wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Droga prowadząca ku szczytom.

Go down 
+17
Nemeyeth A'albiell
Seamus
Fala
Desire
Despair
Hamlet
Acedia
Bella
Chikyu
Jupiter
Stella
Restless
Casandra
Stockholm
Panimalos
Sakura
Winchester
21 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Desire
Szczeniak
Szczeniak
Desire


Liczba postów : 58
Join date : 12/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyNie Lut 15, 2015 2:14 pm

- No i patrz głupia masz więcej szczęścia niż rozumu, twój rycerz w lśniącej zbroi się znalazł – kpił głos.
Suczka nie zareagowała, zerwała się na równe nogi, szczeknęła wesoło, podbiegła do Seamusa machając radośnie ogonem. Zastanawiała się czy znalazł się tu przypadkiem, czy też zaniepokojony jej nieobecnością poszedł jej szukać. Nie pytała, nie chciała bowiem doznać zawodu jeśli pojawienie się owczarka było jedynie dziełem przypadku. Liznęła go przyjacielsko w policzek. Cieszyła się z jego obecności. To jej dodało pewność siebie.
- Fiamma. Wybacz Semausie – spuściła głowę – Zgubiłam się. – było jej wstyd i czuła się lekko zażenowana. - Nie wiem jak się to stało szłam za tobą i nagle straciłam cię z oczu i zostałam sama – suczka zrobiła niewinną, słodką minkę. Zresztą Desire była sama w sobie, chodzącą słodyczą, naiwną psiną bez krzty fałszu czy obłudy.
- Szłam aż zobaczyłam ogień i dotarłam aż tutaj. Seamusie poznaj, to jest… - no właśnie, suczka zawahała się przez moment – ymmmm jak ty właściwie się nazywasz? – zagarnęła do Despair’a przechylając z ciekawością główkę w lewo Ona się przedstawiła, owczarek nie.
- W każdym bądź razie jest z tego samego stada. Aż dziw, że się nie znacie. Gdy go pierwszy raz ujrzałam pomyślałam może, że to twój brat, ale on wszystkiemu zaprzeczył. – ciągnęła dalej suczka. Kiedy się rozkręcała potrafiła być niezłą gadułą.
Rzeczywiście nocą wszystkie koty wydają się czarne i owczarki wyglądały podobnie, jednak teraz Desire dostrzegła różnice w budowie i masie ciała, ale jeśli chodzi o umaszczenie to nawet w mdłym świetle z płomieni z ogniska onki wydawały się jednakie.
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyNie Lut 15, 2015 6:29 pm

Casandra poczuła mrowienie w mięśniach i zasnęła. Po prostu czuła się tak zmęczona po tym dziwnym zielsku, że nie miała siły się podnieść. Jedyne co jej pozostało to zasnąć. Spałaby za pewne jeszcze długo gdyby nie to, że nagle się obudziła. Zielsko przestało działać tak nagle jak i zaczęło. Otworzyła oczy i z lekkim zdumieniem rozejrzała się dookoła. Gdzie ona jest ? W oczy rzuciło jej się rozświecone niebo nad nimi oraz otaczający bezkres. I ten głos !? Skąd znał jej imię !? Usilnie starała się dojrzeć jakąkolwiek sylwetkę ale nikogo niestety nie ujrzała. Z nadal lekką sennością wstała na cztery łapy.
- Kim jesteś obcy !? I skąd znasz me imię ? - zawołała donośnie. Przeszła kilka kroków przed siebie, zastanawiając się czy to nie są jej omamy.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyWto Lut 17, 2015 12:17 am

- Żaden obcy, moja droga. Byłem z tobą zawsze i wszędzie aczkolwiek mogłaś nie zwrócić na to uwagi - Jedyny  zmusił wiatr, aby ten delikatnie musnął Casandre. Chciał, aby poczuła, że jest z nią. Że to nie urojenie, jednak jak mógł to uczynić będąc wszystkim wszędzie? Nie mógł, musiała uwierzyć w to co nie widzi. Musiał uświadomić jej, że jest między chmurami dając wolną łapę, aby pospacerowała. Umożliwił jej również odwiedzenie sadu, w którym przebywał Fala.
- Przykro mi to mówić Falo, ale czas pobytu u mnie nie długo dobiegnie końca. Czy jest coś co chciałbyś wiedzieć?
Powrót do góry Go down
Seamus
Nowy
Nowy
Seamus


Liczba postów : 73
Join date : 09/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyWto Lut 17, 2015 6:08 pm

Przyglądał się suce w skupieniu oraz spokoju, nie okazywał żadnych emocji podobnie jak zawsze. Pies przeniósł wzrok na moment na Despa, znał a może nie? Bo on to pamiętał, ale skinął mu pyskiem.
-To że jesteśmy z jednego stada i podobni to siebie nie oznacza od razu że jesteśmy rodzeństwem, ty też jesteś podobna do nas a nie jesteśmy spokrewnieni. - odparł ze stoickim spokojem na słowa suki. W końcu trójka była do siebie podobna a jednak nie łączyło ich nic poza stadem, prawda?
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyWto Lut 17, 2015 6:56 pm

Chodziła nadal trochę otępiała po tym "magicznym" badylu. Zaczęła coraz bardziej wierzyć w to, że nie majaczy. A to wszystko to nie jest wytwór jej chorej wyobraźni, że jakiś bóg naprawdę istnieje. Kiedy owiał ją delikatny wiatr, poczuła się dziwnie. Mimo słów obcego postanowiła, poprosić go o radę. Po to tutaj przybyła i połknęła Restlessowe zioło. Miała dylemat nad swoim życiem, a dokładniej pozostaniem w tej krainie.
- Tak naprawdę obcy, chciałam Cię prosić o radę. Restless wiele mi o tobie opowiadał i myślę, że mogę Ci szczerze zaufać w tej kwestii - zaczęła spokojnie. Ruszyła pełnym wdzięku krokiem do pięknego, rajskiego sadu i oddała się urokowi tego miejsca. Te kwiaty, drzewa ten niesamowity zapach ! Ktoś zły i obłudny nie mógłby stworzyć tak cudnego miejsca.
- Jeśli jak mówisz jesteś wszechwiedzący, to za pewne wiesz jaka sytuacja panuje między stadami w tej krainie. Płomienni są na przegranej pozycji, te dwa stada je zniszczą. Za pewne rozpęta się wojna, poleje się krew. Od jakiegoś czasu miałam złe przeczucia i sprawdziły się. Nie wiem co będzie jutro... Boję się... A co jeśli stracę życie ? To dla mnie za dużo. Często nawiedzają mnie złe myśli. Z jednej strony wiem, że powinnam walczyć za swoich do ostatniego tchu i kropli krwi. Ale czy to ma jakiś sens ? Z drugiej chciałabym się po cichu wycofać i przeczekać te utarczki. Najlepiej nigdy tu już nie wracać Nie jestem nawet pewna, czy oddałabym siebie za stado. I tu powstaje paradoks czy powinnam zostać wiernie z płomiennymi czy może odejść z tej krainy ? - zwierzyła się najszczerzej jak potrafiła ze swoich rozterek. W międzyczasie podziwiała piękny sad, okwiecony białymi kwiatami.
Powrót do góry Go down
Hamlet
Nowy
Nowy
Hamlet


Liczba postów : 291
Join date : 10/12/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySro Lut 18, 2015 10:06 pm

Nudziło mu się.
A co lubił robić kiedy mu się nudziło?
Zabijać. No właśnie.
A cóż inni mieli począć, kiedy Hikaru wymykał się spod jego kontroli i uciekłam w miejsca, w których nie był w stanie go znaleźć. Rozejrzał się wokoło - nie zauważył niczego ciekawego, tak też będzie musiał zapolować. Żałował że nie znał języka innych zwierząt, bo sprawiałoby mu to dużo więcej frajdy, gdyby taki powiedzmy jeleń błagał go o wybaczenie. A tym czasem cała zwierzyna łowna była cicho - nigdy nie prosiła, nigdy nie obiecywała że zrobi wszystko co mglisty rozkaże. Była po prostu ślepa; oniemiała; przerażona ze strachu. Miała świadomość że zaraz zostanie zabita.
Ruszył więc przed siebie prędko znikając w jakiejś niewielkiej szczelince między górami. Był nieskazitelnie czysty co budziło zarazem podziw i strach. Bo ktoś tak błyszczący, niczym wschód słońca wychylający się zza horyzontu musi być bardzo dobry... Lub może też wykorzystywać innych do brudnej roboty. Wszyscy chyba wiemy jaka jest odpowiedź.
Wokoło panowała cisza, jedynie co jakiś czas przerywana przez świst wiatru. Łowca pociągnął nosem prędko wyczuwając zapach krwi - zwierze było ranne. Czarne, czarne oczy Hikaru błysnęły a ten szybko, choć dość zgrabnie ruszył za wonią. Zwinnie przemykał się między skałami pilnując by te nie załamały się pod jego łapami. Ofiara była dalej niż myślał, ale odległość nie sprawiała mu kłopotu.
Wychylił się zza ściennej półki, mrużąc oczy by lepiej dostrzec stojącą w odległości paru metrów kozice. Jej białe futro pokryte było posoką, jednak nawet stąd mógł stwierdzić że rana nie była zbyt duża - przeżyłaby.
Gdyby nie Hikaru oczywiście.
Ciało kundla przywarło do ziemi gdy ten skradał się w stronę zwierzęcia.
8 metrów.
7
6
...
4
Jeszcze chwila.
2
1
Odbił się łapami od ziemi zgrabnie lądując na kozicy. Nie czekając aż ta zacznie się wierzgać wbił kły w jej brzuch, tam gdzie futro rosło najrzadziej, a skóra była najdelikatniejsza. Krew wyprysnęła obfitym strumieniem, bo łowca dobrze wiedział gdzie celować. Zwierzyna jednak przerosła jego oczekiwania - pomimo szybkiej utraty krwi nie traciła ducha walki. Wierzgnęła się parę razy, by ostatecznie uderzyć psa potężnym rogiem usytuowanym po bokach łba, prosto w brzuch. Z pyska Hikaru dobyło się tchnienie, a on sam cofnął się o krok by nie dostać drugi raz. Rana nie była duża, bo ostrze nie przebiło skóry. Niewykluczone jednak uszkodzenia wewnętrzne.
Jakimś cudem zdołał nie zwymiotować. Odchylił się na prawo spoglądając w przepaść koło której wstał. Przewiesił się przez nią niemalże całkowicie. Jeszcze chwila, a pewnie spadłby w dół rozbijając się o kamienie. Wdech, wydech. Wdech, wydech. Nie rzygamy. Westchnął ciężko, gdy zwierze wydało z siebie nieprzyjemny, głośny odgłos, który i tak docierał do jego uszu dwa razy ciszej. Odwrócił się w końcu w jego kierunku, z trudnością koncentrując się na jego pysku.
Nie takie rzeczy się zdarzały. Wziął jeszcze jeden głęboki wdech i skacząc na ofiarę złapał ją za chudą nogę sprawnie podcinając. Gdy kozica leżała, Hikaru nie tracąc czasu wbił kły w jej gardło niemalże odrywając głowę i roztrzaskując ją o kamienistą nawierzchnię.
Gdy zwierze legło martwe Hikaru znów momentalnie zaczął się nudzić. Tak po prostu. Z sekundy na sekundę. Nudy. Nudy. Nudy.
Musiał wymyślić sobie ciekawsze zajęcie.

Po chwili odpoczynku złapał zwierzynę i ruszył w stronę terenów stadnych.

z.t
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyCzw Lut 19, 2015 2:21 pm

Restless napisał:
Casandra mogła usłyszeć miły dla ucha śmiech. Ciepły, przyjazny... Na pewno nie należący do nikogo kto byłby zły.
- Mów mi Jedyny, moja droga. - Usłyszała seterka w odpowiedzi. Zaraz po tym bóg utkwił swój wzrok w milczącym pointerze. Tak było mu przykro, że jeszcze chwila, a będzie musiał go odesłać. Gdy dusza istoty przebywa za długo w jego krainie może całkowicie odłączyć się od ciała i wtedy nadzwyczajnie nie może wrócić, a tego Jedyny nie chciał. Sroczce nakazał lekko dziobnąć psa w ucho, co ona zrobiła bez zastanowienia.
- Casandro... Trudno mi powiedzieć co miałabyś zrobić, bo to ty musiałabyś podjąć decyzję. Tak samo z tym, czy wierzyłabyś we mnie jak Restless. Jednak muszę ci pomóc. W Mglistej Myśli jest nowy przywódca. Dokładniej przywódczyni. Ona wierzy w boga. Więc wszystko jest możliwe. Jednak gdyby każdy chciał się wycofać to kto by pozostał i walczył? Stado nie może upaść. Teraz, kiedy może ktoś jeszcze będzie we mnie wierzył to będę miał większą siłę na walczenie z demonami. Tylko musisz i ty dawać z siebie wszystko.
Powrót do góry Go down
Panimalos
Nowy
Nowy
Panimalos


Liczba postów : 30
Join date : 08/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyCzw Lut 19, 2015 2:24 pm

//Wybaczcie mi moją długą i nieuzasadnioną nieobecność. Powódki prywatne//

Panimalos złapał za cukierki i ciekawy ruszył przed siebie zajadając się smakołykami. Kiedy opakowanie opustoszało zacząć skakać w różowych chmurkach, nie bardzo wiedząc, co się stało.
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPią Lut 20, 2015 6:22 pm

Casandra podziwiała ogród i słuchała słów Obcego. Nie potrafiła go nazywać inaczej, dla niej był "Obcym", Jedynym może być dla Res'a ale dla niej nie. Krążyła po sadzie niczym maleńkie szczenię poznające świat. Wąchała owoce i kwiaty, na chwilę zamknęła oczy... Wróciły do niej wspomnienia kiedy była jeszcze młokosem i razem ze swoim państwem, jeździła na wieś. To były czasy ! Z zamyślenia wyrwały ją mocne słowa Jedynego. Tylko musisz i ty dawać z siebie wszystko - brzmiało jej w uszach. Ah więc przywódcą Mglistych jest suka wierząca w Jedynego, może jest cień szansy na złagodzenie konfliktu ? Słowa Obcego dodały jej otuchy, już wiedziała co ma ze sobą zrobić. Zostanie ze stadem będzie mu lojalna i będzie walczyć do ostatniego tchu. Już podjęła decyzję zostaje tutaj, nie zostawi swoich na lodzie. Przyszła jej do głowy kolejna myśl, może wyciągnie coś z bożka o swojej rodzinie, jak się czują i jak im się powodzi.
- Dziękuje Ci za mądrą radę Obcy. Mam do ciebie jeszcze jedną prośbę czy mógłbyś mi powiedzieć co dzieję się z moją rodziną ? Jak się czują, co tam u nich ? - dopytywała.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyNie Lut 22, 2015 7:01 pm

Strach powrócił. Jeżeli jego czas się kończy, co stanie się dalej? Nawet nie wiedział, czy kiedykolwiek się obudzi, wróci do świata profanicznego. Skoro rozmówca wysłał do niego sroki, które były tak samo czarne, jak i białe, możliwe jest, że na każdą chwilę przyjemności, przypadnie chwila cierpienia, aby równowaga (waga?) we wszechświecie została zachowana. Oznaczałoby to, że stanie zaraz u bram piekieł, by złożyć wizytę Jednemu z Wielu.
Rysy pyska mu się wyostrzyły, napiął mięśnie.
- Dlaczego dobiegnie końca? - spytał.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPon Lut 23, 2015 5:21 pm

Jedyny wiedział o czym myśli Casandra, dlatego gdyby mógł, a nie może to by się uśmiechnął. Chciał, żeby w Płomiennej Duszy było lepiej, a sama sprawa pomiędzy wszystkimi stadami się wyjaśniła. Z tego powodu był uradowany tym, że seterka pozostanie wierna stadu do końca. I sam, teraz kiedy czuł, że trochę mu wierzy, będzie ją bronił.
- U twojej rodziny? Nadzwyczaj dobrze. Rodzice nadal żyją, w hodowli i wygrywają wystawy. Reszcie rodzeństwa powodzi się równie dobrze. Czy jesteś ciekawa czegoś jeszcze?
Tym razem jego uwagę zwrócił Fala, który już się wybudził i wyglądał na trochę przestraszonego. Zaśmiał się, zaraz to pozwalając sroczce poskakać wokół niego.
- Nie chcę, aby twoja dusza oddzieliła się od ciała. I proszę, nie bój się. Nie staniesz u bram piekła, Falo. Chyba twój świat, wilde hunde jest wystarczająco zły. Demony również po nim chodzą.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPon Lut 23, 2015 6:12 pm

Zmrużył ślepia, śledząc wzrokiem harcującą ptaszynę. Nie wyglądało na to, żeby przestał się bać.
- Demony? - spytał.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySro Lut 25, 2015 8:38 pm

- Tak, Falo. Demony. Co niektóre psy nawet oddały swoją duszę demonom w zamian za coś dla nich korzystnego.
Jedyny próbował być jak najbardziej ciepły, żeby Fala mógł się uspokoić. Nakazał wietrzykowi, aby zmierzwił delikatnie sierść psa. Gdyby tamten zaczął choć trochę mu wierzyć, oddać się mu - dobru, mógłby napełnić go spokojem. Jednak jeszcze do tego nie doszło. Musiał mieć stuprocentową pewność. Inaczej demony by to poczuły i napełniły go jeszcze większym strachem, a tego chyba nikt nie chciał.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySro Lut 25, 2015 9:11 pm

Słabo reagował na wszelkie uspokajające zabiegi. Wodził niewidzącym spojrzeniem za sroką, prowadząc zajadłą dysputę z własną głową.
- Czym dokładniej są demony? - zapytał, najwyraźniej nie będąc ukontentowanym odpowiedzią Jedynego.
Ślepia miał ciemne, bez jednego błysku miłosierdzia, którego oczekiwał bóg.
- Czy picie psiej krwi jest złe? - Nie mógł powstrzymać się przed zadaniem tego pytania, bo gdy mowa była o demonach i zaprzedawaniu dusz, od razu przyszła mu na myśl charcica z Solnej Jaskini.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySro Lut 25, 2015 9:23 pm

- Trudno określić jak wyglądają, Falo, jeśli o to ci chodzi. W swych intencjach mają zabijanie i wszędzie sianie chaosu. Nie chcą dopuścić do pokoju, poróżniają wszystkich których mogą. Kuszą, szaleją... Na rękę im taka dusza psa, oni i tak siedzą w podziemiach, więc nowych z chęcią przyjmą.
Jedyny poczekał chwilę, aby pies mógł wszystko przetrawić i spróbować zrozumieć. Może i choć trochę zaskoczyło go owe pytanie. Jednak jeśli ma się dostęp do każdego umysłu to ma się ułatwioną sprawę.
- Tak, jest złe. Bardzo złe. Takich trzeba potępiać. Można nawet rzec, że oddali swą duszę złu.
Powrót do góry Go down
Despair
Nowy
Nowy
Despair


Liczba postów : 235
Join date : 27/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySro Lut 25, 2015 9:53 pm

- Przepraszam!? - wymamrotał szybko, gdy suczka krzyknęła. Niefortunnie dla płomiennej, gdyż Despair pomyślał, że to było kierowane do niego. Uniósł jedną brew do góry lekko zdezorientowany, gdy po chwili owczarka przybrała niewinną minę, zupełnie jakby nic się nie stało. Potrząśnięciem łebka opamiętał się jednak, wysłuchując jej opowieści z uwagą. Oczywiście nawet najdrobniejszy cień serdecznego uśmiechu musiał malować się na jego pyszczku, bo przecież nie byłby sobą, gdyby nie szczerzył się jak głupi do sera.
- To całe szczęście, że trafiłaś do nas. - pokiwał z powagą łebkiem, jednak zachichotał cichuteńko, szurając ogonkiem na boki. W momencie, gdy nakrapiany pies się podniósł, momentalnie skierował swoje spojrzenie w jego stronę, już miał go powitać, gdy potok słów szybciej wypłynął z pyska tamtego. Chce sobie pójść?
- Ale ... - wymamrotał bezradnie, patrząc jak tamten powoli odchodzi. Miał ich pilnować, czy Restless, będzie zadowolony, gdy tamtego coś się stanie? Podreptał łapkami w miejscu; nie mógł za nim ruszyć, bo miał za zadanie pilnować innych. Zresztą też nie chciał nikogo trzymać na siłę, westchnął jedynie odprowadziwszy go spojrzeniem, aż nie zniknął.
- Jeśli chodzi o zapach to każdy w płomiennych pachnie podobnie, tak samo jak one ... - tu objął spojrzeniem śpiące psy.
- Owszem to moi przyjaciele i rodzina, są z naszego stada. - poruszył uchem, słysząc nadchodzące kroki już z daleka. Stanął jak na baczność wlepiając ślepka w zbliżającą się sylwetkę owczarka. Przyjaciel, wróg? Powitanie jakim uraczył ich owczark rozwiało wszelkie wątpliwości.
- Fiamma! - wyrzekł entuzjastycznie i zbyt głośno, na co zaraz sam się skarcił przytulając przy tym uszka do łebka. Czasami naprawdę trudno zapomnieć o swojej naturze. Siedzenie cicho i grzecznie to jednak nie jest coś co wychodzi mu najlepiej jak widać.
- A więc to jest Semaus ... Cześć, bracie! - wyszczerzył do niego swoje kiełki w szerokim i przyjaznym uśmieszku. Zamrugał po chwili ślepka mi.
- Nie przedstawiłem się jeszcze? O rany, to moje roztrzepanie! Przepraszam! Jestem Despair, bardzo miło i fajnie mi was poznać! - podrapał się po łebku nieco zawstydzony swoją wpadką.
- Właściwie stado to jak jedna rodzina, więc nie mam nic przeciwko gdyby nas brali za braci! - pokiwał entuzjastycznie łebkiem. Oczywiście nie brał pod uwagę tego, że płomienny może mieć coś przeciwko.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyCzw Lut 26, 2015 3:38 pm

Prychnął urażony.
- Chodzi mi o istotę. To brzmi jak opowiastka do straszenia szczeniąt.
Oparł się o dziwaczne drzewo zbudowane z gwiezdnego pyłu albo ze... skondensowanych dusz. Ha, predestynacja! "Urodziłem się, żeby zostać pniem". Zastanawiał się, ile jeszcze zdoła wytrwać, zanim ćpuńskie miraże zaleje fala bezładu, skoro nieprzewidziane, prawdziwe losowe refleksje zwalały mu się na łeb.
- A spożywanie innych psich... wydzielin też jest złe? - Zamilkł, marszcząc nos. - Jak za to karać?
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPią Lut 27, 2015 6:59 pm

.
Kiedy przeżuła zielsko poczuła nagle, że się jej w głowie kręci i chce się jej spać zwinąwszy się w kłębek położyła się obok Cassandry i odleciała. W świat marzeń przynajmniej bo skrzydła jej nie urosły. Ten badyl to jednak nie był Red Bull. Powolutku otworzyła oczy . Znajdowała się w innym świecie którego nie znała. Było tu biało, ale w miarę ciepło. Leżała jakby na puchu, ale nie był on śniegiem i tym bardziej nie był zimny. Rozejrzała się gdy jej wzrok przyzwyczaił jej się do białości łapką przetarła senne oczy. To sen czy nie sen, a może śniła na jawie. Jednak roślina, którą podał jej czarny działa. Wstała na swoje krótkie małe łapki i podniosła głowę do góry. Cudny widok. Nad głową rozpościerało się niebo z gwiazdami. Wydawały się tak blisko wprost na wyciągniecie łapy. Ciekawe gdzie się znajdowała. Czy to nadal była ziemia czy zupełnie obcy świat. Zauważyła w oddali Fale i Casandrę, ale gdzie się podział dalmatyńczyk i ta biała suczka owczarka. Ruszyła za dwójką psów. Sroki, które sfrunęły do nich towarzyszyły, w tej dziwnej wędrówce. Gdzieś w oddali słyszała głos tego co się zwał Jedynym. Chmury się rozpostarły i pojawiły się schody prowadzące między gwiazdy. Na dole ujrzała rozpacz krew i truchła. Chwile spanikowała ale szła dzielnie dalej przełykając ślinę, by nie dołączyć do tych padlin. Dlaczego sroki, a nie gołębie – zadawała sobie pytanie- przecież ludzie wierzyli, że gołębie są pośrednikami boga. Szybko uzyskała odpowiedź. Usłyszała z góry ciepły i przyjazny głos, który powitał ją serdecznie i Casandrę.
- Witaj - zamerdała wesoło ogonkiem wpatrując się przestrzeń gwiazd – ty jesteś tym Jednym o którym mówił Restless. Psy zadawały po kolei pytania i otrzymywały odpowiedz. Pewnie by i ona zadała podobne pytania, ale Fala i seterka ja wyprzedziły zatem suczka zachowywała stoicką postawę i ciszę. Widać było iż słaba była wiara psów i mocno podkopana, zwłaszcza pointera który bał się i wierzył w jakieś demony. Jako agnostyk Sakura nie zaprzeczała istnieniu Boga, a na dodatek miała teraz żywy dowód na to że coś rzeczywiście istniało i widziała to na własne oczy . Schowała różową kokardę otrzymaną od amorka głęboko w futrze. I dalej słuchała w ciszy. Szczerze nie miała żadnych pytań chciała się tylko upewnić, że coś tam boskiego istnieje. Otrzymała już odpowiedz to jej w zupełności wystarczało i nie musiała zadawać szeregu skomplikowanych pytań. Była prostą duszą. Więc mogła spokojnie uwierzyć w Jedynego. Mogła spokojnie wracać, ale czekała na Falę i Casandrę, miała nadzieję ze podczas jej nieobecności nic złego nie stało się z jej ciałem. Zapewne w tej sferze była tylko czysto duchowo.


Ostatnio zmieniony przez Sakura dnia Pią Lut 27, 2015 7:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPią Lut 27, 2015 7:00 pm

Casandra słuchała słów Jedynego. Skoro wiodło im się dobrze, to nie musiała się o nich niepokoić. W pewnych momentach swojego życia chciała się cofnąć w czasie i inaczej pokierować swoim życiem, tak aby nie wylądować w tej dzikiej głuszy na pastwie dzikich zwierząt. Doskonale zdawała sobie sprawę, że jest to niemożliwe. Przeszła z łapy na łapę i przez dłuższy czas nie zadawała pytań. Eleganckim ruchem przewróciła z lekka głowę, mrużąc oczy. Demony ? Wiedziała czym są wampiry, ale demony już nie. Więc istnieją złe istoty które potrafią kogoś zaślepić lub omamić ? Nie chciało jej się w to wierzyć, ale w sumie nie było to taką głupotą skoro rozmawiała z bożkiem. Kto wie co jeszcze istnieje ?
- Jak się objawia to, że w czyimś ciele jest zły duch ? - dopytywała. Chciała konkretów nie ukrywała ciekawiło ją to, a nawet fascynowało.
Powrót do góry Go down
Despair
Nowy
Nowy
Despair


Liczba postów : 235
Join date : 27/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPią Lut 27, 2015 9:08 pm

z.t skoro nie ma bilo, a jest na zebraniu xd

Powrót do góry Go down
Desire
Szczeniak
Szczeniak
Desire


Liczba postów : 58
Join date : 12/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptyPią Lut 27, 2015 9:09 pm

Ojej jaki on jest słodki i w ogóle. Cudowny. Całkowite przeciwieństwo Seamusa. Ale co ja bredzę. Przecież na swój sposób Seamus też jest słodki zachichotała w myślach suczka.
- Tak, myśl tak dalej a zaraz mnie zemdli i tu zwymiotuję, a raczej ty zwymiotujesz i będziesz musiała im się tłumaczyć - mamrotał głos. Przybrała bardziej poważną minę. Nie chciała pokazać, ze podobają jej się oba owczarki. Podeszła obwąchała śpiące psy
- Rzeczywiście masz rację. - rzekła do owczarka - wszyscy pachniemy podobnie, one też. Desire była bardzo zadowolona z faktu, że Despeir bo w końcu owczarek się przedstawił był tak przyjacielsko nastawiony nie tylko do niej ale i do Seamusa.
Patrzenie na stado przez pryzmat rodziny, sióstr i braci bardzo jej się podobał. Ciekawe co Seamus o ty wszystkim myślał i czy nie miał nic przeciwko temu, że Despair nazwał go swoim bratem.
- Ja zawsze mogą być twoją siostrą - zaśmiała się radośnie do owczarka. Był naprawdę uroczy i miły, a jego optymistyczny styl bycia jakoś nie budził zastrzeżeń i był zaraźliwy.
- I ogólnie widzę, że masz super umiejętność, strasznie długo umiesz powstrzymywać oddech. Byłeś kiedyś w cyrku czy co? - Desire się dziwiła przekrzywiwszy główkę w lewo. Nie uzyskała jednak odpowiedzi gdy Despire wstał i coś napomknął o zebraniu w piramidzie. Zainteresowana samica podniosła trójkątne uszy do góry.
- Zebranie chodźmy tam zatem wszyscy. Chodź z nami Seamusie ! - skoczyła na równe nogi i susami pobiegła za Despairem. Jak już oddaliła się od drogi nagle przypomniała sobie o tamtych śpiących psach. Biedaczki zostały. Suczka same miała nadzieję, że nic im się nie stanie i że nikt ich nie napadnie podczas nieobecności. nie wybaczyła by sobie gdyby coś im się stało. W końcu byli rodziną prawda?

Wybyła na zebranie. Z/T

/ Seamus idziesz?
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySob Lut 28, 2015 12:04 am

- Przepraszam, Restless wam odpowie na pytania. Musicie już iść - powiedział głos Jedynego, trochę poddenerwowany. Jakby wiedział co się stanie i co planują.

NIKT NIE JEST JUŻ U JEDYNEGO. KAŻDY OBUDZONY!
Powrót do góry Go down
Sakura
Nowy
Nowy
Sakura


Liczba postów : 69
Join date : 30/12/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySob Lut 28, 2015 12:38 am

Przebudziła się ze snu, ze spotkania z Jedynym. Pamiętała wszystko zatem nie mógł to być zwykły sen. Sny się szybko zapomina, albo przy przebudzeniu nie pamięta się ich wcale. Ziewnęła szeroko, przeciągnęła wszystkie cztery łapy. Wyciągnęła z futra różową kokardkę i nałożyła ja sobie na głowę musiała wyglądać teraz uroczo. Szkoda, że nie było tutaj lustra by się móc przejrzeć. Była próżną suczką chciała zatem wiedzieć jak wygląda, czy na tyle dobrze by ją można było podziwiać w tej gustownej kokardzie. Wiedziała, że ma się udać do piramidy na spotkanie. Restless miał coś wyjaśnić. Nie czekając na resztę ruszyła w stronę piramidy.

z/t
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySob Lut 28, 2015 8:52 am

Obudziła się i tępym spojrzeniem ogarnęła całą jaskinię. Pobiegła na zebranie do piramidy.
z/t
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 EmptySob Lut 28, 2015 1:33 pm

Wybudził się ostatni. Otarł ślinę z pyska i schował do pępka Księgę Nieczystości w różowej okładce, po czym chwycił w zęby Panimalosa. Pobiegł w kierunku terenów Płomiennych.
[z/t]x2 [Fala; Panimalos]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Droga prowadząca ku szczytom.   Droga prowadząca ku szczytom. - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Droga prowadząca ku szczytom.
Powrót do góry 
Strona 5 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Droga z czaszek
» Droga donikąd - misja White Fox.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: