wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Solna Jaskinia

Go down 
+17
Raziel
Forneus
Boss
Valixy
Katarina
Nemeyeth A'albiell
Stella
Shin
Winchester
Stockholm
Restless
Panimalos
Casandra
Sakura
Fala
Siewca
Taiga
21 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyPią Sty 16, 2015 4:11 pm

Seterka dojadła do końca swoją porcję mięsa i dopiła wino z "kieliszka" które było zwykłym blaszanym kawałkiem śmiecia z mocnym dnem. Schowała je do swojej poręcznej torby, w której trzymała różne ciekawe śmieci znalezione w lesie. Nawet nie myślała o tym, że Czarny zbierze się i tutaj pojawi. Na jego przywitanie wstała z ziemi i zamachała radośnie ogonem.
- Prowadziliśmy dyskusję o stadach - odpowiedziała na jego pytanie.
Wpatrywała się w jego dużą, wilczą sylwetkę i oczy prawie złote. Nie wiedziała dlaczego ale obecność wilka w ich towarzystwie powodował u niej niepokój. Tak jakby miało stać się coś złego. Różne myśli krążyły po jej głowie, których starała się nie dopuszczać do swojej świadomości. Instynkt podpowiadał jej, że trzeba być ostrożnym w kontaktach z nim. Z drugiej strony niewątpliwie jej imponował swoją siłą, zdecydowaniem i odwagą. Przecież podszedł do psa-wampira i to jak blisko. Starała się jednak nie pokazywać swoim mieszanych odczuć, przyjaźnie machając ogonkiem w jego stronę.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyPią Sty 16, 2015 7:45 pm

Na wpół świadomy kroczył, potykając się o własne chude łapy. Czuł się jak nic nie warty kawałek materiału, tudzież zwykła szmata i w rzeczywistości nią był. Przez spotkanie z Malcolmem całkowicie zapomniał o zadbaniu o swój wygląd, jak i zdrowie - cały w bliznach, pokryty starą, ciemnoczerwoną krwią, chudy... Dodatkowo ten cholerny ból odczuwany przy najmniejszym ruchu! Tak właściwie nie miał pojęcia co z nim, jest, ale na pewno nie było dobrze. Stan fizyczny; okropny, po prostu wrak. Psychiczny też w nie najlepszym stanie. Właściwie przestał reagować na bodźce zewnętrzne, trzeba było parę razy mu powtarzać żeby zrozumiał, po części nie był świadomy swoich ruchów, ani słów.
Co przywiało tu taką porażkę życiową? Zapach jadła, którego w tej chwili niesamowicie pragnął. Jego żołądek skurczył się przez ostatnie... dni? Tygodnie? Ciężko mu to przyznać, ale nie pogardziłby przeżutym i wyplutym pokarmem. Spadł tak nisko. Kiedyś dostojny arystokrata, pies dumny z tego kim jest, a teraz biedak, żebrak i cień samego siebie.
Wkroczył do jaskini czego zaraz pożałował. Znajdowało się w niej dość duże skupisko psów, które cieszyły się i ucztowały. Przerwałeś im! Wynoś się stąd, nie jesteś tu potrzebny! Oczywiście ten głos miał rację. Powinien stąd wyjść, ale nie mógł. Czuł, że po kilku krokach po prostu by upadł i już nie wstał. Mimo iż przy tych zdrowych i szczęśliwych psowatych był taki 'nagi' i niezadbany to postanowił zostać - dla własnego bezpieczeństwa. I nie myślał o ich zdaniu. Po prostu usiał opierając się zdartymi plecami o ścianę, odsłaniając poharatane podbrzusze.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 1:14 pm

Spojrzałem na Sakurę, która dopytywała się o owczarka. Co jej powiedzieć? Że był to wampir z problemami i zakażeniem pokarmowym? Westchnąłem i posłałem jej ciepły uśmiech:
- Tak, uratowałem. Miał zakażenie pokarmowe. Drgawki, wymiotowanie krwią i tym podobne. Niezbyt fajny widok - powiedziałem. Stada, stada i jeszcze raz stada. Ytho-Voonil chyba bardzo chciał, aby plan wszedł w życie. Przecież nie mogłem tak powiedzieć znikąd, bo byłoby to dość dziwne. Zanim jednak chciałem poruszyć temat stad, aby Ytho-Voonil w końcu się zadowolił, do Solnej Jaskini wszedł dalmatyńczyk, bardzo krwawiący z dużymi ranami. Westchnąłem w duchu. Jednego uratowałem i już następny przychodzi. Niedługo pielgrzymka przyjdzie do mnie.
- Nie kryj się. Nie przeszkadzasz. Podejdę, obejrzę twoje rany i postaram pomóc ci - rzekłem zbliżając się do psa. Wyglądał strasznie. Trzeba było uzupełnić moje zasoby o kilkanaście ziół, aby go w pełni wyleczyć. Rozejrzałem się po jaskini.
- Ktoś z was mi pomoże? - spytałem zbliżając się do wyjścia.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 1:27 pm

Jak Stock się spodziewał, gdy ranny wszedł do jaskini zupełnie nie proszony, obudziła się w nim dziwna złość, może odraza. Zupełnie nie chciał, żeby ktoś obcy i obrzydliwie brudny zepsuł sielankę. Przez pierwszą chwilę miał zamiar po prostu wyrzucić go na zewnątrz, ale Restless okazał mu łaskę i dobroć. Gdyby teraz usunął go z jaskini, pokazałby swoje niemądre okrucieństwo, a przecież tak nie lza. Wstał.
- Ja pomogę.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 1:32 pm

Spojrzałem na pointera i skinąłem mu łbem. Coś podpowiadało mi, że jemu pierwszemu powinienem wszystko wyjawić, ale może to jedynie pozory? Czas pokaże. Na razie stwierdziłem, że może iść ze mną. Całkiem możliwe, że pomoże. Spojrzałem na Casandrę i Sakurę.
- Liczę na was moje drogie. Zajmijcie się małym oraz chorym. Dajcie mu trochę jedzenia jeśli możecie. Jeśli was zaatakuje to przyrzekam, że powyrywam mu z łapy z czterech liter - powiedziałem patrząc zmrużonymi oczami na dalmatyńczyka. Może był chory, ale to nie znaczy, że nie może pomachać kłami przed pyskami dam. Jaka byłaby to bezczelność. I myśląc o tym co bym mu zrobił, opuściłem ten teren idąc w kierunku miejsc z potrzebnymi mi ziołami.

zt
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 1:38 pm

Skinął łbem i ruszył za czarnym olbrzymem. Powstrzymał się od kopnięcia przybysza, kiedy przechodził przez wyjście.
- Do zobaczenia - rzucił do suczek.
[z/t]
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 1:57 pm

Pozostawienie dwójki suczek, szczeniaka oraz chorego psa nie było najrozsądniejszym wyjściem, bowiem wejście do jaskini było przez cały czas obserwowane przez kogoś. Drapieżnik skrzętnie ukryty dzięki piaskowemu kolorowi swojego futra był niemalże niemożliwy do zauważenia, psy wychodzące w pewnym momencie zapewne nawet nie myślały o tym, że cokolwiek może czyhać na bezpieczeństwo kogokolwiek z nich.
W momencie, gdy dwójka psów oddaliła się, wróg postanowił wykorzystać tą szansę. Wysuwając różowy ozór, którym musnął swe zębiska, powoli zbliżył się ku wejściu do jaskini, wsuwając się do środka. Do psów przebywających w środku dotrzeć mógł cichy gardłowy warkot, a gdy spojrzeli w stronę źródła im oczom ukazał się obraz pumy; duże dzikie kocisko, które postanowiło zapolować na - według niego - łatwy łup.
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 2:19 pm

No wprost nie mogła w to uwierzyć samce, od tak sobie wyszły i pozostawiły same bez opieki dwie samice i szczeniaczka. Same z chorym psem. Była wściekała, miała ochotę puścić ładną wiązankę, ale powstrzymała się. Musiała myśleć rozsądnie . Usiadła wzięła parę oddechów i uspokoiła się na tyle by logicznie wszystko poukładać. Podeszła do ostatnich kawałków mięsa i położyła je obok nosa nieznajomego dalmatyńczyka. Potem nabrała trochę wody z jeziorka do kubeczka.
- Jak już zjesz, napij się wody. Karmić cię nie będę. Musisz znaleźć na tyle sił by zjeść sam. - jej głos był dość wyniosły i oschły. - Wiesz Casandro to dziwne, ale on pachnie zupełnie jak ty. Nie znacie się może?.
Nagle usłyszała warkot za sobą. Obróciła się i ujrzała płomienne ślepia pomarańczowego kota .
- KUUUUGUUUUUAAAAR !!!! - podskoczyła do góry ze strachu i wrzasnęła cofając się do tyłu, wytrzeszczając oczy w niedowierzaniu. Wiedziała, że coś takiego mogło się wydarzyć, ale drapieżnego kota się nie spodziewała. Pumę znała z filmów przygodowych jakie oglądała wraz z ludźmi. Nie miała ani mądrości Shadowa, ani odwagi Chanse'a, bardziej bojaźliwość Sassy. Jednak skóry tak łatwo nie miała ochotę sprzedać. Zjeżyła się, przeto wydała się nieco większa i wyszczerzyła kły w stronę nieproszonego gościa.

/ gdyby ktoś nie wiedział o jakim filmie mowa, zostawiam linka. Film jest super polecam

https://www.youtube.com/watch?v=vr1dvT8di80

Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 3:22 pm

Jak zawsze została ze wszystkim sama. Była niezadowolona, że psy sobie poszły zostawiając jej opiekę nad małym szpicem Sakurą, szczeniakiem i chorym dalmatyńczykiem z jej stada. Widok poranionego i wychudzono psa na początku ją przeraził. Wiedziała jednak, że musi pomóc obcemu. Tak nakazuje jej wrodzony altruizm. Trzeba pomagać innym. Pomogła zbierać Sakurze resztki mięsa, a potem cierpliwie pomogła dalmatyńczykowi się najeść. Niczym bezbronnemu szczeniakowi pomagała otwierać pysk i napełniać go jedzeniem.
- Napij się jeszcze wody i połóż. Odpocznij, ja spróbuję przemyć Ci rany - powiedziała rozsądnie. Przyniosła w kubku sporą ilość wody. Z dna swojej torby wyciągnęła kawałek szmacianego płótna, urwała jej spory kawałek. Trzymając w zębach zanurzyła w zdrowej, mineralnej wodzie która idealnie nadawała się do oczyszczania ran. Jeździła po jego uszkodzonym ciele, od czasu do czasu zanurzając je w kubku. Kiedy uznała, że wystarczy wyrzuciła w szczelinę jaskini brudne płótno. Teraz czekała tylko na powrót psów z ziołami którzy go doleczą.
- Też jest z płomiennych - odpowiedziała na pytanie suczki.
Nagle usłyszała za sobą dziwny warkot. Nigdy nie słyszała czegoś podobnego. Odwracając się gwałtownie zobaczyła pumę. Szczerzyła kły i zbliżała się do Stock'a.
- Sakuro weź ze sobą szczeniaka i uciekajcie w głąb jaskini - zdążyła wypowiedzieć.
Zachowując zimną krew, postanowiła walczyć. Nie pozwoli na panoszenie się kocura. Gwałtownie wyszczerzyła zęby, mocno nastroszyła sierść. Rzuciła się na pumę z zębami. Z całej siły wgryzała się w jej szyję, warczała i drapała pazurami. Zaczęła się prawdziwa szamotanina.
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 3:36 pm

- Nie ma mowy, bym cię zostawiła samą z tą pumą! - krzyknęła biała kulka - Panimalos natychmiast schowaj się gdzieś!! Sakura może i zachowywała się jak rasowa księżniczka, ale w sytuacjach kryzowych trzeba było się postawić i pokazać zęby. Wiedziała, że seterka w pojedynkę nie da sobie radę. Ponieważ Casandra naparła na kota z przodu. Sakura wykorzystała moment i prześlizgnęła się bokiem, miedzy szamoczącymi się zwierzętami. Uderzyła na pumę z tyłu. Celowała w w tylną lewą nogę. Wykonała skok. Błyskawicznie jej małe zęby szybko i boleśnie wbiły się w lewe udo pomarańczowego kota i zagłębiały się coraz głębiej i głębiej. Warczała przy tym wściekle dodając sobie odwagi. Nogi to była pierwsza rzecz jaką się atakuje przeciwnika Sakura wiedziała o tym doskonale. Tak było najłatwiej powalić przeciwnika. Liczyła, że wielki kot wyczuwając ból po prostu odpuści i rzuci się do ucieczki.
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 4:32 pm

Kot nie zamierzał czekać na jakiekolwiek ruch ze strony psów, rzucił się susem w stronę czwórki psów za swój cel obierając głównie słabego psa. W momencie, gdy setterka wyskoczyła do przodu zderzyła się boleśnie cielskiem pantery, który zaryczała unosząc fafle i ukazując przy tym ostre zębiska i wielkie kły. Kły rudej zamiast na szyi, zakleszczyły się na karku kota, który nie zamierzał pozostawać dłużny i wbił swoje w bark suczki, zaś jego pazury z jednej strony wbiły się w pysk setterki, zaś z drugiej w jej grzbiet. Trzeba przyznać, że kot ma naprawdę ostre pazurki, które bez problemu niczym wielkie haki wszczepiały się pod skórę.
Czując ból w tylnej łapie, kot instynktownie machnął nią z całych sił, w ten sposób chcąc pozbyć się natręta w postaci Sakury.

Casandra: - 7 HP.
Sakura: - 3 HP.
Puma: - 8 Hp.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 5:39 pm

Mimo słów czarnego widział niesmak i obrzydzenie, wprost wymalowane na ich twarzach. Sam również sobą gardził, więc nie miał im tego za złe. Nie zdziwiłby się nawet gdyby ktoś postanowił wyrzucić go stąd siłą i nauczyć, że nie warto jest przerywać innym. Bo istotnie im przeszkodził swoją paskudną osobą. Ale jednak - przyjęli go, mimo niechęci jaką wzbudzał. Co poczuł? Ulgę, jedynie to. Był im wdzięczny, że nie zamierzali go zostawić, ale czuł też niepokój. Jeśli byłby choć odrobinę bardziej zadbany to wyszedłby. Nic nie musicie. Nikt wam nie każe. Nie fatygujcie się. Nie chciał przyznać, że potrzebował pomocy, ale czuł, ze tak właśnie jest.
Gdy Casandra zaczęła go karmić... poczuł się jak dziecko specjalnej troski. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Pewnie ona również czuła się dziwnie robiąc właśnie to. A później zaczęła przemywać jego rany. Jak w jakimś kiepskim filmie! Chciał się odsunąć, zaprzeczyć, powiedzieć, aby po prostu odeszła, ale nie... nie potrafił. Odsuwał się jedynie czasami czując wilgoć na ciele. Obserwował ruchy płomiennej, które zdawały się być niesamowicie wolne i dokładne. Opuściło go to uczucie hańby. Pozostała jedynie przyjemność, bo w końcu był czysty. Fizycznie; ale psychika też została troszkę odsłonięta z tej czarnej, ogromnej i jakże męczącej płachty.
Spokój nie jest wieczny. Przestał czuć ciepło bijące od ciała setterki. Usłyszał jedynie odgłosy walki. Za szybko, za szybko! Wszystko działo się w takim tempie. Casandra, jak i Sakura walczyły z pumą. Wielkim kotem. Próbowały chronić dalmatana, jak i szczenię. Zmęczenie, jak i choroba powodowały, że ciężko przychodził mu nawet najmniejszy ruch, jednak w obliczu zagrożenia całkowicie go zignorował. Korzystając z tego, ze zwierzę było zajęte innymi skoczył ku jego gardzieli z zamierzeniem zakleszczenia na nim swoich szczęk. Jeśli mu się uda to z pewnością nie puści.
Ostatnimi czasy robił to często. Za często.
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 5:59 pm

- Sakuro nie ! - tylko tyle udało jej się krzyknąć. Dlaczego ona rzuca się na tego kota, czy jest niepoważna ? Tylko zrobi sobie krzywdę ktoś musi zająć się szczeniakiem. Mimo zadanych ran na pysku, karku i grzbiecie nie dawała za wygraną. Gryzła jak lwica starając się wgryźć w szyję Kuguara.
Widząc, że nie ma to większego sensu. Postanowiła podjąć jeszcze jedną próbę. Było ona niebezpieczna ale w tej chwili to się nie liczyło. Udawała jakby miała zamiar się poddać i uciekać. Robiąc uniki przed jej ugryzieniami, oddaliła się na niezbyt dużą odległość. Wzięła porządny rozbieg i ruszyła na pumę. Zawarczała głośno i mocno odbijając się od ziemi łapami. Skoczyła na grzbiet pumy oraz wbiła kleszcze w jego szyję.
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 6:26 pm

Sakura poczuła uderzenie, ale gniew który opanował jej małe ciałko nie zmalał, a tylko zwiększył się. Uderzyła po raz kolejny, w to samo miejsce licząc, że przebije się do miękkiej tkanki i zacznie z całych sił wyrywać kawałki mięsa. Oj Puma tak czy inaczej będzie miała pamiątkę po spotkaniu z małym pieskiem. Była zbyt zajęta by zauważyć atak chorego dalmatyńczyka na wielkiego kota.
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 6:39 pm

Kot najwyraźniej nie przewidział takiej zaciekłości i agresywności ze strony psów, był pewien, że to będzie szybkie i proste. Przymrużył swoje ślepia raz za razem wydobywając ze swojej gardzieli wściekłe warkoty. W momencie, gdy Casandra się odsunęła, puma klapnęła swoimi zębiskami tuż przed jej nosem, acz fakt, iż do walki dołączył dalmatyńczyk to on ściągnął w tym momencie uwagę wroga. W chwili, gdy zębiska dalmata zakleszczyły się na gardzieli kuguara, on sam zamachnął się swoimi łapami uderzając jedną z nich całych sił o podgardle psa, odpychając go w ten sposób od siebie. Fakt, że był rany i chory sprawiało, że również uścisk jego zębisk był słabszy.
Kątem oka dostrzegając, iż setterka zamierza nań skończyć, kot zwinnie odsunął się na bok, atakując ostrymi pazurami jej tylne łapy haratając je boleśnie. Poraz kolejn kot mógłpoczuć nieprzyjemne uczucie, wgryzania się w jego łapę. Warknąwszy, zwrócił gwałtownie swój łeb w stronę małej suczki, ryknąwszy nań, a następnie zaatakował wbijając zębiska w jej ciałko, szarpnąwszy kilkakrotnie swym pyskiem.

Casandra: - 5 HP
Sakura: -10HP.
Stockholm: - 2 HP.
Puma: - 13 Hp.
Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 6:52 pm

Udało mu się. Zatopił swe kły w gardzieli pumy niczym w zwierzynie łownej. Był pewny, że nie puści, a zwierzę po prostu opadnie na posadzkę bez tchu.To byłoby zbyt proste, oczywiście, że tak. Mimo iż próbował trzymać się naprawdę mocno skóry zwierzęcia to i tak został przez nie odepchnięty. Z jego pyska wyrwał się gardłowy warkot, który informował, że dalmatan ma już serdecznie dość jakichkolwiek problemów. Bez chwili zwłoki rzucił się na pumę, która atakowała Sakurę. Uderzył w bok zwierzęcia mocno wybijając się łapami. Dodatkowo spróbował wbić kły w skórę na karku.
Mimo wszystko zdawał się być w najlepszej pozycji. Aż dziw, ze kuguar nie zranił go. Za to Casandra i biała suczka... pewnie będzie się o to obwiniał. Gdyby nie on mogłyby uciec z jaskini i skryć się przed kotem. Ale chciały go chronić...
Tak, chiciały prawda?
Powrót do góry Go down
Shin
Nowy
Nowy
Shin


Liczba postów : 18
Join date : 15/01/2015

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 7:18 pm

Walka?
Młodziak przykucnął, obserwując zgromadzone tu osóbki. 
- Czterysta, jak myślisz, kto wygra?- wymruczał cichutko, zwracając szczególną uwagę na małego, białego pieska. Oczy zalśniły mu, a serduszko wypełnił smutek. Ten duży kotek z nadzwyczajnie seksownym tyłeczkiem w każdej chwili mógł zakończyć żywot kuleczki. 
- polecisz po popcorn, Czterysta?- 
Powrót do góry Go down
Stella
Nowy
Nowy
Stella


Liczba postów : 83
Join date : 05/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 9:02 pm

Za Casandrę~
Mimo poharatanych łap podniosła się. Choć ból przeszywał całe jej ciało, nie pozwalała sobie na jakiekolwiek zaprzestanie walki. Po raz wtóry rzuciła się z zębami na pumę, tym razem biorąc sobie za główny cel jej nogi. Walczyła jak prawdziwa lwica mimo lejącej krwi się. To wszystko zaczynało coraz bardziej męczyć, nie mogła jednak zaprzestać. Trzeba było chronić całą resztę tylko ona mogła dać radę jakoś przezwyciężyć kota. Wmawiała to sobie aby dodać odwagi. Chciała jednak w tej chwili aby pojawili się tu Res i Fala. Tylko oni wspólnie mogli wygrać szamotaninę o swoje życie. Miała nadzieję, że kot ustąpi.
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptySob Sty 17, 2015 9:16 pm

Sakura nie przejęła się, że powoli zaczął wyglądać jak flaga pewnego kraju, adrenalina i gniew były silniejsze od odczuwanego bólu jaki. Lejąca się krew, ale nie nadszedł jeszcze czas na leczenie rań i zajmowaniem się tamowaniem. Gniew był jak ogień, a krew niczym drwa podsycały ten nieustający płomień, Psy nie zamierzały się poddać, zatem i ona też nie. Jeśli ustąpią choć na krok puma przejmie inicjatywie i rozszarpie ich na strzępy nie okazując litości. Dalmatyńczyk mimo swojego stanu walczył również, próbował pomóc suczkom tym razem wybierając cel szyję zwierzęcia Odrzucona Casndra tym razem obrała za cel nogi. Tym razem Sakura pomyślała i zrobiła skok na grzbiet zwierzęcia, omijając Stockholma znalazła się na głowie kota. Napierając łapami mruknęła
- Kij ci w oko - po czym zatopiła swoje małe kły w oczodół pumy. Ślepy kot nie będzie stanowił dużego zagrożenia. Szarpała z całych sił by wyrwać jej oko wraz z oczodołem.
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 2:54 pm

Puma zachwiała się na swych łapach, gdy odczuła uderzenie dalmata. Pościła przy tym osobę Sakury, aby zająć się nakrapianym napastnikiem, atakując swymi zębiskami jego bok, szarpnięciem pyska rozszarpując mu skórę. Przez atak setterki, kot ponownie się zachwiał, próbując odsunąć swoje łapy od zasięgu jej szczęk, acz spowodowało to jedynie jej niechybny upadek, któremu pomógł skok mglistej na grzbiet kociska. Powalone zaczęło machać swoimi łapami, drapiąc kogo popadnie po pysku, czy piersi, byle tylko nie pozwolić wrogom dostać się do swojego gardła. W momencie, gdy Sakura w jakiś sposób przestała się do pyska kota, szybko została z niego zepchnięta, gdy ten zarzucił nim pochwyciwszy drobny pyszczek suczki w swe zębiska i odrzuciwszy ją na jedną ze ścian.
Kot powoli zaczynał rozumieć, że jest w tym momencie na stracone pozycji, a dla marnego mięsa nie zamierzał tracić życia. Zebrawszy więc w sobie ostatnie siły, ryknąwszy głośno ukazując swe zębiska, wymsknął się zwinnie z pod psów, aby ruszyć ku wyjściu opuszczając grotę głodny i poraniony.

Puma: -15 hp.
Sakura: - 7 hp.
Stock: - 10 hp.
Casandra: nic.

Podsumowując:
Sakura ma głębokie rany po zębiskach pumy po bokach swojego ciałka oraz na łebku, dodatkowo przez uderzenie o ścianę przez dłuższy czas będzie odczuwać ból w kręgosłupie oraz potylicy. Razem: - 20 hp.
Stock ma nadgryziony bok, z którego sączy się posoka, dodatkowo podrapany pysk oraz pierś nabyte, gdy puma szamotała się pod wami. Razem: - 12 hp.
Casandra zaś poranione tylne łapy przez ostre pazury pumy, głębokie rany od kłów pumy na barku, poraniony pysk przez pazury oraz szramy na grzbiecie. - 20hp.

Powrót do góry Go down
Stockholm
Nowy
Nowy
Stockholm


Liczba postów : 123
Join date : 15/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 4:54 pm

Było wcześniej wspomniane, że bodźce zewnętrzne ciężko do niego docierały? Podobnie było z bólem. Na pewno jakiś poczuł, gdy puma rozszarpała mu skórę, jednak nie był on tak intensywny jak normalnie. A może przez ostatni czas zniósł go już tyle, że po prostu nie było to dla niego żadną nowością i organizm przyzwyczaił się do tego uczucia, uznając je jedynie za niekomfortowe? To było równie możliwe co wcześniejsza opcja.
Puma uciekła, taki był ich cel. Wiadomy był fakt, że wygrają, już od samego początku. Mieli przewagę liczebną, poza tym chyba byli bardziej zawzięci niż wielki kot. Im zależało na życiu, drapieżnikowi jedynie na pożywieniu. Dobrze, że zrezygnował i taktownie wycofał się z dalszej walki, bo z pewnością toczyłaby się do śmierci jednego z walczących, a być może wszystkich.
Był rozdarty - podbiec do Sakury, czy Casandry, ale ostatecznie wybrał tę pierwszą ze względu na drobniejszą budowę. Bardziej potrzebowała pomocy, choć nie ukrywał, że setterka też była poważnie ranna. - Dobra... mała słyszysz mnie? Jak się czujesz? - spytał przejętym tonem. Może i zrobiłby coś gdyby znał się na medycynie... no cóż. Od czasu do czasu zerkał też w stronę rdzawej, posyłając jej pokrzepiające uśmiechy. Czyżby role miały się odwrócić?
Powrót do góry Go down
Panimalos
Nowy
Nowy
Panimalos


Liczba postów : 30
Join date : 08/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 6:01 pm

//Wybaczcie mi moją nieobecność, trochę się działo//

Szczeniak przysnął. A gdy obudziły go hałasu, sparaliżował go strach. Cofnął się jak najbardziej do ściany, jakby próbując w nią wniknąć, a ślepia bacznie obserwowały walkę. Chciałby pomóc, ale co może zrobić taki szczeniak? Zamknął więc ślepia, próbując przypomnieć sobie piosenkę, którą nuciła mu matka jeszcze za czasów w hodowli.
W końcu puma została pokonana. Młody odzyskał zdrowy rozsądek i postanowił pomóc. Ot, widział, że robi to i Cassandra, i czarny, którego tak podziwiał, więc zamierzał zrobić to samo. Kolejne przykład jak łatwo wpłynąć na młodzież. Zebrał "kieliszki" z których tak niedawno dorośli sączyli wino i nabrał w nich wody. Musiało to wyglądać komicznie. Dalmatyńczyk zajął się mniejszą suczką, więc Nimal podbiegł do Casandry.
- Ja... przemyję rany. - stwierdził niepewnie. - Pozwól mi i się nie ruszaj.
Choć musiał złamać nauczonych zasad kultury i wyciągnąć z rzeczy seterki szmatkę to zrobił to. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Namoczył materiał w wodzie ze źródła i zaczął od rany na barku. Robił to delikatnie, ale dokładnie - nie jest to może cecha typowo dziecinna, ale Nimal zrozumiał powagę sytuacji. Wyciągnął z (nieswojej!) torby parę prowizorycznych naczyń i poleciał po więcej wody.
- Proszę. - postawił puszkę koło dalmatyńczyka, a przy tym szmatkę. Nie znał go, mógł być wrogiem, ale pomógł w walce z pumą. Głos mu drżał. - Potem zajmę się tobą.
I posłał mu pocieszający uśmiech. Ach, te dzieci! Wrócił do Casandry i przetarł jej rany na grzbiecie. Cholera, nie znał się na medycynie, ale sunia nie wyglądała dobrze.
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 6:31 pm

Suka po wycofaniu się pumy odskoczyła w bok. Położyła się na ziemi i wzięła głęboki oddech. Dopiero teraz kiedy nieco ochłonęła zdała sobie sprawę jak bardzo jest poraniona. Ból męczył ją na całym ciele szczególnie na barku. Poza tym martwiła się swoim wyglądem, musi wyglądać paskudnie z tymi wszystkimi uszkodzeniami. Wstyd było jej się pokazywać przed znajomymi psami. Kiedy młody próbował przemyć jej rany, uśmiechnęła się do niego ciepło. Nie było z nią jeszcze tak, źle żeby nie mogła sama siebie opatrzyć. Mimo narastającego cierpienia w mięśniach podniosła się.
- Młody nie trzeba, naprawdę - zapewniła panimalosa.
Z trudem przejęła szmatkę od szczeniaka i przemyła swoje rany. Potem spróbowała je chociaż prowizorycznie zabandażować.
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 7:27 pm

Wielki kot w końcu dał za wygraną i zwiał. Trochę szkoda bo Sakura liczyła, że zrobi sobie z jego skóry dywanik w swoim nowym domu. Dopiero teraz zobaczyła ranę i cieknącą krew, która plamiła jej śliczne białe futerko. Jęknęła, ale bardziej z tego, że krew ubrudziła futro niż z bólu. Całe szczęście, że jej futro było tak gęste, że nawet gdy gdyby została blizna nie będzie jej widać.
- Nic mi nie jest - skłamała suczka dalmatyńczykowi, bo była zbyt dumna by przyznać się do bólu, który coraz bardziej się nasilał -Aż dziw przed chwilą nie byłeś w stanie się ruszać i prawie padłeś, a teraz walczyłeś z tą pumą jak lew - w jej glosie czuć było ironię. Westchnęła podeszła powolutku pojękując po drodze do jeziorka i weszła do środka. Obmyła ranę w słodkiej zimnej wodzie. Zimny wodny kompres przyniósł upragnioną ulgę i obniżył ból kręgosłupa. Mały szczeniak w tym czasie pomagał Casandrze, uśmiechnęła się był bardzo uczynny i odważny. Suczka setera wyglądała jak zakrwawiona szmata, która ktoś wiele razy zmywał podłogę. Shina zignorowała zupełnie.
- Jest źle - rzekła tonem przez który przemawiał ból - to solna jaskinia, a wiecie co się dzieje po przyłożeniu soli na ranę. Jeśli nie wiecie to nie radzę wam próbować. Trzymajcie się od soli jak najdalej. Najlepiej by było się przemieścić w jakieś inne suche, ciche i bezpieczne miejsce, ale w tym stanie - spojrzała na nogi Casandry i aż odwróciła wzrok, miała nadzieję że samce szybko wrócą. Położyła się w zimnej wodzie by ulżyć sobie w cierpieniu. Gapiła się z nadzieją w oczach na wejście jaskini.
Powrót do góry Go down
Panimalos
Nowy
Nowy
Panimalos


Liczba postów : 30
Join date : 08/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 EmptyNie Sty 18, 2015 7:48 pm

Młody poczuł się nieco urażony, gdy seterka odrzuciła jego pomocy. Nie zamierzał jednak dostać histerii, szczególnie nie w takiej sytuacji. Zamiast tego ułożył się pod swoją ścianą i niecierpliwie obserwował wejście do jaskini. Czekał na Restless'a. Wzrok powędrował do dalmatyńczyka sprawdzając jak ten się trzyma, po czym całą uwagę na nowo skierował na zaśnieżoną krainę.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Solna Jaskinia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Solna Jaskinia   Solna Jaskinia - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Solna Jaskinia
Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Jaskinia Silent
» Jaskinia czaszki
» Jaskinia Hundura
» Jaskinia Lussy
» Jaskinia Yneusa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: