wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Wapienny klif

Go down 
+12
Stella
Blume
Hana
Varda
Boss
Psyche
Winchester
Felicis
Adiela
Valixy
Leida
Hyde
16 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 1:29 pm

/Ano XD Może powinnam Mikołaja poprosić XD *skoro o tym to jaki Fel ma av świąteczny, nie ma co XD*/

Uniósł łeb do góry. Dlaczego nie spadł? W sumie... co za różnica? Nie sądził by cokolwiek na tym świecie było w stanie go zabić. A nawet jeśli, to czy ktokolwiek by zauważył? Starał się trzymać z daleka, mając nadzieję że nie wzbudzi niczyjej sympatii. Nie wspominając o tym że nie byłaby odwzajemniona - taką miał nadzieję. Nagle jednak na jego lico wpłynął uśmiech.
-Nie... Nie powinniśmy się nad tym użalać A-a... Ad- Adiela. C-co-co coś się stało? - rzeczywiście goldenka nie sprawiała wrażenia zbyt wesołej.
Tak jakbyś ty sprawiał. - odezwał się tępy głosik w jego głowie.
Był niemal pewien że samotniczka mu nie odpowie - w końcu nie miała żadnych powodów, by mówić mu cokolwiek. Ledwo się znali... dzień? Czy dwa? To bez różnicy.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 1:58 pm

/ XD /

W sumie Adiela doszła do wniosku, że mogła to być jedyna okazja, kiedy mogła zginąć. Wiadomo, że czasami trudniej jest samemu skoczyć, a takie okazje, gdzie niespodziewanie jesteś w niebezpieczeństwie, zdarzają się rzadziej. 
Adiela też ogólnie wolała się trzymać od innych z daleka. Było wiele czynników, które sprawiał, że tak wolała... a to przeszłość, a to obawa przed innymi psami, a to, że Awan kiedyś coś złego drugiemu zrobi, bez potrzeby. Lepiej by takie dziwne psy trzymały się z dala od innych osobników czyż nie?
Felicis dobrze zauważył. Kiedy to ostatnio Adiela była radosna z życia? Pewnie wtedy, gdy była szczeniakiem. Czyli dawno.
- Yyy.... - zająkała się. Nie wiedziała w sumie jak się usprawiedliwić. - Nic takiego. 
Po prostu taka była. Przeszłość ją tak ukształtowała. A czy jeszcze będą dni kiedy będzie szczęśliwa? Chyba nie.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 2:12 pm

-Nie 'nic takiego' mi tu. Uwierz t-to już na mnie n-n-n... nie działa. T-t tak się składa ż... że miałem i-i-iden-identyczny sposób. - spróbował się lekko uśmiechnąć. Wyszło mu to średnio, ale wiadomo o co chodzi. Choć raz. Choć raz chciał zrobić coś, co nie polegałoby na użalaniu się nad samym sobą. Nie wiedział dlaczego jeszcze nie poszedł - Adiela nie wyglądała na zbyt towarzyską. Wręcz przeciwnie - może nawet chciała żeby go tu nie było. Fel zerknął w stronę klifu. Mógł zejść tamtędy. Westchnął.
-Słuchaj c-c-c... cokolwiek się stało. To- to... To prze-przeszłość. - dodał spokojnie. W jego głosie nie było niepewności - zamiast niej pojawiło się inne uczucie. -Wiem co... Bo ja... - zaczął dopiero teraz zdając sobie sprawę z tego co zamierzał jej wyjawić. Nie zamierzał. Nikt nie może wiedzieć.
Musisz nad tym panować.
Znów ta krew - dlaczego pachniała właśnie tak? Czym różniła się od całej reszty? Wyraz pyska samotnika znów wyglądał jakby coś go bolało. Gdyby wiedziała, gdyby wiedziała co musi rdzawy musi znosić stojąc obok może by uciekła. Może zrobiłaby to zanim ktoś taki jak on ją zje? Wypije krew? Zanim ją z a b i j e.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 7:52 pm

Nagłą wypowiedzią Felicisa, z lekka się przeraziła. Może głównie, dlatego że nie wiedziała o co mu chodzi?
- "Miałem identyczny sposób". - zacytowała go, po czym dodała z zaskoczeniem. - O co Ci niby chodzi?
Tak Adiela wyglądała na taką, która nie chce niczyjej obecności, chce świętego spokoju W sumie to prawda. Ale głównie ze strachu i dla dobra innych osobników, by nie padły ofiarą jej niematerialnego pasożyta. Po prostu uważała siebie za odmieńca, który nie ma prawa bytu.
- Nie. - zaprzeczyła wyraźnie. - Za mną mój stan będzie się ciągnął wiekami. Od urodzenia jestem skazana. Nic nie możesz na to poradzić.
Wow... nagle się zwierzyła, że jest jako tako odmieńcem. Nie powiedziała tego w prost. Przecież określenie "stan" Felek mógł to zrozumieć na różny sposób. Że jest nieuleczalnie chora czy coś. Raczej nie domyśla się, że jej życie jest uzależnione od obcej postaci niematerialnej. Cud, że sam wspominany siedział w Adieli cicho. Jakby go nie było. Czyżby zrozumiał, że nie zawsze działa dobrze, że nie zawsze jego czyny pomagają Goldencę?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 8:42 pm

-U-u-u... uda-udajesz że nic się n-n- nie- nie nie stało. Ale j-j... ja widzę. - odparł i uśmiechnął się pocieszająco. Jednak dopiero słysząc kolejne słowa suczki, coś w nim uderzyło mocniej. Na pewno nie było to serce, bo to już dawno nie działało. Westchnął. -Aż-aż do śmierci, hm? - szepnął. W jego oczach było wyraźne cierpienie, ale też coś jeszcze - strach? Niewykluczone. -A-a-ale... Nie musisz. Ż-ż... życie nie polega n-n-n ... na ciągłym użalaniu się nad ss... sobą. - znów na jego lico wpłynął uśmieszek. Jednak nawet on nie odwrócił bólu, który krył się w jego spojrzeniu.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptySob Gru 20, 2014 9:17 pm

Westchnęła cicho. Zdecydowanie ta rozmowa robiła się co raz trudniejsza. Trudniejsza w ukrywaniu uczuć.
- Udaje, bo nie chce od nikogo współczucia i rozczulania, każdy ma przecież też swoje sprawy i po co komuś na dokładkę jeszcze cudze. Wtedy nosi się niepotrzebny ciężar. - oznajmiła w miarę spokojnie.
W sumie spokój zawsze jej przychodził z łatwością. Wzburzała się tylko wtedy, gdy już na prawdę nie wytrzymywała i musiała wydusić pełną parą, co sobie myślała. Ale to raczej zdawało się nad wyraz rzadko. Po co sobie tracić na to siły?
- Nie wykluczone. Jednak nie jestem pewna. Chociaż....bardziej prawdopodobne, że ulżę sobie po śmierci. - powiedziała chaotycznie, jakby nie mogła się zdecydować.
Bo nie wiedziała jak na serio jest. Czy za życia, będzie uwolniona od Drugiej Duszy i będzie mogła żyć normalnie, czy musi czekać dopiero na swoją śmierć?
- Nic lepszego nie mam do roboty. I tak życie mam spieprzone. - powiedziała nad wyraz spokojnie.
Adiela zajęta rozmową z seterem nie była świadoma, że właśnie jej "pasożytnicza dusza" raczyła wyjść z niej. Nic się jej nie działo, bo wykonał te bezpieczniejszą wersje, czyli był słabszy i niewidzialny. Dodatkowo nie oddalił się, a wiadomo, że im bardziej się oddali, tym gorzej, nić między nimi staje się coraz cieńsza, a wiadome jest, że życie Adieli jest od niego uzależnione. Nie ma go. Nie ma Adieli proste. A na co w ogóle wyszedł? No tak... zachciało mu się psikusów. A jak była zima to jeszcze lepiej. Nagle ni stąd ni zowąd w stronę dwójki poleciały dwie śnieżki. Jedna trafiła w pysk Adieli, druga w zad Felicisa. Niestety, nieświadomy Felek nie mógł się domyśleć, że to Awan, któremu zachciało się bitwy na śnieżki. A Awan miał za łatwo, bo tego cholernego cwela nie było widać. ;-; Wiec jak mu oddać?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 10:24 am

Po śmierci.
Ty będziesz w tym tkwił cały czas. Po kres czasów. Po wieczność.
Zacisnął kły, jednak nie zdążył nic powiedzieć bo śniegowa kulka uderzyła go prosto w zadek. Odskoczył spoglądając na miejsce z którego przyleciała, a potem znów na Adielę. Ona też dostała.
Pociągnął nosem - miał nadzieję że uda mu się coś wykryć, ale niezbyt skutecznie. Na pewno ktoś tam był ... ktoś musiał być. Nie czekając jednak aż niewidzialny duch rzuci w niego jeszcze raz sam uformował kulkę śniegu rzucając w goldenkę. Na jego lico wpłynął lekki uśmieszek.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 10:45 am

Poczuła zimno na psyku. Bleh... śnieżką dostała. Zresztą Felek też. Adiela momentalnie rozejrzała się. Nikogo w okolicy nie było... Domyśliła się kto to zrobił.
- AWAN! Nie wygłupiaj się... to nie było miłe. - krzyknęła wodząc wzrokiem po okolicy, jakby próbowała znaleźć jego osobę. Ale wiedziała, że w ten sposób go nie ujrzy. Bo jak niby ujrzeć osobę, która jest nie widzialną? No przecież to nie możliwe.
Przez chwile zapomniała, że seter wciąż tu jest i na pewno usłyszał jak gada, do....pewnie z jego perspektywy musiała Goldenka wyjść na albo suczkę psychopatkę, albo na suczkę z rozdwojeniem jaźni. Ale nawet jakby miała to rozdwojenie jaźni to jak niby śnieżka tak znikąd się pojawiła?
- Toooo............ - zaczęła. Trzeba się przecież jakoś wytłumaczyć nie? Ale widocznie teraz nie potrafiła tego. - ...To skomplikowane.
Myślała, że pies sobie ucieknie czy coś. Ale nie! Sam uformował śnieżkę i rzucił w nią. Ale najlepsze jest. Że zaraz po strzale Felicisa, poleciała kolejna śnieżka rzucona przez Awana. Widocznie miał dość, że nad nimi wisiała przygnębiająca atmosfera, wiec stwierdził, że musi coś zrobić.
Adiela pospiesznie się otrzepała z podwójnego ataku. I oczywiste, że oddała Felkowi.
/BIJEMY SIĘ ŚNIEGIEM! XD/
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 11:02 am

Fel zmarszczył czoło słysząc wypowiedź Adieli. -Mam czas. - mruknął, ale zaraz potem biała śnieżka uderzyła go prosto w nos. Fuknął robiąc krok do tyłu. -Kim jest Awan? - zapytał formując kulkę, która zaraz lecąc w stronę goldenki uderzyła ją w klatkę piersiową. Rudy się zaśmiał posyłając jej lekki uśmieszek. Wtedy jednak ta postanowiła mu oddać, bo poczuł zimne uderzenie w okolicach barku.
I TY BRUTUSIE PRZECIWKO MNIE?!
-O... Nie ujdzie ci to na sucho! - rzucił, formując śnieżkę, która zaraz leciała już w stronę samotniczki. Uśmiechnął się lekko starając się stanąć tak by Awan, kimkolwiek był, stał do niego przodem. Oczywiście... o ile mógł stać, bo różnie to bywa z duchami.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 11:19 am

No tak, oczywiste było, że Felicisa to zdziwiło. Z resztą, nie ma takiej osoby, która by się nie zdziwiła na tą sytuacje.
- Nie wiem jak to wytłumaczyć byś zrozumiał.  - powiedziała speszona. W sumie to sama się zdziwiła, że w ogóle była skora od tak wszystko zdradzić. Nie wyglądał jej na taką, co by zaraz do innych poleciał i wypaplał, że Adi ma to i owo. - Ale postaram się najlepiej jak umiem. Otóż....Awan żyje we mnie, jest również duszą tak jak moja. Czyli wnioskując moje ciało posiada dwie dusze. Moją i Awana. Mam go od urodzenia. Nikt nie potrafi wytłumaczyć jak to się stało. Nawet moi rodzice nie potrafili. Przyzwyczaili się. Zwłaszcza, że w pewnym sensie było to dziedziczne. Ale faktem jest też to, że od niego moje życie zależy. Jeśli by sobie teraz uciekł ode mnie. To teraz leżałabym martwa. Zresztą wiele razy byłam martwa. Jednak gdy jest niewidzialny, to jest połączony ze mną taką jakby nicią. Wiec nic mi nie jest. Ale jak ukarze się w całej okazałości. To odłącza się ode mnie. I padam martwa. Ale zawsze od moich urodzin wracał do mnie....Dziwne nie? Tyle razy być martwym. Przecież to chore....mam nadzieje, że wszystko zrozumiałeś.

Ale się rozgadała. Chyba pierwszy raz od.....od dawna. Ale długo nie nacieszyła się spokojem po wypowiedzi. Bo dostała śnieżką!
- Tobie tym bardziej! - zabrzmiała groźnie. 
Czyżby wróciły im szczenięce lata? Bo chyba to był ostatni czas kiedy sama Adiela tak się bawiła. Było to jeszcze przed czasem, kiedy życie dało jej w kość. Znów uformowała śnieżkę i rzuciła nią celując w twarz samca. I zachichotała pod nosem. Też pierwszy raz.... od dawna.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 11:30 am

Felicis wysłuchał wypowiedzi Adieli starając się zrozumieć - o dziwo to mu się udało. -Martwa? - powtórzył. On też kiedyś był martwy. Ale tylko raz - nie wiedział czy dałby radę jeszcze raz zostać uśmierconym. Na szczęście chyba to mu nie grozi. Uśmiechnął się rozgoryczony. -Więc... żeby on mógł się stać widoczny ty musisz... umrzeć? - spytał coby się upewnić. Nie zamierzał ją o to prosić, tylko z własnej ciekawości. Uśmiechnął się lekko.
Śnieżka, która uderzyła go w bark niemal całkowicie odwróciła uwagę od Awona. Fel zaśmiał się próbując kolejną śnieżką wycelować w goldenkę.
Chyba powinieneś jej powiedzieć. - odezwał się głosik w jego głowie. Zignorował go. Jeszcze nie teraz. Najchętniej nigdy. Uśmiechnął się więc tylko leciutko - w jego oczach na parę sekund pojawił się ból; smutek ... ale zniknął równie szybko, zastąpiony szczerym uśmiechem zadowolenia. Tym razem zamiast rzucać śnieżką postanowił ruszyć z ziemi skacząc na samotniczkę. Oboje wpadli w sporą śniegową zaspę.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 11:45 am

To wszystko było skomplikowane. Ale cóż...trzeba stwierdzić, że skoro suczka już tyle razy umarła to... już dawno pobiła Jezusa. W umieraniu i zmartwychwstawaniu.
- Tak, martwa. - przytaknęła potwierdzając słowa samotnika. Niesłychanie nie? Świat jest taki dziwny. - Tak. I nie zależy ode mnie kiedy to zrobi. Sam podejmuje decyzje. Zazwyczaj robi to, kiedy według niego znajduje się w niebezpieczeństwie. Ale często się myli, albo przez niego sytuacja robi się jeszcze gorsza.
Na prawdę nie ma to jak, obgadywać Awana, kiedy on tu przecież jest. Ale cóż. Na niego to nie działa. Przyzwyczaił się, nie przyjmuje tego do siebie.
Wiec potem nie pozostało nic innego, jak czekać na oddanie śnieżka ze strony Felka. Jednak nie zrobił tego. Przyjął inną taktykę. Rzucił się na nią, a Adiela wręcz zanurzyła się w śniegu. A jeszcze to była śniegowa zaspa. Wiec sam Felek też ucierpiał. Awan przyglądał się temu z boku, jakby czuwał. Goldenki nie było wręcz widać. Ninja ;-;
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 2:47 pm

Zaśmiał się wynurzając łeb z zaspy. Jednym susem wyskoczył z niej stając na zwykłym ubitym śniegu. Otrzepał się, ale białe kulki białego puchu nadal uparcie przyczepione zostały do jego rdzawej sierści. Było zimno, choć on tego nie odczuwał. Jakby nie patrzeć, mało co już odczuwał. Zerknął na Adielę, żeby wyczuć choć najmniejszą reakcję z jej strony. Uśmiechnął się leciutko, ale w jego oczach krył się błysk smutku. Nawet przez śnieg zapach krwii nie zelżał. Był mocny; może nawet lepiej wyczuwalny przez ruch, który nieco rozruszał ciało samotniczki. Nie mógł sobie na to pozwolić. Zamknął więc oczy odchylając łeb na prawo i wbijając wzrok w swoje łapy. Był samotny. Właściwie dawno nawet z nikim nie rozmawiał; nie chciał rozmawiać; nie chciał się nawet zbliżać. A teraz? Zabawa z Adielą sprawiała mu przyjemność, ale w środku wiedział że nie powinien był się nawet do niej odezwać. Powinien był zostawić ją w spokoju, kiedy kazała mu się odsunąć.
Po chwili jednak znów wrócił wzrokiem do goldenki przesuwając lewą łapą po ziemi. Jedno pytanie w dalszym ciągu pchało mu się na język, ale postanowił pozostać cicho; nie chciał być natrętny, a już tym bardziej niemiły. Zmieniając temat zapytał tylko. -D-d-d... dawno jesteś w krainie? - zdawał sobie sprawę ile samotniczka mu o sobie wyjawiła - a on nie powiedział nic. Nie umiał nic powiedzieć. Po prostu nie umiał.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 2:59 pm

Dobra koniec tego nindżowania, trzeba wyleź, bo jeszcze zakrztusi się śniegiem, zamarznie i będzie bo Adieli. Trochę minęło zanim się wygramoliła się z śniegu. W końcu wpadła głębiej w zaspę. Ale po pewnym czasie wyszła, ozdobiona śniegiem. Wytrzepała się, jednak i tak trochę śniegu na niej pozostało. Przez co niestety było jej zimniej. 
Sama po chwili zauważyła, że ona powiedziała coś o sobie, a o Felku wręcz nic nie wiedziała. Wciąż był dal niej zagadką.
- Nie dawno przybyłam z kilka dni temu. - odpowiedziała i dodała, dopóki wciąż pamiętała swoją myśl. - A w zasadzie to ja nic o tobie nie wiem. Może co nieco opowiesz?
Kolejne słowa starała się mówić tak, by nie wyglądało to na narzucone.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 4:40 pm

Chrząknął cicho spoglądając na Adielę. Nigdy nie bał się kontaktu wzrokowego, więc jego bursztynowe, świecące tęczówki zawiesiły spojrzenie na suczce. Przepraszam, nie mogę. - szepnął w myślach, jednak nawet nie uchylił pyska. Mimo to nagle wybuchł. -Chcesz wiedzieć?! Proszę! Je-stem MARTWY! Nie mam serca! Nie czuję miłości! Nie czuję strachu, zimna, szczęścia czy smutku! Bo dla świata nie istnieję! - warknął niemal ze złością. Uniósł wargi ukazując ostre białe kły - dużo dłuższe niż powinny być. Wampirze kły. -Proszę uciekaj! Albo nie, wiesz co? Wbij mi w serce jakiś głupi kołek! - burknął, ale nie odwrócił się. Bursztynowe oczy wlepione były w goldenkę, tak jakby czegoś oczekiwały. Z tym że on sam nie wiedział czego.

/ale bulwers XDD/
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 9:28 pm

/ Wkurwił się, jak kibic na piłkarza, który nie potrafił wykorzystać sytuacji by strzelić gola XD/

A Adiele wręcz kontakt wzrokowy speszał. Nie potrafiła go na dłuższą utrzymać. Tak też było. Po pierwszej wypowiedzi, w której wręcz krzyczał. Adiela spuściła ten swój wzrok. Jednak nie uniknęła widoku wydłużonych, nienaturalnych kłów.
A potem niczym obrażony wygadywał takie rzeczy. Że ma wręcz go zabić. Nie... Adiela by teko nie potrafiła uczynić. Psychika jej na to nie pozwoliła. Czy miała zamiar uciec, jak jej kazał? Nie. Tylko czemu? Nie wypadało? Uznałby cię za tchórza? Sama Goldenka nawet tego nie wie. Po prostu uznała, że musi zostać.
- Przykro mi. - powiedziała spokojnym, wręcz uspokajającym głosem. Więcej zrobić nie potrafiła. Nie potrafiła sprawić nic, przez co pies poczułby się lepiej. W sumie nie wiadomo, czy by to zadziałało. Sam powiedział, że nie czuje nic. Czyli pewnie musiał wręcz cierpieć na tym świecie.
Z tego co wiedziała z opowieściach za czasów dzieciństwa, wampiry były nieśmiertelne. Czyli z tego wynika, że Felicis jest skazany na wieczne życie, którego wręcz nie czuje?
- Nie wbije kołek w twoje serce. Nie jestem zabójcą - powiedziała nadal spokojnym głosem, tłumacząc się.
Nie wiedziała znów, co by mogła jeszcze dodać. Nie wie jak to jest być wampirem. Wiec nie ma jak udzielić...rad? czy tam pocieszenia.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyNie Gru 21, 2014 9:38 pm

/Jak mój tata XDD/


-Przykro ci?!. - podczas wypowiedzi niemal krzyknął. Nie jąkał się - cóż trudno było się jąkąć jak było się zdenerwowanym. To tak jakby sędzia wahał się skazując kogoś na śmierć.
Fel odetchnął ... a raczej nie odetchnął, bo nie był do tego zdolny. Jego serce nie było; klatka piersiowa się nie poruszała; a krew... czy krew płynęła w żyłach? Chyba musiała. On w przeciwieństwie do Adieli nie odwrócił wzroku - jego jasne, bursztynowe oczy wpatrywały się w nią z wyczekiwaniem, ale też z bólem; cierpieniem na które nie mógł nic poradzić. Nie mógł nawet go odczuć, bo wszelkie uczucia zawsze wydawały mu się dziwnie odległe. Nawet kiedy się smucił, tak naprawdę... nie robił tego. Bo nie umiał. Był osaczony przez zło, które bał się nawet nazwać.
Z zamyślenia wyrwały go dopiero kolejne słowa samotniczki. -Ale ja jestem.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyPon Gru 22, 2014 1:57 pm

/Albo jak ja XD/

- A co innego miałabym powiedzieć? Chyba nie "Super, dobrze Ci tak". Domyślam się, że nie jest super być w takim "stanie"....jak ty.  - powiedziała, kierując wzrok w górę. - Dlatego mi przykro.
Jej ton był spokojny. O dziwo. Może z lekka przesiąknięty strachem. Cóż. No raczej po tym fakcie co się dowiedziała, była w pełni świadoma, że w każdej chwili może się on do niej dobrać. A mogła nie dopytywać się o niego. Mogła poczekać, aż sam to zdradzi. Może spokojniejszy wtedy by był?
Nie jednak Adiela musiała wszystko popsuć. Jak zwykle.
Potem stwierdził "Ale ja jestem.", co wręcz zatkało suczkę. Bo jak niby to skomentować? Chyba nie "Tak? To spierdalaj, boje się ciebie". Nie tak nie mogła uczynić. W sumie.... przecież ją uratował, co nie? Wiec nie powinna go tak nagle obrażać. Nie za to co zrobił.
- Wiem. - wydusiła z siebie. Tylko tyle. Jakby potwierdzając, że wie jakie niebezpieczeństwo jej grozi.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyPon Gru 22, 2014 10:08 pm

//''To spierdalaj, boje się ciebie'' Boże XD//


-Przepraszam. - szepnął spuszczając łeb i spoglądając na swoje łapy. W jego oczach pojawiły się niewielkie kropelki, jednak nie spłynęły po pysku. Nigdy jeszcze nie płakał w obecności innych - kiedy jeszcze odczuwał uczucia w całości w chwilach smutku odchodził pozostając samemu. Uniósł wzrok spoglądając na goldenkę. Jego zaszklone oczy błyszczały w zimowym słońcu. -Nie boisz się? - spytał. Jego głos drżał. I w tym momencie po jego rdzawym futrze spłynęły słone strumyczki łez. -Przepraszam. Nigdy nie... nie p-p... nie płakałem w obecności innych. Nie chciałem by ktokolwiek widział mnie ... w takim stanie. - szepnął przekręcając głowę by samotniczka go nie widziała.
Dlaczego to robisz?
Dlaczego jeszcze tu jesteś?
Dlaczego jej nie zabijesz?
Wie kim jesteś.
Wie kim...


Chcę żeby wiedziała.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyPon Gru 22, 2014 10:33 pm

/ Z cyklu "Lejkowe stwierdzenia" XD/

Westchnęła cicho, spoglądając na psa.
- Przeprosiny przyjęte. - powiedziała krótko, po czym stwierdziła. - Nie wydaje mi się, byś do końca został pozbawiony uczuć, emocji. 
No bo przecież takiego, któremu wszystko było obojętne, by nawet nie przeprosił. Wiec, źle siebie oceniał. Coś jeszcze czuje. Musi. Tym bardziej, że dostrzegła zaszklone oczy. Tak. Nie spuściła wzroku. Spoglądała dalej na niego.
- Boje się jak cholera... Ale życie przecież nigdy nie jest łatwe, czyż nie? - powiedziała cicho, łagodnym głosem. - Zawsze znajdziesz się w niebezpieczeństwie.
Zapadło chwilowe dosłownie milczenie. Potem Felicis.......płakał. I zapewne szczerzę. Naprawdę wciąż jest przekonany, że jest bez uczuć? Adiela coraz bardziej w to wątpiła. 
- Kiedyś musiał nadejść pierwszy raz. - szepnęła. 
Musiał to usłyszeć. W końcu przecież poszła go przytulić. Wiedziała o niebezpieczeństwie. Wampiry żywią się krwią tak? Wiec pewnie krew Adieli jeszcze bardziej mu dogryzała.

/Adiela teletubisiem... tulu tulu ;-;/
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyPon Gru 22, 2014 11:14 pm

Odetchnął, a przynajmniej zrobił coś na kształt tego bo jego klatka piersiowa się nie poruszyła. Nagle poczuł jak ciepłe ciało Adieli dotyka jego futra. Pochylił łeb nie chcąc na nią spojrzeć, ale zarazem nie cofając się do tyłu. Jego ciało lekko drżało. Dosłownie; nie wiedział co robić. Dlaczego goldenka do niego podeszła? -D-d-d... dlaczego to robisz? - spytał.
-Najwyraźniej jednak je czuję... ale to ... to coś innego. Na pewno nie ... ja ... - zaczął, ale nagle po prostu zamilkł. Nie chciał dokańczać tej myśli. Może rzeczywiście źle siebie postrzegał? A samotniczka pomoże mu to zrozumieć. Nie znali się długo - zaledwie parę dni, ale ... ale mimo to zależało mu na niej. Bardziej niż na kimkolwiek innym. I za to właśnie się nienawidził. Nie powinien był tego robić.
Dodatkowo krew suczki, która spokojnie płynęła w żyłach - słyszał ją; czuł ją; pragnął jej. Jednak zacisnął szczęki. Gdyby wiedziała jak bardzo cierpi - szczególnie gdy Adiela się zbliżyła. Wiedział że to się może źle skończyć, ale nie chciał żeby się odsunęła. Chciał stać właśnie tak już na zawsze.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyWto Gru 23, 2014 1:52 pm

Adiela jakoś nie przejęła się tym, że Felicis nie przejawiał niektórych funkcji fizycznych.... oddychanie, bicie serca. Może po prostu nie skupiała się na tym i stąd brak przejęcia.
- Bo.... bo uważam, że należy ci się to. - powiedziała nie pewnie. W końcu nie potrafiła dokładnie wyjaśnić, czemu to zrobiła. Może powinna to inaczej jednak wytłumaczyć? Nie... chyba się nie dało.
Miała nadzieje tylko, że nie obrazi się za te słowa.
- To niby kto? - spytała z lekką ciekawością. 
Nie przestawała tulić. Chociaż wiedziała doskonale, że w każdej chwili może ją chwycić, czy to za grzbiet, czy nawet kark. Może w ten sposób, chciała go jeszcze bardziej nauczyć samokontroli? Kontroli nad pokusą.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyWto Gru 23, 2014 5:18 pm

Czy rzeczywiście mu się to należało? Za co? Za to że krzywdził innych? Wypijał z nich krew. Z a b i j a ł. Zawsze starał się uważać przy innych psach, ale bał się że kiedyś nie da rady. Krew Adieli pachniała innaczej - dlaczego była inna? Bardziej kusząca? Fel zacisnął zęby chcąc się od niej odsunąć, ale jednocześnie zostać na miejscu. Nie zrobił nic, lecz jego źrenice powiększyły się, a ciało zadrżało. -Nie odczuwam tylko s-s-s... smutku. J-j-j... jeszcze c-c-... coś, coś innego. - zaczął i cofając się o krok do tyłu spojrzał samotniczce w oczy.
Dopiero w tej chwili uderzyła go świadomość tego co robił i co chciał powiedzieć. Oczu mu się rozwarły, a z pyska dobył się obłoczek pary. Nie możesz tego powiedzieć. - szepnął w myślach sam do siebie.

Nagle; w jednym momencie wyraz jego pyska zmienił się zauważalnie - zmrużył oczy; zacisnął szczęki i wyprostował posturę. Stał się poważny i wbrew pozorom dość stanowczy. Taki, jaki powinien być. -Lepiej żebyś już sobie poszła. - głos fela był niski, dość ochrypły, ale zrozumiały.
Powrót do góry Go down
Adiela
Nowy
Nowy
Adiela


Liczba postów : 247
Join date : 04/12/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyWto Gru 23, 2014 7:43 pm

Adiela po prostu myślała, że mu się należało i już, o! A tak mądrzej, po prostu uznała, że to nie jego wina, że taki jest i tak działa. To wszystko przez ten... instynkt..głód? W każdym razie przez coś, co spowodowało u niego te wampirze zmysły.
- Nie tylko smutek? - powiedziała, w tym samym czasie, kiedy on się odsunął. Chwile też w niego spoglądając, lecz po chwili spuściła wzrok. I dodała. - To w takim razie co jeszcze? 
Widać było że coś chciał powiedzieć. Ale nie dał rady.
Potem nagle jego wyraz się zmienił. Spoważniał. Stał się inny, niż przed chwilą był.
- Czemu tak sądzisz? - spytała.
Nie wiadomo czemu i dlaczego. Może po to by przedłużyć ich spotkanie... czy co. Jakoś nie chciała iść. Znów sama.... znów sama by szła. Narażona na niebezpieczeństwa.
/dobra nie wyszłam... nie miałabym serca ;___;/
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 EmptyCzw Gru 25, 2014 6:56 pm

Jego pysk miał dość ostre rysy, które dało się zauważyć jak pies nieco spoważniał.
-Kocham cię, Adiela. - szepnął, a jego ciało jakby się rozluźniło. Pies odwrócił łeb i wstał z ziemi. -Tak myślę. - dodał. Miał nadzieję że goldenka tego nie odwzajemnia - wiedział co by się działo; na co się właściwie pisał. Lecz w głębi serca po prostu chciał by przy nim była. On chciał przy niej być.
Jesteś okropny. - odezwał się głosik w jego głowie na co Fel tylko bezsensownie nadął poliki. Nie czekając na odpowiedź samotniczki szepnął tylko. -Dlatego nie możemy się już nigdy spotkać.
Miał odejść. Mógł to zrobić, a dzięki mocom jakie posiadał suczka nigdy by go nie dogoniła. Ale stał w miejscu; jak sparaliżowany.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wapienny klif - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wapienny klif   Wapienny klif - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wapienny klif
Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Klif

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: