wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Plaża

Go down 
+25
Adirael
Javert
Cedrik
Winchester
Ruby
Izaak
Bella
Eren
Traffy
Raziel
Adiela
Delirium
Soren
Erakis
Ilianthe
Nevis
Felicis
White Fox
Mayflower
Vixa
Andromeda
Fabienne Illyasviel
Fala
Nataniel
Hyde
29 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Traffy
Nowy
Nowy
Traffy


Liczba postów : 467
Join date : 19/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyNie Lut 22, 2015 11:57 am

Polowanie. Codzienna rutyna, która z czasem robiła się nieco nużąca, tak w skromnej, borderowej opinii. Bywały dni, w których to nawet krótka myśl o łowach wprawiała blue merle w chandrę, a ten niezdolny był nawet do kiwnięcia ogonem. Zwykle cykl przedstawiał się następująco- wzrastające znużenie, które na jakiś czas ustępowało miejsca nowej werwie i chęciom. Choć w tej chwili niechęć górowała nad całym szarym jestestwem. Mimo wszystko nie mógł ukazać całego siebie w myślistwie. Ile można było bawić się w łowcę i babrać w coraz to nowszych odcieniach posoki? Zdecydowanie wolałby posiadać miano wojownika. W końcu przysiągł sobie, że ochroni tych, na których mu zależy. A jeżeli coś postanowi, to nie ma nikogo kto powstrzymałby go przed ów zamiarem. Z radością podjąłby się treningom, rozwijającym jego umiejętności. Umiał co nieco, ale to nie wystarczało. Nie może polegać wyłącznie na cudownej mocy, wiedząc, że i ta może zawieść. Musi postawić więcej na siłę fizyczną, która wydaje się w obecnych chwilach skuteczniejsza. A zresztą stadu przyda się nowy 'żołnierz', bo zrobiło się niebezpiecznie. Choć może jednak świeży przywódca zdziała coś na nieprzyjemny sojusz? Kto go tam wie. Chce ćwiczyć, chce chronić rodzinę. Może przyszłe zebranie zapoczątkuje zmiany. A może jednak wpierw musi się wykazać męstwem i silną wolą? Tyle niewiadomych... Z pewnością odwiedzi jeszcze czarnego niczym noc lidera, by omówić z nim pewne kwestie. Myśl o panie Restlessie sama przyprawiała błękitnookiego w błogi stan, poprzedzony merdaniem ogona.
Jednak z refleksji wyrwała go mała sugestia, ze świata rzeczywistego. Nie powinien zamyślać się w obecności delikwenta, szczególnie, gdy to on sam zaczął rychłą konwersację, nie bacząc nawet na to, czy wilkopodobny jej łaknie, czy wręcz przeciwnie. Mimo wszystko nadal obdarzając białą warstwę swym ciężarem, spoglądał w stronę jegomościa. Ten odwrócił się gwałtownie, jakby lekko przestraszony, choć może to tylko wrażenie, by zaraz pacnąć czoło łapą. Zaś Płomienny Chłoptaś ledwo zduszał chichot. Nadął rozpaczliwie policzki, starając się nie uronić ni dźwięku. Aczkolwiek przedsięwzięcie nie przyniosło zamierzonych skutków, bo atmosferę przeciął radosny, głośny śmiech. Sytuacja wyglądała dla łaciaka na naprawdę zabawną, przecież udało mu się chyba lekko przerazić tu obecnego, nawet kiedy pierwotny plan spalił na panewce. Teraz tarzał się w śniegu, nie zaprzestając wydawania odgłosów. Och, z pewnością dobrego wrażenia nie sprawiał.
A pies spoufalał się ze wszystkim, chętny nowych doznań i znajomości. Nigdy nie miał oporów, czy też wewnętrznej blokady. Wszystko wychodziło z niego naturalnie i spontanicznie, nie uprzedzając działań dokładną analizą. Po co obarczać sobie barki konsekwencjami? Radość ustała, poprzedzona melodyjną barwą głosu. Mimo wszystko wesołość postanowiła najwyraźniej wrócić, bo oto puszek zaprzeczył słowom samca. Tym razem jednak szarak zdusił napływającą falami uciechę, by wstać i hardo się otrzepać. Jednak wyszczerz nie znikał z jego mordki, a kita nadal stopniowo falowała.
- W takim razie co tu robisz, ot w taką powalającą pogodę? - Spytał. Chyba jednak naruszanie czyjejś prywatności nie powinno nikogo dziwić, za każdym razem czynił to samo. Ba, ubarwił pytanie nudnymi opowieściami o swojej osobie. - Ja miałem wybrać się na polowanie, ale bezkresna plaża wydała mi się o wiele bardziej intrygująca. A nóż, spotka mnie jakaś przygoda.
Przyklapnął nieopodal rozmówcy, prostując kości. Wzrok utkwił w lazurowej tafli, spowitej melancholijnymi ruchami. Z chęcią zażyłby kąpieli, ale zapewne woda zmieniłaby go w kostkę lodu. Chyba jednak potem spróbuje, może nawet wciągnie nowopoznanego w swe niecne poczynania? Miał ochotę na dozę rozrywki.
- Ładne miano - pokiwał namiętnie głową. W sumie cała postać prezentowała się naprawdę ładnie, ale tego oczywiście nie zamierza napomknąć. - Należysz do jakiegoś stada, Ciel? Jakoś nie mogę zweryfikować twej woni...
Zmartwiony wbił zgrabny tyłek w ziemię, przekręcając ryjek. Teraz lustrował każdy zakamarek ciała dostojnego. Ot tak, bo może.
Powrót do góry Go down
Eren
Łowca Głów
Łowca Głów
Eren


Liczba postów : 44
Join date : 15/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Lut 24, 2015 8:27 am

Polowanie w umyśle Ciela kwalifikowało się w sposób prosty, acz kompletnie staromodny. Był to proces, który umożliwiał mu przetrwanie, acz z którym nie wiązał żadnych większych uczuć, nie licząc prostego celu jakim było pozbawienie zwierzyny oddechu. Może inni uważali to za sport, konkurencję, w której warto rywalizować, udowadniać umiejętności - tak samo naturalne jak i wytrenowane - jednak kundlowi zawsze wydawało się to w pewien sposób żałosne. Dlaczego miał komukolwiek cokolwiek udowadniać? Jeśli spotkał niedowiarka mógł mu co najwyżej pokazać język lub kazać grzecznie się "odpieprzyć", bo to nie jego w tym głowa, co Ciel wsadzi do pyska dnia dzisiejszego czy następnego. Jeśli by zdechł i tak by nie zauważył, więc skąd ta ironiczna troska? Poza tym nie był na tyle głupi, aby za szybko umierać. Swoje życie cenił, choć obnosił się z nim trochę zbyt lekko.
Co się tyczyło jakiejkolwiek przyszłej kariery - cóż, tym też nie specjalnie się przejmował. Nie był typem ukierunkowanym, nie potrafił powiedzieć, że potrafi świetnie walczyć czy przeprowadzać rozpoznanie na terenie wroga. Jest niezwykle elastyczny, to fakt, jednak scentralizowanych umiejętności nie posiadał. Prawdopodobnie sprawdziłby się świetnie na każdej pozycji jaką by otrzymał - lub otrzyma w bliskim lub późniejszym czasie - jednak żadnej nie będzie traktował jakoś szczególnie emocjonalnie. Każą mu walczyć to pójdzie walczyć, a gdy każdą mu być dyplomatą to tym dyplomata najprawdopodobniej zostanie. Pod tym względem zachowywał się jak bezduszna marionetka, choć czasami nieźle go to denerwowało. Wolał jednak przedstawiać się jako potulne, łatwe w kontroli zwierzę niźli osobnik ze zdeformowanym poglądem na świat, którym w rzeczywistości był. Może wydałoby się to odrobinę bardziej prawdziwe, acz stworzyłoby z Ciela kogoś z kim nikt nie chciałby mieć za wiele wspólnego. Niby fanem towarzystwa i bycia w centrum uwagi nie był, jednak miło, gdy ma się do kogo gębę otworzyć. Nawet sporadycznie.
Z płaszczyzny umysłu wyrwał go odgłos śmiechu, który skwitował brzydkim wykrzywieniem warg. Nie starał się odgadnąć co było powodem takiej wesołości - choć prawdopodobnie on sam - i zwyczajnie spiorunował bordera wzrokiem. Po prawdzie nic to nie dało, blue merle dalej wyglądał na wielce zadowolonego z siebie, jednak Ciel odczuł pewnego rodzaju satysfakcję. Jeśli satysfakcją można nazwać posłanie komuś spojrzenia "jak się nie zamkniesz to cię zabije", które w jego wykonaniu naprawdę przedstawiało się komicznie. Choć się starał nie potrafił być "zły". Zirytowany może, ale nigdy zły. Nie bardzo to pasowało do całokształtu jego prezencji.
Starając się zignorować nienaturalną wesołość Traffiego, strząsnął z głowy pozostałości śniegu, odchrząknął i nic nie powiedział. To nie tak, że nie wiedział "co" mógłby odpowiedzieć, po prostu obecność drugiego samca jakby go onieśmielała. Nie czuł się z tym źle, jednak też nie specjalnie komfortowo. Dezorientacja, w jakiejkolwiek formie, rzadko malowała się na jego pysku, lecz dziś wyraźnie zaskoczyła. Choć dotąd przyglądał się towarzyszowi całkiem intensywnie, szybko przeniósł swe zainteresowanie na jakiś punkt przed sobą. Nagle było mu jakoś tak łatwiej wydobyć z siebie jakiś dźwięk.
- Rozkoszuje się nią, nie widać? - Zakpił, choć nie było to całkowicie świadome. Była to jego naturalna reakcja obronna, której nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć. Większość reagowała negatywnie, lecz znaleźli się też tacy, co nie zwrócili na ton głosu kundla uwagi. Każdy miał wady, a widoczną wadą Ciela było to, że nie potrafił być miły. Ba, nawet się nie starał.
- Polowanie wydaje się bardziej pożyteczne niż bezmyślne wałęsanie po plaży. - Powiedział ktoś, kto robi dokładnie to samo. Świetny przykład mu dajesz, serio.
Nawet nie przyuważył tak śmiałego zmniejszenia dystansu między nimi i dobrze, bo pewnie szybko postarałby się go zwiększyć. Miał coś takiego z dotykiem... Po prostu nie przepadał za kontaktem fizycznym w ilości większej niż to absolutnie potrzebne. I pewnie przez to był singlem cały ten czas.
Na komplement skierowany w stronę jego miana jedynie wzruszył barkami. Osobiście nic do niego nie miał, niemniej "ładnym" z pewnością by nie nazwał. Zwyczajne takie, bez łzawej historii, która mogłaby się kryć za takim, a nie innym wyborem jego rodziców.
- Dołączyłem do... - Pauza. Zmarszczył lekko łuki brwiowe, najpewniej chcąc sobie przypomnieć nazwę. Jak to szło? Ugh, powinien zwrócić na to większą uwagę. - Płomiennej Duszy? - Dokończył koślawa, w duchu licząc na to, że trafił. Jeśli jednak się pomylił, jego nowy znajomy z całą pewnością wyprowadzi go z błędu. Tyle dobrego.

/wybacz, że tak długo musiałaś czekać ;w;
Powrót do góry Go down
Traffy
Nowy
Nowy
Traffy


Liczba postów : 467
Join date : 19/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Lut 25, 2015 10:35 pm

On nie chce wsadzać czegoś do pyska, gdy nie musi. On chce żeby to rodzina spożywała jadło, które też mógł upolować. Może czasem z trudem, a czasem z przyjemnością. To przyjaciele dawali mu takiego porządnego kopa w dupsko, który sprawiał, że miał dalszą motywację czy chęć działania. Dlatego teraz miał po co żyć, nie leżąc całymi dniami w domu, czy szwędając się po okolicznych terenach. Nie martwił się wyłącznie o siebie, a tylko o innych. Napalało to młode serce nadzieją, radością i optymizmem, który koniec końców, posiadał od dawna. Border wolałby zdechnąć gdzieś z głodu, niż patrzeć na mękę tak bliskich mu psów. Może w pewien sposób zastępowało mu to grono powiązane miłością i trokską, którego nie miał lub brata? Sam do końca nie zdawał sobie z tego sprawy, acz nie wydało mu się to na tyle istotne, by poświęcić choć dłuższy moment refleksji. Właśnie dlatego się nie podda, opadając bezsilnie na łopatki. Chciałby coś przeżyć, ale nie tylko krótkie, wyrwane z kontekstu przygody, a coś wspanialszego. Niby promyczek słońca przeganiający ciemne chmury z nad jego horyzontu. Ciepły uśmiech stłumił dalsze dumanie, przeganiając też resztki chichotu. Wyraz ten zgoła odmienny, dopełniał aktualną mimikę nowo poznanego. Zupełnie nie przejął się morderczym spojrzeniem, przeszywającym go aktualnie na wylot, jak mosiężnymi ostrzami. Napoił się solidną dawką wigoru i humoru, który raczej nie zamierzał go tak po prostu opuścić. Trzymał się jak rzep psiego ogona, ale taki łagodniejszy i przyjemniejszy, ot co. Nagle też szarak podniósł swe jestestwo, siadając właśnie obok rozmówcy. Pacnął fikuśnie łapką czoło, susząc śnieżne kły. On za to nie czuł ni krzty krępacji, ba, można by rzec, że nawet wyrażał jako taką swobodę. Zwykle otwarty pozwolił sobie teraz na jakiś śmielszy gest, którego unikał raczej przy rozpoczynaniu znajomości. Sam intensywnie oplatał samca wzrokiem, podążając, koniec końców, za wilkowatymi oczami, utkwionymi gdzieś dalej. Co ciekawego tam widniało? Chyba się nie dowie...
- Nie zauważyłem - zmrużył oczy z zadowoleniem, łechtając się chłodem, który po styknięciu z Blue Merlowym futerkiem transformował się w ciepłe podmuchy. Nie zwrócił w ogóle uwagi na nieprzyjemny ton towarzysza konwersacji. Nie miał po prostu w głowie czujnika nieuprzejmości. Naiwność dawała górę, uważając każdy sarkastyczny ton za chrypkę czy niespodziewaną zależność strun głosowych.
- Może i pożyteczniejsze, acz w tym momencie plaża ukazywała mi więcej walorów, a polowanie nie ucieknie... Chyba - dodał lekko rozmarzony. Już czuł świeżą posokę, zdobiącą sterylną łapkę. Przybliżył się nieznacznie do psa,  naprężając jakby lekko mięśnie. Miał nosa do ciekawych zdarzeń i proszę. Spotkał nową, interesującą personę. - Oh. Przecież to też moja rodzina! Ale zostałeś już przyjęty, Ciel? Bo bez urazy, ale nie czuć od ciebie prawie naszego zapachu. Bo wiesz, jeżeli nie zostałeś oficjalnie przyjęty to mogę cię zaprowadzić do naszego przywódcy, to jest pana Restlessa.
Poważnie pokiwał głową, starając się zrobić opanowaną minę. Tak naprawdę wręcz tańczył z radości, że znowu poznał kogoś ze stada i to w dodatku kogoś w jego oczach pozytywnego. Coś ty Traff, ślepy? Mimo wszystko postanowił dać mu trochę wskazówek, bo sam przecież miał się udać na polowanie. Albo nie, jeszcze lepiej. Zaprowadzi go na jakieś tereny stadne w poszukiwaniu przywódcy, kierując się jego wonią. Pysznie.
Wtem jednak wpadła mu do czerepa kolejna odważna myśl. Korzystając z wcześniej napiętych mięśnie niespodziewanie skoczył w stronę znajomego, mając nadzieję, że zaskoczenie pomoże mu w przygnieceniu delikwenta do ziemi. Nie zdawał sobie oczywiście sprawy z reakcji kolegi i konsekwencji, które mogły mieć zaraz miejsce. Niczym szczeniak zakręcił się, jakby lekko zwalniając, gdy ich oczy miały się spotkać. Potem jednak zwolnił tempo, by radośnie przeturlać się do wody. Brr.. Zimna. Za zimna w jego opinii. Odskoczył jak poparzony, namiętnie się otrzepując. Pięknie, jeszcze trzeba było go zmoczyć. Nie wiadomo czym młodziak się kierował. Żądzą zabawy? Chęcią nadmiernej integracji? A może tak uwalniał niwelowaną radość? Tyle możliwości... Mimo wszystko nie czekając ni chwili hopsnął do ''kumpla''.
- Zabawnie, choć nie polecam kąpieli - zaśmiał się perliście, powoli się odwracając. - Chodź, poszukamy alphy, kolego.
Ah i jeszcze ten śmiały zwrot. Co on sobie do jasnej cholery wyobraża, duh? Oj, nadzieja płonna, że w łeb nie dostanie. Mimo wszystko dziarsko ruszył do przodu, oglądając się za ciemnym. Pokazał mu fikuśnie język, by po chwili przyspieszyć. Oh, a teraz berek? Uważaj, bo za tobą pobiegnie, narwany popaprańcu... Jakże piękny początek znajomości.
z/t (jak coś Ciel, to pójdź za idiotkiem XD)

(Wybacz, że krótkie Levi, lel. XD A i musimy tu kończyć, bo Reś przyjmuje do stada oficjalnie, więc Traff zaprowadzi Ciela.~)
Powrót do góry Go down
Eren
Łowca Głów
Łowca Głów
Eren


Liczba postów : 44
Join date : 15/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 3:04 pm

Wylazł.

z/t
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 6:26 pm

Suczka skierowała swoje kroki właśnie ku wybrzeżu skierowała swoje kroki ku plaży także przy zejściu z roślinności na piach uśmiechnęła się nie znacznie przechadzając się po niej brzegiem morza.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 7:36 pm

Malamut pojawił się na plaży w jednym tylko celu. Męczyły go głód i pragnienie. Ten pierwszy, w obecnym stadium rozwoju, był w stanie wytrzymać, jednak drugi już niekoniecznie. Szczególnie, że prawie każde miejsce kusiło go posiadaniem sporych ilości wody. Przystanął tuż przy brzegu wody, obniżając szyję i wyciągając jęzor. Zaspokoił pragnienie. Dopiero wtedy zauważył obecność innej persony. Kącik ust uniósł się, ozdabiając pysk Timotheusa szelmowskim uśmieszkiem.
- Sinevo. - szepnął głęboko.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 7:51 pm

Charcia postać szła plażą dość ślimaczym tempem, usłyszała czyjeś kroki na piasku to też obróciła smukły pysk w owym kierunku skąd dochodziły dostrzegając szarawego psa w oddali.
-Fiamma. - odpowiedziała ciutkę nie pewnie w jego kierunku, w końcu po tym stadzie można spodziewać się wszystkiego była ostrożna skupiona i czekała.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 8:00 pm

Zbliżył się do suczki, niemalże stykając się z nią klatką piersiową. Czuł ognisty smak wypowiedzianego przez nią powitania. Fiamma to charakterystycze wyrażenie Płomyczków, dodać do archiwum. Zniżył nieco pysk, zaglądając jej prosto w oczy.
- Czego tutaj szukasz, ognista istoto? - zapytał.
Z każdym wypowiedzianym słowem stawiał krok w przód, napierając na Bellę. Miał ochotę ją porwać. Zemścić się na jednym z pionków czarnego wilka. Odegrać się za ucho. Za ból. Za upokorzenie.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 8:07 pm

Młoda mimo dorosłego wyglądu nadal pozostawała szczeniakiem na randze nie wiedzieć czemu śmiech Więc co do porwania chyba musiał się obejść smakiem :P Suka sama mierzyła 80 centów więc nie należała do małych chartów, więc nie musiał się nad nią tak nachylać.
-Przechadzam się a ty. - odpowiedziała, suka nie ugięła się pod naporem cielska samca, nie drgnęła no chyba że ją przepchnął ewidentnie to inna bajka.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 8:19 pm

Ach, jemu to zawsze wiatr w oczy. Przymknął orzechowe ślepia, jednocześnie wdychając silną woń bijącą z ciała suczki. W tym momencie wyglądał zupełnie jak ćpun podczas upajania się narkotykiem. Cofnął trójkątne uszy. Nie musiał długo czekać na odpowiedź suczki.
- Manipuluję morzem krwi. - mruknął. - Moje myśli wędrują w grzeszne zakamarki.
Rozwarł skrzące się chłodną iskrą oczy, wbijając spojrzenie w bliżej nieokreślony punkt. Miał ochotę na... cokolwiek. Chciał coś zrobić, przyczynić się do rozwoju obecnej sytuacji.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 8:34 pm

Co wiatr w oczy? oO No trzeba przyznać ostatnio miał jakiegoś wyjątkowego pecha ale co ona na to może poradzić? No szczęście jej szczęście nie miała cieczki, kiedy tak zaciągnął się jej zapachem można było pomyśleć że niczym pijak zaciągał się wonią wina po kilku miesięcznej przerwie.
-Co masz na myśli? - przekręciła nie znacznie łeb w jedną stronę, nie do końca chyba wiedząc co samcowi chodzi po głowie. Co kolwiek powiadasz, suce się też nudziło może się wspólnie dobiorą do czegoś śmiech
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 8:54 pm

Wiatr w oczy, jako szczeniak miała immunitet od porwań. Uśmiechnął się szelmowsko, wpatrując się suce prosto w ślepia. Delikatny wiatr mierzwił jego sierść, jednocześnie obydwojgu dodając powabu. No cóż, płeć piękna prezentowała się lepiej od Timotheusa, ale on też był niczego sobie!
- Wiele grzechów popełniłem i wiele ich jeszcze popełnię. Kto wie, który właśnie chodzi mi po głowie. Mam wielką ochotę zabrać cię... - szepnął, przeciągając każde słowo. - Do lochów. Niestety nie mogę.
Ostatnim trzem wyrazom towarzyszył grymas smutnego niezadowolenia. Więc skoro nie mógł pochwycić jej w szpony, co mieli zamiar robić? W sumie mogli porozmawiać. Ewentualnie, jeśli przestanie zachowywać się tak, jak damie przystało, przywróci jej dyscyplinę metodą siłową.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 9:02 pm

No patrząc na nią to chyba jedynie z wieku jest szczeniakiem, choć rok na dużego psa to prawie 20 na ludzkie także nie była aż takim szczeniakiem jak mogło się zdawać chyba. No rzeczywiście uroku suce nie można było odmówić, ona nie wiedziała czy by się jej taki spodobał poza tym Rest by ją prześwięcił za związek z demonem no chyba że by się nie dowiedział :lol2;
-Dlaczego? - nie wiedziała co hamuje psa i może lepiej żeby nie wiedziała.
-Jestem Bella, tak właściwie dlaczego jesteś w demonach? - mówiąc to patrzyła na może dopiero po chwili przeniosła wzrok na samca.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 9:16 pm

Mimo, że w gruncie rzeczy Bella była atrakcyjną suczką, to nikt nic nie wspominał ani o związkach, ani o pieprzeniu się w samotni czy też w lochach. Zresztą, IZAAK TO NIE PEDOFIL! śmiech Żeby nie było niedomówień. Raczej nie pociągała go pełna adrenaliny przygoda z nieletnią. Wolał się z nią podroczyć, pobawić. A, że jako formalnemu szczeniakowi przysługiwał jej immunitet, nie mógł przekomarzać się z nią w zamkniętym pomieszczeniu. Chyba, że byłaby to jego samotnia... Albo piwnica. Z małymi kotkami i babcią w środku.
- Chroni cię łaska z niebios. - charknął, a jego głos na czas wypowiadania tych słów stał się chrapliwy i nieprzyjemny.
Czyżby młoda wiedziała aż tak mało o psach przebywających w krainie? Pytanie o powody przynależności do Demonicznej Armii chyba nie było zbyt często zadawane. Powód był przecież tak prosty. Pionowo przylepił pysk do jej pyska, by ich ślepia znalazły się w jak najbliższej odległości od siebie. Jej, granatowe, niewinne oczka i jego, orzechowe patrzały szklące się chłodną iskrą szaleństwa. Krótki, acz melodyjny śmiech rozpoczął krótką, lecz treściwą odpowiedź.
- Zwą mnie Izaak. Zasilam szeregi Armii dlatego, że jestem czarnym charakterem rodem z opowiadań.
Powrót do góry Go down
Ruby
Nowy
Nowy
Ruby


Liczba postów : 115
Join date : 29/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyWto Mar 10, 2015 9:57 pm

Ból ciągle doskwierał jej w zranionych miejscach, najbardziej na szyi i na boku, gdzie oberwała mocno batem. Nie mogła już się tak majestatycznie poruszać, musiała zwolnić tempo... Ale co tam, wktórtce się zagoi. Ważne, że już ją wypuścili. Czerwona plama nie wyglądała estetycznie, ale przynajmniej jej piękne futro pozostało nienaruszone.
W sumie nie wiedziała, czemu przywędrowała na plażę. Może kąpiel jej pomoże, woda morska obmyje i załagodzi jej rany? Zastanawiając się nad tym zbliżyła się do brzegu, ale wtedy dostrzegła znajdujące się tu psy.
- Sinevo - przywitała się, podchodząc do nich bliżej. Użyła swojego nosa - jeden z nich najprawdopodobniej był z jej stada. Uśmiechnęła się na tą myśl.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 1:08 pm

Sama w sobie było w połowie jedną z nich ojciec przecież był demonem ale nie chwaliła się tym na prawo i lewo. Raczej nie pójdzie na kotki i babcię śmiech
-Jakbym w nią wierzyła, stara śpiewka należę do złych bo jestem zły bla bla. Jakieś takie mało twórcze macie powody przynależności o własnej grupy. - odpowiedziała na słowa o łasce niebios to raczej nie ona bo ona w takie cuś nie wierzy niestety. Cóż młoda była dość szczerze jeśli chodzi o rozmowę z innymi zawsze mówiła to co myślała nigdy nie owijała w bawełnę a to co prezentował pies to stara wymówka jak świat. Nie fajnie tak ludziom wtranżalać się w fabułę.. Obrzuciła przybyłą sukę tylko spojrzeniem spod wachlarza rzęs.
-Fiamma.  - mruknęła nie lubiła jak ktoś jej przeszkadzał w rozmowie a ona sobie wpadła i podpala jana.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 5:59 pm

- Och, błagam. Każdy z nas dołącza do stada ze względu na charakter. Nie istnieją inne powody tak sensowne jak ten. Mogę wymieniać, ale czy ma to jakiś sens? - odparł.
Zauważył, że zbliża się nowa persona. Doskonale czuł zapach demonicznej towarzyszki, nieco jednak przytłumiony wonią bijącą od Belli. Wyczuwał też krew - z pewnością nie swoją, bo niedawno zajął się ranami zadanymi mu przez Restlessa, używając maści ziołowych. Dodały mu wiele straconych sił, które cały czas się mnożyły. Miał wielką ochotę wreszcie odegrać się na płomyczkach, a jednak miał świadomość, że czas działa na jego korzyść. Musiał skontaktować się ze sprzymierzeńcami, obmyślić plan, zapoznać się jak najlepiej z terenem działania. Po chwili kontemplacji spojrzał na Ruby, w iście ślimaczym tempie odsuwając się od płomiennej.
- Sinevo. - mruknął, przyglądając się szkarłatnej plamie.
Podszedł do suczki, przez cały czas wpatrując się w jeden punkt. Rany nie były zbyt poważne. Nic jej nie będzie. Nie straciła dużej ilości krwi, a rany już zaczęły się goić. To nic poważnego, powrót do poprzedniego stanu nie zajmie dłużej niż kilka dni. Zranione miejsca nie wymagały żadnej ingerencji ze strony medyka.
Powrót do góry Go down
Ruby
Nowy
Nowy
Ruby


Liczba postów : 115
Join date : 29/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 6:27 pm

Przyjrzała się jej towarzyszom. Oprócz swojego psa była tu też jakiś narybek Płomiennych. Czy to stado pałęta się już dosłownie wszędzie?
Poczuła wzrok Demonicznego na swojej ranie, ponieważ pies wpatrywał się krwawą plamkę non stop przez kilka minut.
- Wiem, wiem, trochę słabo wygląda na jasnej sierści - mruknęła. No cóż, czarne czy ciemne psy wyglądały zdecydowanie lepiej z krwią, jakoś tak... bardziej wzbudzały respekt, czy nawet przerażenie. Seterka z plamą krwi wyglądała raczej jak jakaś zagubiona sierotka Marysia, niż silna suka z Demonicznej Armii.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 6:42 pm

-Nie musisz błagać, czasem po prostu jedni są w stadzie z wyboru bo się nadają czasem jednak się nie nadają a z jakiegoś powodu trzymają się go kurczowo. - nie żeby uważała że owa dwójka się nie nadaje po prostu tłumaczenie bo jestem zły dlatego tam należę do niej po prostu nie przemawiało. Rzeczywiście oboje nie wyglądali najlepiej ale w sumie co ją to obchodziło? Co poradzić że tu była? Podobnie jak Ruby miała to tego prawo, po drugiej nikt jej tu nie zapraszał :P
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 7:28 pm

Cóż, prawdę mówiąc Izaak zobaczywszy sukę pierwszy raz, pomyślał, że jest nieudolną nowicjuszką zupełnie niezaznajomioną z torturami, pojedynkami, porwaniami. W sumie do tej pory za taką ją uważał. Czy zmieni swe przekonania po treningu dla wojowników, gdzie Ruby będzie mogła uświadomić mu, ile tak na prawdę jest warta? Zobaczymy.
- Umh, tak. - mruknął, odwracając się od seterki.
Odszedł kilka kroków, przysiadając na złocistym piasku. Charknął, spluwając śliną w morze, zakłócając tym spokój panujący na niezmąconej niczym tafli wody. Jakby się zastanowić... Trochę zaczynał gwiazdorzyć. Dopiero co dostał awans, a już zaczynał okazywać wzmożoną arogancję. Natura obdarzyła go takim charakterem, ale chyba nie aż w takim stopniu. Zaczął się zmieniać, starał się ograniczyć wyniosłość. Tak nie może być, że będzie chodził niczym panicz, grzejąc stołeczek pod dupą. Koniec z tym gównem. Nie mógł zatracić się w pysze. Tylko gdy ukrywał będzie wzrost znaczenia w hierarchii stada, osiągnie sukces. Wrogom ujawni się w odpowiednim momencie...
- Jeśli o to ci chodzi, całkowicie wpasowuję się w szeregi Armii.
Powrót do góry Go down
Ruby
Nowy
Nowy
Ruby


Liczba postów : 115
Join date : 29/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptySro Mar 11, 2015 8:01 pm

No cóż, psy tutaj nie zwracały na nią za bardzo uwagi. Nie czuła się zbyt dobrze w takim towarzystwie - było po prostu nudne. Może pies z jej stada byłby bardziej interesujący gdyby nie było tutaj szczeniaka. A może dalej by ją olewał. Cóż, nie miała jeszcze zbyt wysokiej pozycji. Ale wkrótce to się zmieni - pomyślała.
- Zwą mnie Ruby - powiedziała nagle dosyć głośno. Zawsze dobrze było przynajmniej znać imiona innych.
Powrót do góry Go down
Izaak
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Izaak


Liczba postów : 174
Join date : 24/02/2015

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 9:43 pm

Wpatrywał się w rozchodzące się na wodzie okręgi. Z każdą chwilą stawały się coraz większe, jednak przez to ubywało im siły. W chwili pierwszego gwizdka wszystko ma większą moc niż podczas podsumowania. Rozluźniasz się, zdobywając punkty - wszystko idzie dobrze! I nagle cisza. Tracisz punkt tylko przez to, że poczułeś nadmiar swobody. Trzeba być gotowym. Zawsze. Nie tylko podczas rozgrywki.
- Timotheus. - odpowiedział.
W obecności przeciwników wolał posługiwać się tym mianem. Może, gdy ktoś wygada się, że Izaak popełnił kolejne złe czyny, nie będą wiedzieli, o kogo chodzi? W sumie mógłby przedstawiać się na przemian dwoma imionami. To, że jego prawdziwe to Izaak, zapewne zdradzi suczce ze swojego stada na szkoleniu. Brązowe ślepia utkwione były w tafli wody, powoli odzyskującej dawny spokój.
Powrót do góry Go down
Bella
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Bella


Liczba postów : 116
Join date : 08/12/2014

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 10:24 pm

Suka musiała się zbierać, stado ją potrzebowało.
-Bella, do zobaczenia. - powiedziała z uśmiechem i znikła.

z.t
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyPią Mar 13, 2015 8:11 pm

Kroczył powoli po piasku, zostawiając nań swe ślady pokryte szronem. Fiolka odbijała się o jego pierś, gdy kroczył dostojnie przed siebie. Błękit spojrzenia podobnie jak całego oblicze nie wyrażało zupełnie nic, może prócz lekkiego skupienia.
Powrót do góry Go down
Cedrik
Alfa Siewców
Alfa Siewców
Cedrik


Liczba postów : 374
Join date : 17/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 EmptyPią Mar 13, 2015 8:21 pm

I on przylazł.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Plaża - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plaża
Powrót do góry 
Strona 6 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: