakichkolwiek obrażeń.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyPon Lis 24, 2014 10:51 pm

Hundur coraz bardziej przekonywał się, że Mglistej brakuje piątek klepki.
- To co liczy się bardziej niż triumf i sprawianie sobie przyjemności? A zło? Po co je doznawać? I te bzdury o goryczy? Gorycz to jest dobra w piwie a nie w życiu - stwierdził.
- Niebo i piekło? Naprawdę, wierzysz w takie bzdety? Brednie wymyślone przez czarne psy, aby kontrolować innych - prychnął z pogardą.

Zignorował jej nieuprzejmy ton i z zadziwiającą szczerą kalkulacją odparł:
- Tak, życie dniem dzisiejszym mi odpowiada, nie widzę w tym nic złego. A tak jak Ci mówiłem, planuje również przyszłość, którą spędzisz w tej jaskini, przykuta oczywiście do ściany, wychowując nasze szczeniaki. - stwierdził zimnym głosem, nie widząc tutaj żadnego drugiego dna. Nie miał pojęcia, o co jej może chodzić z pojmowaniem tej sytuacji ale nie przejmował się jej bredniami o jakimś magicznym planie, który później wygląda całkiem inaczej.
- Możesz sobie mówić, że obrażanie Cię nie dotyka. Ja wiem, że jest inaczej i się napawam Twoją wściekłością - odpowiedział wciąż całkowicie spokojny, zrelaksowany, w pełni z siebie zadowolony - A jeśli to ma być trening dla Ciebie, to gdzieś Ci chyba nie wyszedł. - odpowiedział, nie dając się jej nastraszyć, co według niego próbowała robić.

- Radzić to ty możesz sobie z wychowaniem naszych szczeniąt. - odpowiedział zgryźliwie - Gdzie jest ciemno? - spytał, nie wiedząc, o co jej chodzi i mimo protestów chwycił jej ucho w pysk, delikatnie je memląc.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptySro Lis 26, 2014 4:16 pm

Suczka zignorowała więcej wypowiedzi krwistego. -I jak myślisz ile żyć odebrałeś tym, którzy jeszcze żyli? Ile oddechów zabrałeś tym którzy jeszcze oddychali? - syknęła jadowicie. Ostatecznie jednak nie była zła. Przecież miała plan. -Plan. Tak plan... Plan. Plan. Plan. Nie masz żadnego planu. - szepnęła do siebie w myślach. Czy się denerwowała? Nawet jeśli to po jej postawie nie dało się tego poznać. Na pewno nie zachowywała stoickiego spokoju, ale nie z powodu tego że została schwytana, ale irytowało ją samo zachowanie Hundura. I dalmatyńczyk. Czy uciekł? A może nadal stał przed jaskinią? Odetchnęła.
-To nie takie łatwe.
-Na razie nie wydajesz mi się zły. Jesteś pewien że nie powinieneś być u płomiennych? Gdybym była na twoim miejscu, już dawno zwijałbyś się z bólu. - warknęła. -Daję ci wolną łapę - zabij mnie, proszę bardzo.

/dobra myślę że powinniśmy zaczekać na Stocka c:/
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyCzw Lis 27, 2014 4:18 pm

Odpięto mu obrożę i kazano wyjść - oznaczało to tylko jedno - wolność.
Słyszał kolejne słowa Hundura, który nakazywał mu czekać przed jaskinią, aż ten skończy zajmować się suką. Dlaczego ta oddała się w łapy Krwistego, aby ratować Stockholm'a? Nie wiedział i pewnie nie dowie się w najbliższym czasie, o ile w ogóle kiedyś będzie mu to dane. Przecież malinoiska wyraźnie powiedziała, że oddaje swoje życie. Może to jedynie słowa rzucane nw wiatr?
Wyszedł przed tym jednak patrząc w oczy Racher. Chciał dodać jej otuchy, podziękować i uświadomić, że nie jest sama. Mimo iż uważał Hundura za kogoś kto mu pomógł, to miał przeczucie, że wcale nie zamierza nawrócić suki, a wręcz przeciwnie. Westchnął i potrząsnął łbem. Podświadomość sama podsuwała mu sceny rodem z horroru. Miał nadzieję, że żadna się nie ziści.
Usiał przed jaskinią czekając. Nie dlatego, że Krwisty mu tak nakazał, a jedynie z powodu osoby malinoiski, która aktualnie przebywała w szponach psa. Coś go tu uwiązało i nie zamierzał się zrywać z łańcucha.
Powrót do góry Go down
Hundur
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Hundur


Liczba postów : 289
Join date : 01/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyCzw Lis 27, 2014 4:47 pm

Hundur kompletnie nie wyglądał na przejętego słowami Racher.
- Myślisz, że robi na mnie jakiekolwiek wrażenie to, że komuś odebrałem parę oddechów życia? Albo że zrobi na mnie wrażenie uśmiercenie kogoś? Pomiędzy odebraniem komuś godziny życia a odebraniem komuś życia jest tylko różnica skali. Nic więcej - powiedział bez emocji, obojętnym głosem, jakby opisywał nudne spotkanie - Tak sama różnicy skali jest między zabiciem jednego psa a wymordowaniem stada. Uważasz, że zrobiłoby to na mnie wrażenie? Czy że jakieś durne nakazy moralne i etyczne powstrzymałyby mnie przy tym? - spytał retorycznie.

- A czym jest zło? Albo dobro? Czy to nie głupie i naiwne określanie jakiś czynów, właściwe szczeniakom i tym, którzy próbują im coś przekazać? W imię czego? Etyki, moralności i innych głupot? - spytał, ignorując odpowiedzi na jej prowokujące pytania - Nie ma czegoś takiego. Jak ktoś robi tzw. zło tylko dlatego, że chce być określany jako zły, jest zwykłym kretynem - stwierdził pewnym głosem Hundur. - Wiesz, co jest tak naprawdę najważniejsze w życiu? - spytał i nie czekając na jej odpowiedź kontynuował - Sprawianie sobie przyjemności - stwierdził, zamyślając się na chwilkę.
- Bawiła mnie tresura kropkowanego, którego na pewno jeszcze kiedyś dorwę, bawisz mnie i ty. Po co mam się przejmować, czy to dobre czy złe? Sprawia mi przyjemność, to będę to robił, nie przejmując się nakazami moralnymi, zasadami, współczuciem czy empatią - podzielił się z Racher swoim credo życiowym, zachodząc ją od tyłu.
- Więc nie mam zamiaru Cię zabijać... a co do przyjemności to co prawda cieczki jeszcze nie ma, ale czemu by się nie zabawić? - spytał retorycznie, próbując naskoczyć na silną i zwinną sukę, mając świadomość, że ta zapewne będzie próbowała się buntować. Jeśli udało mu się wylądować przynajmniej na chwilę na jej grzbiecie, objął ją mocno łapami za biodra, domyślając się, że ta może próbować mu się wyrywać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyCzw Lis 27, 2014 4:56 pm

Suczka spoglądała beznamiętnie na Hundura. -Skończyłeś? - mruknęła, gdy wydawało jej się że wyczerpał zasób tematów dotyczących etyki i moralności. Wcale nie miała ochoty zagłębiać się w takie rzeczy bo wyszłoby że jest jeszcze gorsza od krwistego, a czegoś takiego nie zamierzała sobie udowadniać. Przyglądała się owczarkowi. Teraz była świadoma, że zrobiła dużo gorsze rzeczy niż on - nawet nie znając przyszłości towarzysza mogła to bez problemu stwierdzić. Podobnie jak w tysiącach innych przypadków. Czasami zastanawiała się nawet co takiego stanie się z nią po śmierci? Nie wierzyła w Boga, ale coś musiało się dziać. Więc zakładając że 'Bóg' jednak jest tam wysoko...
Czy zesłał by ją do piekła? Nic nie wydawało się gorsze od tego co przeżyła. Nie bała się piekła.
Czy odrodziłaby się jako ktoś zupełnie inny? Ale jakim stworzeniem można by ją ukarać za grzechy, które popełniła?
I w tym momencie coś do niej dotarło. Co jeżeli poświęciła się za dalmatyńczyka, tylko ze względu na jakieś swoje domysły? -Nie, to nie dlatego. Nic już mi nie pomoże. - szepnęła do siebie w myślach, ale Hundur wyrwał ją z zadumy. Nie zdążyła zareagować, więc udało mu się wskoczyć jej na grzbiet. Na tym jednak na razie postanowiła zastopować. Ruszyła się więc energicznie w stronę ściany, mając nadzieję że to krwisty w nią uderzy i może nawet zemdleje? Nie, to mało możliwe, ale na pewno jego uścisk się rozluźni. Racher nie miała zbyt dużego pola do popisu, bo łańcuch który miała na szyi przyczepiony był do ściany. Wydała z siebie cichy warkot. -Chcesz walczyć. To będziemy walczyć. - dodała w swoim własnym domyśle.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 EmptyCzw Lis 27, 2014 5:37 pm

Siedział, ale coś rwało go do środka. Nie mógł zebrać myśli, po prostu czuł, że musi tam wrócić i stawić się po jakiejś stronie. Nie był popychadłem, nie zamierzał pozwalać aby ktoś zdecydował za niego. To całkowicie zaprzeczało naukom, jakie próbował mu wpoić Hundur - silniejszy ma władzę nad słabszymi. W tym momencie wcale o tym nie myślał, jakieś nowe uczucie zagościło w jego sercu. Szybkim krokiem wstał więc i udał się w stronę jaskini spodziewając się prawie wszystkiego. Prawie.
Sytuacja w której zastał Krwistego i Mglistą była jednoznaczna, aczkolwiek nie krępowała go. Mimo wszystko stał patrząc na całe zajście z szeroko otwartymi oczami. Żaden mięsień w ciele nie chciał zareagować, stał jak ten słup. Nie wiedział jak ma zareagować - z jednej strony pragnął pomóc suce, ale z drugiej miał poczucie przynależności do Hudura i jego zdanie również się liczyło. Jak przed wejściem tutaj zamierzał stanąć po czyjeś stronie, tak teraz nie potrafił nawet wypowiedzieć jednego słowa, chociaż wiele ich cisnęło mu się na usta. Milczał i wlepiał wzrok w psy chcąc aby pomogli mu wybrać drogę, chociaż pewnie nie miał na co liczyć.
Chyba mógł opisać swoją beznadziejną sytuację jednym doskonale pasującym do niej słowem.
Cholera.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Jaskinia Hundura - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Jaskinia Hundura   Jaskinia Hundura - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Jaskinia Hundura
Powrót do góry 
Strona 2 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next
 Similar topics
-
» Jaskinia Silent
» Solna Jaskinia
» Jaskinia czaszki
» Jaskinia Lussy
» Jaskinia Yneusa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: