Niedźwiedzie natychmiast poczuły woń intruza. Ten większy od razu ruszył w twoją stronę, a ten drugi zablokował ci drogę ucieczki. Samiec rzucił się na ciebie, gryząc z całej siły w pysk. Po chwili można było usłyszeć niemile strzyknięcie. Spowodowało to psu ogromny ból, ale zwierzęta nie zamierzały cię puszczać. Większy zaczął szarpać twój pysk, odrywając coraz to kolejne warstwy. Mniejszy zaś dobrał ci się do tyłu, przygniatając cię swoim ciałem, wgryzając się swoimi szczękami w twój kark. Walka nie istniała. Nie miałeś szans. Zginąłeś.
Miało być szybko i jest szybko ;3