wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Koszmarny Las

Go down 
+14
Andromeda
Fala
Steele
Restless
Traffy
Raziel
Alan
Chikyu
Katarina
Hyde
Asmodeusz
Winchester
Hundur
Taiga
18 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 2:55 pm

Złapał Asmodeusza, zanim te skoczył w płomienie i wytargał go.


zt z Asmo.
Powrót do góry Go down
Fala
Nowy
Nowy
Fala


Liczba postów : 205
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 2:55 pm

Wspomógł Traffy'ego w noszeniu Andromedy, chociaż jakaś tłusta nie była i takoż wypełzł z uśmiechem na pysku.
- Ku chwale Jedynego!
[z/t]
Powrót do góry Go down
Asmodeusz
Nowy
Nowy
Asmodeusz


Liczba postów : 863
Join date : 08/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne:: Obroża Hermesa
Wynagrodzenia stadne: -

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 2:56 pm

Prędzej czy później wybył z.t
Powrót do góry Go down
Andromeda
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Andromeda


Liczba postów : 452
Join date : 05/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne: Znak Kappa; Fiolka pierwsza czerwona - Syberia, każdy zna tą nieprzyjemną krainę, gdzie temperatura zawsze oscyluje poniżej zera, prawda? Fiolka ta swemu posiadaczowi ofiaruje możliwość zamrożenia i wszystko i wszystkich na okres 3 postów. Prócz tego ciało właściciela staje się lodowate, wszędzie gdzie postawi swe łapy zostawia szron. Dodatkową zdolnością jest możliwość wytworzenia lodowych sopli, które boleśnie wbijają się w cielsko wroga odbierając mu nawet do 15 punktów życia.

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 3:00 pm

Została wyniesiona.

[zt]
Powrót do góry Go down
Psyche
Nowy
Nowy
Psyche


Liczba postów : 69
Join date : 26/11/2014

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptySob Lut 28, 2015 3:05 pm

wyszła z.t
Powrót do góry Go down
Liba
Nowy
Nowy
Liba


Liczba postów : 83
Join date : 01/02/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 5:47 pm

Przybyła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 6:01 pm

Biała postura samca zamajaczyła na horyzoncie. Mimo czerwonych promieni słonecznych, przebijających się przez wysokie drzewa, ów sylwetka nie mogła wyglądać dumnie czy majestatycznie. Wysokie łapy, ubrudzone w szarym błocie, ledwo niosły wychudzone, niemalże przezroczyste ciało. Pies wyglądał niczym zjawa- poruszał się bardzo powoli, zataczając i brodząc nosem po zimnym gruncie, ledwo co dostrzegając drzewa, które wyrastały przed nim w zastraszająco szybkim tempie. Nie wiedział, gdzie się znajdował- po co tutaj przyszedł i jakim cudem jeszcze żył. Rany na pysku uniemożliwiały wdychanie powietrza. Z resztą Hős miał wrażenie, że jego płuca zostały do połowy wypełnione czerwoną posoką, która zaklejała mu czarno-białe ślepia i brudziła dotychczas śnieżną, miękką sierść. 
Zmęczone wieczną wędrówką łapy, zatrzymały się dopiero parę metrów przed ciemnym kształtem, przypominającym psią sylwetkę. Samiec wydał z siebie głuche stęknięcie, stając dokładnie przed nieznajomą samicą- próbował dojrzeć, któż to taki stanął na jego drodze, ale nie zdążył. Hősa pochłonęła całkowita ciemność, a nogi ugięły się pod ciężarem zmęczonego ciała, przewalając go niczym ścięte drzewo.
Powrót do góry Go down
Liba
Nowy
Nowy
Liba


Liczba postów : 83
Join date : 01/02/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 6:22 pm

Głównym celem jej zjawienia się w lesie było polowanie. By przestać być bezużytecznym stworzeniem w stadzie i jak nie w walce, na której nijak się nie znała, pomóc chociaż z zaopatrywaniem spiżarni. Pomińmy fakt, że i w tym najlepsza nie była, bo sarny czy czegoś średniej wielkości by nie złapała. A by zabić coś skrzydlatego potrafiącego latać, brakowało jej naturalnego talentu. Więc postanowiła znaleźć coś ładnego, niekoniecznie obfitego w smaczne mięso. I w ten oto sposób rozpoczęła poszukiwania wiewiórek, które zostało przerwane pojawieniem się obcego psa. Momentalnie wyprostowała się nie wiedząc zbytnio co zrobić. Osobnik zbliżał się powoli w jej stronę, nie dało się wyczuć wyraźnie zapachu stada do jakiego potencjalnie należał, gdyż nad wszystkie przebijała się woń krwi, w której to psowaty był cały. Pod białą łapy się ugięły, gdy ten zbliżył się jeszcze bardziej. Jakim cudem on jeszcze utrzymywał się na łapach? Czy stracił rzeczywiście aż tyle krwi, czy może na jego sierści przeważała jednak posoka wrogów? Jednak nim zdążyła się odezwać ten przewalił się nagle. Pochyliła niepewnie łeb nad pyskiem nieznajomego i szturchnęła go.
- Eej... żyjesz?
Co prawda podobno nie zadaje się takiego pytania, ale wydawało się logiczniejsze niż 'nic ci nie jest?'.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 6:39 pm

Kiedy Hős wreszcie wyzdrowieje, będzie z siostrą spędzał całe dnie na polowaniach i walkach, coby ją wszystkiego nauczyć. Nie powiem- trochę go ta długa wędrówka nauczyła. Najbliżsi go porzucili i choć Alfa przez pewien czas sprawował nad nim opiekę, to wreszcie musiał od niego odejść i żyć samodzielnie. Znaleźć ojca, którego nigdy nie poznał. Wiedział jedynie, iż nazywa się Restless. 
Szturchnięcie spowodowało otworzenie jednego ślepia samca- mętna perła zerknęła na nieznajomą zza sklejonej krwią sierści, a pysk nieznacznie drgnął, wykrzywiając się w grymasie bólu. Zapewne chciał coś powiedzieć, żeby zostawiła go w spokoju i zajęła się swoimi sprawami, ale nawet nie miał siły skleić całego zdania. Ba! Jedno słowo nie potrafiło wyjść z jego białego pyska, żeby w całości dotrzeć do jasnych radarów wilczycy. Pies wciągnął ciężko powietrze po raz kolejny, drżąc przy tym jak osika. Zamknął oczy, marszcząc z bólu nos. Łapska również drgnęły, a następnie zostały podwinięte pod ciało, jakby w obawie, żeby przypadkiem ponownie się nie podnieść i nie próbować już chodzić. Miał dość... Miał wszystkiego serdecznie dość.
Powrót do góry Go down
Liba
Nowy
Nowy
Liba


Liczba postów : 83
Join date : 01/02/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 6:56 pm

Nieznajomy żył, to dobrze. Nawet bardzo dobrze, bo nie była świadkiem śmierci, ach, egoistyczne podejście do sprawy. Widać było po nim, że cierpi. W sumie można było się tego podświadomie domyślić, jednakże wyraźnie dostrzegając jego cierpienie, bardziej nie wiedziała co teraz zrobić. Nie był przecież lekko ranny, ale fizycznie nie było możliwości, by przetransportowała go do lecznicy z nadzieją, że akurat będzie obecny tam medyk czy jakakolwiek inna istota wiedząca co należy zrobić. A nie zostawi go teraz samego bez jakiegokolwiek nadzoru by poszukać kogoś do pomocy, bo jeszcze by to się tak skończyło, że nie mieliby po kogo tu wracać. Wbijała sobie do głowy stwierdzenie, że ta kraina nie jest bezpieczna w każdym jej zakamarku, a ten las raczej optymistycznie nie nastawiał. Polizała jedną z ran na pysku i ponownie się odezwała.
- Chodź, zabiorę cię na tereny stadne, tam na pewno ci ktoś pomoże. Pomogę ci wstać i iść, dobrze? Niestety więcej chyba nie jestem w stanie zrobić...
I jeśli biały wykazał chęć próby podniesienia się, Liba oczywiście mu w tym pomogła jak i pozwoliła mu oprzeć się o siebie, gdy już stanął na łapach.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 7:08 pm

Żył. Powiedzmy, że jeszcze oddychał, choć umysł miał wyraźnie ograniczony, nie wspominając już o wszelkich fizycznych czynnościach. Myślał, że zaraz umrze. Tutaj, przed nieznajomym psem, nawet nie mając okazji poznać swojego biologicznego ojca i rodzeństwa, którego również nie pamiętał, bo był zbyt mały, gdy jeszcze spał z nimi przy matczynym łonie. 
Otworzył szeroko ślepia, czując ciepło na swoim pysku. Spojrzał na nią nieco zdezorientowany, jakoby chciał zapytać, dlaczego chce mu pomóc, skoro już za chwilę nie będzie co zbierać? W jego mniemaniu tylko marnowała czas. O wiele lepiej by było, gdyby rzeczywiście go zostawiła i pozwoliła umrzeć w spokoju, nie na jej oczach. Nie chciał być koszmarem nocnym niczemu winnej samicy. 
Jej słowa odbiły się od jego czaszki echem. Minęła dłuższa chwila, zanim je zinterpretował i poznał ich dokładne znaczenie. 
Kiwnął ledwo zauważalnie łepetyną, zamykając przy tym dwukolorowe ślepia i próbując rozprostować łapy- tym samym zamierzał podnieść się z ziemi, ale potrzebował jej pomocy. Samodzielnie nie był w stanie nawet usiąść, więc oczekiwał, iż jakimś cudownym sposobem będą mogli udać się na tereny stadne.
Powrót do góry Go down
Liba
Nowy
Nowy
Liba


Liczba postów : 83
Join date : 01/02/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Mar 12, 2015 7:26 pm

Jakkolwiek długa ta chwila by nie była, ucieszyło ją to ledwo zauważalne kiwnięcie łbem. Czyli zrozumiał jej słowa, nie zignorował ich, zareagował, a co najważniejsze - zgodził się. Dlatego też, gdy tylko dostrzegła, że ten próbuje się podnieść, momentalnie znalazła się przy nim starając się go podnieść i podeprzeć by nie upadł, ale tak jak on samodzielnie nie był w stanie się podnieść, tak ona nie potrafiła sama go podnieść. Jednakże ten problem ich nie dotyczył obecnie, a jedynie pojawił się na chwilę w umyśle Gąski, by wiedziała, że mogło być gorzej i by zmobilizować ją do jak najlepszego wykonania obecnego 'zadania'. W międzyczasie próbowała na szybko ustalić jak najkrótszą drogę prowadzącą do lecznicy co utrudniało jej raczej kiepskie rozeznanie w terenie. W każdym bądź razie jeśli pies już stanął na wszystkich łapach, co prawda opierając się o nią, ale zawsze lepsze to niż leżenie, spróbowała powoli ruszyć w stronę terenów Płomiennych.

z.t
Powrót do góry Go down
Noroiko
Nowy
Nowy
Noroiko


Liczba postów : 19
Join date : 06/04/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPon Kwi 06, 2015 11:08 pm

Cichy i monotonny szum drzew nagle został przerwany rytmicznym dźwiękiem stawianych jedna za drugą psich łap. Noroiko szedł przed siebie napawając się upiornym urokiem tego miejsca i uśmiechając się pod nosem do własnych sadystycznych myśli. Noroi był niezmiernie ciekaw takich miejsc. Z dala od jakiejkolwiek drogi i na odludziu. To w takich miejscach najczęściej dzieją się akcje najbardziej upiornych opowieści.
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPon Kwi 06, 2015 11:14 pm

Czarna peleryna okrywająca całe jego cielsko cicho szeleściła przy każdym kroku; cień kaptura narzuconego na łeb sprawiał, że niemalże cały jego pysk był niewidoczny przez co nie dało się ujrzeć z kim tak naprawdę ma się do czynienia. Nie szukał żadnych mocnych wrażeń, nie był zwolennikiem adrenaliny płynącej w żyłach, wolał spędzać czas pośród swoich ksiąg; chociaż jak każdy czasem potrzebował odetchnąć świeżym powietrzem, ale nawet teraz nie rozstawał się z lekturą, która była przywiązana do jego boku.
Powrót do góry Go down
Noroiko
Nowy
Nowy
Noroiko


Liczba postów : 19
Join date : 06/04/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPon Kwi 06, 2015 11:27 pm

Usłyszawszy cichy szelest zatrzymał się i skierował pysk w stronę nieznajomego. Szybko zlustrował psa spojrzeniem myśląc w duchu jak to często właśnie w tych historiach na niczego nieświadome ciekawskie osoby napadał potwór rodem z najmroczniejszych wyobrażeń. Ach, jaka szkoda, że nie miał przed sobą szczeniaka, którego mógłby postraszyć swoimi opowieściami.
-Witam pana oczytanego. – Powiedział spokojnym głosem z lekko kpiącym uśmieszkiem wymalowanym na pysku.
-Wolno mi wiedzieć cóż to za księgę zabrał pan na tak miły spacer?-Zapytał. Wstrętny uśmieszek nadal nie schodził z jego pyska, choć w takich ciemnościach pewnie nawet nie został uchwycony.
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPon Kwi 06, 2015 11:33 pm

Postawił uszy, unosząc odrobinę łeb do góry, aby skierować go w stronę źródła głosu, który doń dotarł. Błękit spojrzenia zalśnił na ułamek sekundy, gdy zadarł kufę wyżej, aby móc przyjrzeć się facjacie obcego.
- Sinevio. - wyrzucił miękko i spokojnie, chociaż w duchu zachodził w głowę jak winien się teraz zachować. Nie był zbyt dobry w relacjach między psich. Przełknął cicho ślinę, opuszczając łeb ponownie, aby cofnąć się krok do tyłu, jakoby chroniąc tym księgę, gdybym psu wpadł do głowy pomysł na próbę skradnięcia jej.
- Coś mi podpowiada, że ty Panie równie oczytany nie jesteś, więc nie widzę potrzeby na odpowiadanie na twe pytanie.
Powrót do góry Go down
Noroiko
Nowy
Nowy
Noroiko


Liczba postów : 19
Join date : 06/04/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPon Kwi 06, 2015 11:49 pm

Noroi zaśmiał się lekko gdy nieznajomy schował przed nim księgę.
-Skoro uważa mnie pan za mało oczytanego, czemu myśli pan, że chciałbym ukraść tę księgę?-Zapytał pies. Nie trzeba umieć czytać w myślach, żeby wiedzieć, że ktoś boi się o swoją własność. Po tym krótkim i cichym napadzie rozbawienia uspokoił się i z westchnieniem dodał.
-Mogę jednak pana zapewnić, że mimo braku lektury przy sobie coś jedna czytałem.-Tu oczywiście miał na myśli wszystkie straszne opowieści, które czytał jako pies domowy gdy jego pan nierozważnie zostawił książkę otwartą. Czasem słuchał również jego czytania. Oj, gdyby kochana rodzinka wiedziała co z niego przez te horrory wyrosło.
-Mogę pana na przykład poinformować, że właśnie w takich lasach ginęło z niewyjaśnionych przyczyn najwięcej osób.-Powiedział Noroi na nowo przyzdabiając swój pysk kpiącym uśmieszkiem.
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyWto Kwi 07, 2015 7:54 pm

Dobra. Zaczynał się czuć naprawdę dziwnie, gdy pies ciągle nazywał go per Pan. Przecież on nawet nie ma jeszcze całego roku, a dodatkowo flat przed nim wydawał się być nijako starszy. Westchnął pod nosem głęboko, pokręciwszy z wolna łepetyną na boki, którą zaraz potem zarzucił, pozwalając kapturowi zsunąć się ukazując jego mordkę i dwa błękitne punkciki mieniące się w tym momencie lekkim zaintrygowaniem.
- Oh? Doprawdy? A co takiego? Chętnie posłucham. - wykrzywił kącik warg w płytkim półuśmiechu, strzygąc na przemian puchatymi radarami. Nie kłamał, teraz naprawdę był ciekawy jakie to książki przeczytał samiec, kto wie? Może trafią na jakąś wspólną i będą mieli o czym rozmawiać?
Uniósł nieco łuk brwiowy do góry, a lekki dreszcz przeszedł po jego grzbiecie.
- To ostrzeżenie? - burknął, mrużąc odrobinę podejrzanie swoje jasne ślepka.
Powrót do góry Go down
Noroiko
Nowy
Nowy
Noroiko


Liczba postów : 19
Join date : 06/04/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyWto Kwi 07, 2015 10:17 pm

Ignorując już fakt, że nieznajomy okazał się dużo młodszy od niego(jestem ślepa XD) Noroi uśmiechnął się nieco szerzej starając się to jednak maskować co ułatwiał mu mrok panujący w tym miejscu.
-Dobrze więc, może na początek weźmy historię opartą podobno na faktach.-Noroi ściszył głos by dodać klimatu swej opowieści.- Otóż podobno kilka lat temu w takim lesie jak ten grasował tajemniczy osobnik, którego nikt nigdy nie widział. Każdej nocy persona ta czaiła się na niczego nie spodziewających się ciekawskich, by potem torturować ich a następnie zabić. Pomyśl o tych osobach, które za dnia spacerując sobie z pieskami mogły natrafić na takie niespodzianki jak na przykład ludzkie organy zawieszone na gałęziach czy też zmasakrowane ciała leżące na ścieżkach. Podobno mordercy nadal nie odnaleziono, a do lasu zaglądają tylko nieliczni ciekawscy… i jest to ich ostatni spacer.-Zakończył ostatnie zdanie niemal szepcząc.
-Czy to ostrzeżenie? Można to tak traktować. Nigdy nie wiadomo co czai się za plecami. Kto wie? Może w tym lesie kiedyś działo się coś podobnego, a duchy ofiar nadal nawiedzają to miejsce?-Rzekł po czym, żeby jeszcze bardziej zagęścić atmosferę nadepnął łapą na suchy patyk walający się na podłożu.
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Kwi 09, 2015 5:35 pm

Młody słuchał uważnie opowieści psa, nie przerywając mu nawet na ułamek sekundy, chociaż już w połowie dopadły go niemałe wątpliwości co do autentyczności jego słów. Owa 'tajemnicza persona' tak bardzo pasowała mu do członków jego stada, ale również i wrogich, gdyż miał już okazję przekonać się, aby mieć oczy dookoła głowy i uważać na każdy ruch.
- Obaj jeszcze żyjemy, nikt na nas nie wyskoczył więc ... Opowieść naprawdę ciekawa, naprawdę; wywołuje dreszczyk, zwłaszcza jeśli atmosfera sprzyja podobnym historiom. - cofnął nieco uszy do tyłu, rzuciwszy na boki krótkie spojrzenie.
- Ale chyba nie gustujemy w podobnych lekturach. Nie bardzo wierzę w takie historyjki, chociaż byłem już świadkiem dwóch porywań. Niemniej mnie interesują bardziej naukowe treści, jak chociażby o tworzeniu eliksirów, ostatnio przeczytałem o kilku z ciekawymi właściwościami, ale składniki są nieco trudne do zdobycia. - westchnął pod nosem cicho. Nikt mu jednak nie mówił, że w życiu będzie mieć łatwo, chociaż ciężko też nie. Czuł się nieco zagubiony pozostawiony tak sobie, ale z drugiej strony jak inaczej nauczy się jak przetrwać?
- Duchy? - pokręcił łepetyną na boki.
- Duchy nie istnieją, nie ma żadnego naukowego dowodu na ich istnienie. Są tylko nikłym pocieszeniem dla tych, co się boją, że po śmierci nie ma nic. - burknął, jakoby urażony, że pies mógł sądzić, że Raziel jest na tyle naiwny, iż uwierzy w bajeczki o duchach.
Powrót do góry Go down
Noroiko
Nowy
Nowy
Noroiko


Liczba postów : 19
Join date : 06/04/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Kwi 09, 2015 5:57 pm

A więc jak widać miał przed sobą przyszłego Einteina! Nie do wiary jakim to można być… przyziemnym.
-Nie oczekiwałem, że w to uwierzysz. Cóż, duchy może i nie istnieją, ale istnieją mordercy. Nie wiem czy słyszałeś o ludziach takich jak na przykład Kuba Rozpruwacz.-Ech, jakaż to ironia, że pies, który zabił własną matkę ostrzega przed mordercami. Na wariatowi nic nie zrobisz.
-Nie wiem czy wiesz, ale nauka również potrafi być zabójcza. Weźmy pod lupę chociażby płyny zwane kwasami. Jeżeli butelka takiego czegoś wyleje się na ciebie możesz się spodziewać nie tylko ogromnego bólu, ale też ran.-Powiedział po chwili namysłu Noroiko. Ech, te czasy gdy włamywał się do szkół i szpitali tylko po to, by zdobyć kwas i się nim ,,pobawić’’
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Kwi 09, 2015 6:14 pm

- Niewiele wiem o ludziach. - wymruczał, wciąż nieco nadąsany.
- Czytałem, że są to istoty, które chodzą na dwóch łapach i podobno, gdzieś niedaleko jest ich siedziba, ale nie wiem ile w tym prawdy. - odparł. Cóż, urodzony jako dziki pies, nie miał pojęcia czym tak naprawdę są ludzie, i że mogą okazać się bardziej niebezpieczni niż wszystkie stada razem wzięte, ponadto nigdy żadnego człowieka na oczy nie widział, chociaż można powiedzieć, że był nieco ciekaw tych dwunożnych stworzeń. Zakołysał końcówką ogona, która wystawała lekko za krawędzi czarnego materiału.
Uśmiechnął się półgłębkiem.
- I to jest w niej fascynujące właśnie. Nauka jest nieprzewidywalna, ale trzeba mieć również przy tym wyobraźnię, aby tak zwyczajną rzecz jak chociażby kwas użyć jako broń.
Powrót do góry Go down
Aaron
Szczeniak
Szczeniak
Aaron


Liczba postów : 182
Join date : 12/03/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Kwi 09, 2015 9:26 pm

Biegł, biegł, biegł.
A potem uderzył w coś, a raczej kogoś, że większego od niego, to odrzuciło go do tyłu. Potrząsnął łebkiem unosząc swoje duże, zielono-szare oczy do góry by zlustrować towarzysza. -P... Przepraszam. - momentalnie wyraz jego pyska, z obojętności i lekkiego oszołomienia rozpromienił się. Szeroki, uroczy uśmieszek pojawił się na brązowo-czarnym licu krwistego. Szczeniak wstał, otrzepując się i jeszcze raz przyglądając zgromadzonym.
Pies w którego przed chwilą uderzył nie mógł jeszcze być dorosły, ale mimo to nadal wzrostem jak i wiekiem przewyższał Aarona. Potem jego wzrok powędrował do starszej suczki o czarnym futrze kolorem przypominającym węgiel. - Aaron. - skinął łebkiem, usiadł na ziemi wlepiając swoje duże, zielonkawe oczy w towarzyszy.
Powrót do góry Go down
Raziel
Nowy
Nowy
Raziel


Liczba postów : 439
Join date : 23/01/2015
Age : 30

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyCzw Kwi 09, 2015 9:34 pm

Zamrugał parokrotnie nieco zdezorientowany, robiąc zatańczywszy się w bok, gdy coś, albo raczej ktoś w niego uderzyło. Skierował lazury prosto na jestestwo młodszego kolegi, marszcząc nieco skórę przy swoim nosku.
- Nic się nie stało, ale radzę uważać jak biegasz. Niemal pogniotłeś mi pelerynę. - fuknął w jego stronę, ostentacyjnym gestem strzepując niewidzialny zabrudzenie i prostując fałd materiału w miejscu, gdzie uderzyła osoba szczeniaka. Wyprostował się przy tym, odczuwając nijakie zadowolenie z tego, że wreszcie ma kogoś młodszego przed sobą, do tej pory to on był ten najmłodszy.
Poruszył uszami.
Aaron?
Ah, zapewne to jego imię, tak? No jakby nie spojrzeć to wdając się w dyskusję z drugim psem zapomniał nawet o tym, aby się przestawić. Właściwie to oboje nie popisali się dobrymi manierami.
- Black Hayate, mały koleżko. - wyciągnął łapę, aby poczochrań niemalże braterskim gestem czuprynę młodego. Czyżby brał przykład ze swojego starszego brata? Kto wie.
Powrót do góry Go down
Aaron
Szczeniak
Szczeniak
Aaron


Liczba postów : 182
Join date : 12/03/2015

Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 EmptyPią Kwi 10, 2015 6:40 pm

Szczeniak wyprostował się tak bardzo jak mógł, chcąc przewyższyć towarzyszy, ale nawet stając na opuszkach palców był od nich niższy. Nie wspominając o tym że wyglądał zabawnie głupio. Wypiął też dumnie pierś i powoli, niemal z gracją usiadł na ziemi zadzierając swój czarny nosek. 
Zaraz jednak, starszy pies nachylił się i poczochrał go po czubku czarno-brązowego łebka. Aaron na początku skrzywił się, a potem wyszczerzył szeroko i skinął leciutko czerpem. - Właściwie to... - szczeniak rozejrzał się, a jego źrenice nico się zmniejszyły pod wpływem bezradnej dezorientacji. - Gdzie jestem? - zrobił obrót dookoła chcąc spojrzeć w każdą z 4 stron świata jednocześnie. Jego pysk uchylił się leciutko. Czy to nie jest niesamowite? - odparł dopiero teraz przyglądając się temu miejscu. - Niczym rycerze, drzewa stoją tu przez cały rok! Chronią to miejsce. Są wierni, odważni, nigdy nie ma w nich nawet cienia znużenia. Nie ma buntu.  - Aaron przesunął wzrokiem po wzbijających się ku niebu drzewach. Na jego licu pojawiło się dziwne zamyślenie, które jednak zaraz znów zastąpił uśmiech. - Chciałbym być tak odważny. - uniósł wzrok na Raziela. - Jak rycerz Króla Artura. - naprawdę wierząc że kiedykolwiek to się wydarzy, że będzie mężny, odważny, szczery i waleczny. Oddany, pomocny, hojny i honorowy. - Ale rycerze powinni być nieustraszeni. Wstydem dla któregoś z nich byłby strach. - jakby nieco przygaszając tym zdaniem swoje ambicje spuścił wzrok na łapy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Koszmarny Las - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Koszmarny Las   Koszmarny Las - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Koszmarny Las
Powrót do góry 
Strona 6 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: