wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?

Go down 
+6
Blume
Tensai
Morte
Vixa
Winchester
Levi
10 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 11:19 am

Because I can. I feel like it. I don't give a fuck if you hate me, 'cause of that. (kurde, jaki rym~)

Z racji tego, że mam niepoprawnie dużo czasu wstając zbyt wcześnie i myśląc zbyt dużo, postanowiłam się jakoś spożytkować i zaśmiecić forum jeszcze jednym tematem. Od razu mówię, że na krótki esej nie ma co liczyć, ponieważ moje elaboraty z natury są długie (nudne) i prowadzą do tego, że większość ich nie czyta, a mnie krew zalewa. Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? 3553982959 Ale mimo wszystko się produkuje, bo why not? Ale dobrze, może zacznijmy wreszcie od jakiś konkretów, a nie od Levkovego marudzenia.

1. Siedząc już na tym forum jakiś czas, a nie jest to czas jakiś ekstremalnie długi, doszukałam się jednego mankamentu, który wypala swą oczywistą oczywistością gałki oczne. Fabuła jest tutaj...bezpłciowa. Nie no ja wiem ludzie, ja wiem - zwierzęce forum, gdzie tu niby miejsce na porządną fabułę rodem z książek? Błąd. To jest idealne podłożę, aby wykreować coś, co będzie interesujące, pomimo tego, że gramy zwierzętami. Bo takie fora też mogą osiągnąć popularność, wystarczy tylko chcieć. (Oczywiście nie oznacza to, że anonsuje teraz dozwolenie latania z mieczami świetlnymi i napierdzielanie się gdzie popadnie). Popieram możliwie największą realność w kwestii odgrywania postaci; odczuwanie bólu, odpowiednia reakcja emocjonalna w odpowiedniej sytuacji, zdawanie sobie sprawy z tego, co moja postać jest w stanie zrobić, a czego nie jest - ale mimo wszystko nie możemy się do tej realności tak przyklejać. Odpowiednie proporcję tego i tego i z pewnością osiągniemy jakąś harmonię. (Ale dobra, bo zaczęłam już wpływać na moje moralno-filozoficzne nurty, a to nie oto chodzi).
Tak jak zaczęłam - fabuła jest bezpłciowa. Ja nawet nie mam pojęcia dlaczego Krwawa Pieśń cały czas gryzie się z Mglistą Myślą. Kwestia odmienności charakteru? To raczej nie byłby AŻ tak silny bodziec, coby zapoczątkował wojnę między jedną grupą a drugą. Ja rozumiem, jakby w przeszłości jakiś gość od KP zabił z jakiś powodów obecnego, w tamtych czasach, przywódcę MM, ale nic takiego nigdzie nie wyczytałam, więc jak? Kaprys? Ludzie - what the fuck? Choć odrobina logicznego myślenia.
Dodatkowo, w "fabule" opisanej na naszym forum, o -> tutaj - jest wzmianka o niejakich ludziach. Tak? Serio? *rozgląda się* Nie ma. Nic. Null. Nie proszę od razu o najazd dwunogów, jednak pojawienie się od czasu do czasu jakiegoś Łowcy z wioski czy czegoś w ten deseń pozwoliłoby trochę kopnąć całość naprzód. W końcu, tak jakby, wepchaliśmy się im do domu? Hello? Jak mi najeźdźca wejdzie do mieszkania to też mam go tolerować, pomimo tego, że wyżera mi lodówkę? Też mi się tak wydaję. No to świetnie, mamy opracowaną pierwszą rzecz jaką należy się porządnie zająć - fabułę.

2. Zwykle nie lubię poruszać tego tematu, bo nie mam pojęcia jak go właściwie rozwiązać, niemniej - porywania. Nie jest zagadką dla nikogo, że działają ode w najbardziej oklepany, tradycyjny sposób w jaki to tylko możliwe - zarzucamy liny, których ilość związana jest z ilością naszych gwiazdek, oczekujemy na odpis ofiary, zarzucamy znowu i tak w koło Macieju. Trochę to trudne w wyobrażeniu, ponieważ:
a) zarzucane liny ulegają ciągłemu ciągnięciu, rwą się, a przy następnym porwaniu mamy ich dokładnie taką samą ilość, jak gdyby między jedną a drugą sytuacją naderwane części magicznie się zespoliły.
b) skąd pies, każdy pies zdolny do porwania, mógł posiadać swój osobisty komplet lin? Gdyby je podwędził ludziom to oczywiście - ukradłeś, twoje, używaj ich jak ci się podoba. Ale gdy takiej akcji nie wykonałeś to trochę to niewykonalne.
c) zarzucane liny musiałyby posiadać wcześniej przygotowaną pętle, która lądowałaby na karku ofiary; oczywiście wszyscy wiemy, że zarzucane liny krępują każdy ruch, więc trafiają również na łapy, pysk, tułów. Trochę potrzeba tych manewrów, si? Ano właśnie.
I tak, tak, sama wcześniej nawiązywałam do tego, abyśmy nie podchodzili do tego nazbyt realnie, niemniej w tych całych porwaniach jest tyle nieścisłości, że to głowa mała. Z mojego punktu widzenia psy powinny używać siły, aby zdominować przeciwnika, a gdy się zdarzy, ze któryś z nich posiada linę to działa to na plus. Oczywiście, wszelka pomoc w ratowaniu łapanego byłaby mile widziana i wciąż odbywałaby się bez pomocy przedmiotów magicznych czy też właściwości rang. Czysta siła, gdzie każdy będzie miał możliwie równe szanse. W końcu, nawet jeśli zaatakuje nas przeciwnik silniejszy to nie wyklucza to możliwości zdominowania go poprzez pomoc większej grupy, nawet z 3-4 gwiazdkami. Zobrazować?
Pies A o randze z siłą 7 gwiazdek, atakuje psa B o randze z siłą 3 gwiazdek. Wynik takiego spotkania byłby jasny, niemniej na pomoc psu B ruszają dwa psy C i D, których ranga to 3 i 4 gwiazdki. Same dwa psy mają razem siłę 7, a porywany pies dorzuca jeszcze kolejne 3. Razem jest to siła 10 gwiazdek, jeśli nie bierzemy pod uwagę przybycia pomocy od strony psa A.
Mimo wszystko nie chciałam wprowadzać żadnych statystyk, choć praca za pomocą nich byłaby dużo łatwiejsza. No i MG mieliby trochę więcej obowiązków, bo to do nich należałaby obserwacja podobnego spotkania i stwierdzenie, po której stronie leży racja. No i nie oszukujmy się, ale wymusza to współpracę w stadach, bo coś mi się wierzyć nie chce, aby psy zorganizowane w jakąś większą grupę miałyby totalnie w nosie to, że porywają jednego z ich pobratymców. A tradycyjnie tak właśnie wyglądało; pojedynek 1 na 1, czasami bez żadnej możliwości przechylenia szali na swoją stronę.

`Kay, miałam dopisać jeszcze jeden punkt, ale zważywszy na to jaki tasiemiec mi z tego powstał to oszczędzę wam kolejnej partii, którą dodam...potem. Jeśli ktoś będzie na tyle zainteresowanym, aby to czytać :I
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 12:24 pm

Ugh ... dobra, no to bierzemy się za to! * puszcza sobie Imagine Dragons i szykuje do próby napisania równie długiej odpowiedzi *

1. Yep, ja też sądzę, że fabuła jest w ogóle bez polotu i zapewne niektórzy starzy userzy mogą pamiętać, jak próbowałam to zmienić proponując swój projekt, ale nie nie przyjęło się to przez niektórych zbyt dobrze, więc ogólnie wszystko zostało porzucone i zapomniane; nie wcale nie mówię tu, że mamy do tego wrócić, skąd! (to nie jest sarkazm, serio) Możemy zostawić WH takie jakie jest i jakie większość pewnie lubi, ale można też odrobinę je podrasować, aby mimo wszystko coś się działo.
Pamiętam rozmowę jeszcze przed przeniesienia WH, gdzie właśnie mowa była między innymi o stadach i konflikcie między krwawą pieśnią, a mglistą myślą, bo fakt, faktem jak wcześniej uważałam, że 'samo bycie jednego czy drugiego stada jest wystarczającym powodem do wojny' tak teraz myślę zupełnie inaczej i przydało by się COŚ, o co mogli by walczyć te dwa stada, jakaś rzecz, czy cokolwiek innego. Albo faktycznie wymyślić jakiś skrawek historii - prolog, który wstawiłoby się do tematu z naszą fabułą, gdzie opisane było by obszerniej historia tego wszystkiego i między innymi było by tam opisane jak i dlaczego Krwawi i Mgliści zaczęli ze sobą walkę, która toczy się do dnia dzisiejszego. Była też wzmianka o tym, aby Płomienni jak to ci bezstronni nie brali udziału w tym wszystkim więc równocześnie nie porywali by i nie mogli by być porywanie, ale wtedy jest problem z Różą Wiatrów, bo w tym momencie to ich nie wolni porywać jako, że są tymi dobrymi, ale w zasadzie Zło zawsze chciało pozbyć się Dobra i na odwrót, więc wplątanie ich w tą walkę było by w sumie ciekawe.
Yea, ci ludzie tą są i ich nie ma. Na starym wh pamiętam jak Winter * (obecnie Finn) organizował jako MG atak ludzi, więc niektórzy jakoś liznęli styczność z nimi, ale fakt przydałoby się jakoś to lepiej rozszerzyć. I tu można - jak pisałaś mi na gg - wprowadzić postacie specjalne, jakiś łowców, którzy to babrali by się w atakowanie, strzelanie, łapanie dzikich psów, a także można wprowadzić tych, coś jak Indianie tacy rdzenni mieszakńcy WH, którzy pomagali by psom itd.

2. Nah; skoro mamy przedmioty specjalne i magię rangach to po to, aby jej używać jak było wielokrotnie wspomniane, bo pamiętam też ze starego wh - bosh, co nagle z tą moją pamięcią, jest tak dobrze? - że przy próbach własnie uniemożliwienia używania przedmiotów podniosło się ogólnie nie zadowolenie, bo czemu nie? Jest ograniczenie, że można użyć jednego przedmiotu na jedną osobę, więc to wystarczy, a czasami właśnie dzięki temu nie trzeba używać lin. Zresztą to właściwie kwestia tego jak podchodzą do tego wszystkiego użytkownicy, niektórzy wolą załatwić wszystko linami, a niektórzy co chca to bardziej ubarwić bawią sie właśnie w siłę mięśni, czy coś podobnego. Niby pomysł z tym, aby jakoś zdobyć liny jest dobry, ale mam takie dziwne wrażenie, że przez to nie odbywało by się żadne porywanie, bo zwyczajnie użytkownikom nie chciało by się bawić w ich zdobywanie itd. Nie wiem, może się mylę, a nasi milusińscy mnie zaskoczą jak chętnie będą chcieli udzielać się w czymś takim i pchać jakoś rozwój fabuły do przodu.

Leben napisał:
No i nie oszukujmy się, ale wymusza to współpracę w stadach, bo coś mi się wierzyć nie chce, aby psy zorganizowane w jakąś większą grupę miałyby totalnie w nosie to, że porywają jednego z ich pobratymców.

A mi sie wierzyć chce, bo wielokrotnie byłam świadkiem czegoś takiego. Ale to może faktycznie kwestia tego, że członkowie stada nie są zorganizowani, ale to w sumie kwestia już wewnętrzna stada, nie ma co wymuszać.


Dobra, nie wyszło jak długo, trudno xd
Powrót do góry Go down
Vixa
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Vixa


Liczba postów : 242
Join date : 15/10/2014
Skąd : Toruń; pierwsza odsłona WH(Vixa)

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 5:32 pm

Mi się podoba pomysł :3 Ale nie będę się rozpisywać jak wy.

1. Zgadzam się, co do fabuły. Dobrze by było ją ruszyć i podrasować do co najmniej 'prawie maksymalnej ciekawości'. Co do ludzi - właściwie, mi bardzo by się przydali do uzupełnienia charakteru Vixy. Mogliby co jakiś czas wchodzić na różne tereny i łapać, bądź 'polować' na psy, tzn. na nas, użytkowników. W 'fabule' naszego forum, można by dodać, [jak już Levi wspomniała] że ktośtam z KP zabił alfę MM, lub na odwrót. Wtedy niezgoda byłaby bardziej 'wyjaśniona'.

2. Porywanie.. Hm, co tu napisać? No wiec, zgadzam się z Levi - liny biorą się z? Właśnie, po prostu każdy je ma i koniec tematu. Ja osobiście chętnie bym poszukała lin dla Vixy, ale nie o tym chciałam pisać. Jak wspomniałyście, można by używać siły zamiast lin, bądź przed ich użyciem.

To chyba wszystko na razie ;)
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 5:44 pm

Skoro tak chętnie mówimy o ludziach i o rdzennych Indianach czy innym podobnym plemieniu, to może by zaistniała możliwość stworzenia kont psów - ale takich psów, które w przeciwieństwie do swoich dzikich odpowiedników, żyły by albo z Łowcami (robiłyby za psy gończe or sth) albo z Indianami. W zależności od tego w jakiej grupie dany pies by się znajdował to miałby do wykonania inne cele np. psy Łowców starałyby się jakoś;
a) wynegocjować, aby pies dziki związał się z ich panem i pomógł w polowaniach (prawdopodobnie nielegalnych)
b) doprowadziłby do tego, że pies dziki zostałby złapany w celu sprzedania do jakiś walk psów czy czegoś podobnego.
za to psy Indian (czy kogoś tam);
a) starałyby się pokazać i przekonać dzikie psy, że nie wszyscy ludzie są źli etc.
b) mogliby ranne/wygłodniałe psy (prawdopodobnie samotników) prowadzić do ludzi, aby ich uleczyli, zajęli się nimi do czasu aż nie wyzdrowieją.

Oczywiście liczyłoby się to wtedy z zaistnieniem nowej grupy - ja wiem? Inne Psowate? Inne Psy? - bo wolałabym nie wrzucać ich do ogólnych Postaci Specjalnych :I innym "rodzajem" psa grałoby się tak samo jak psem w stadzie czy samotnikiem, więc mógłby się wiązać w pary, mieć szczuny czy coś. Po prostu nie mogłoby ich być jakoś strasznie dużo.
Powrót do góry Go down
Morte
Nowy
Nowy
Morte


Liczba postów : 424
Join date : 11/10/2014
Skąd : -

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne: niebieska fiolka, znak Kappa

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 5:45 pm

Dobra, przeczytałam, rozpisywać się nie będę, bo w zasadzie nie wiem co tu jeszcze dodać, uh.

1. Ludzie, tak, ludzie, ludzie są bardzo fajni i w zasadzie nie wiem co tu jeszcze napisać, bo na tak jestem, więc po prostu przydaliby się do urozmaicenia fabuły, ot. A co do tego, że ktoś z KP zabił alfę MM czy na odwrót... to skoro wprowadzamy ludzi to dlaczego by alfa nie mógł zostać złapany przez jakiegoś człowieka czy co? I nah, np. alfa MM został złapany, psy z MM oskarżyły o to KP, a psy z KP totalne oburzenie i tym podobne, bo tego nie zrobili i ogólnie dla mnie to jakoś bardziej tłumaczy konflikt, bo tak to też... zabili alfę, ale w sumie to czemu? Bo konkurencyjne stada? Ale to dlaczego do tej pory żyli w zgodzie? I w sumie dlaczego poprzestali na zabiciu przywódców, skoro musieli mieć świadomość, że to nie rozwiąże problemu drugiego złego stada?

2. Tutaj to nie wiem co napisać. Zgadzam się z tym by rozwiązywać to inaczej niż przy użyciu lin, które w sumie nie wiadomo skąd są... i też niezbyt logiczne by dog niemiecki dał się zaciągnąć borderowi na jednej lince, bo miał o jedną gwiazdkę za mało by się pozbyć tej liny, a teraz mu system nie pozwala się obronić i żegnaj logiko. Nah i magia w sumie czemu nie może być używana podczas porwań? Moment jak każdy inny, a nawet wtedy bardziej się przydaje.



O, takie psy byłyby w sumie fajne. To by była grupa ogólnodostępna i po prostu kontrolowana byłaby ilość psów, da?
Powrót do góry Go down
Tensai
Nowy
Nowy
Tensai


Liczba postów : 66
Join date : 15/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 5:54 pm

OMG, Levi. Pomysł z psami mieszkającymi z ludźmi jest genialny. Wcale nie stworzy trzeciego konta do takiej grupy... Ale teraz do sedna, póki jeszcze ogarniam.

1. Pamiętam akcję ze starej edycji jak Grill i Al walczyli z ludziskami, a potem jeszcze Grill, Takuś i Lejek zostali przez myśliwych złapani. Podobało mi się to i z miłą chęcią ponownie odegram taką akcję z udziałem moich postaci.

2. Zawsze jakoś te liny mi... śmierdziały czy coś. Idziesz, ktoś ci zarzuca linę i magicznie nie możesz się uratować. Dlaczego? A no tak. Przecież ma więcej gwiazdek czy czegoś tam, yay! Walka jak najbardziej. Tak, żeby ta ofiara była jakoś nieprzytomna, osłabiona, ranna. Wtedy jest większy sens. Postać nie może przez osłabienie sama się wyrwać i musi otrzymać pomoc, a nie jest pełna wigoru i musi mu ktoś pomóc, bo sam jakoś nie zdoła zerwać linki.

Pewnie połowy nie ogarnęłam i nie oceniłam, ugh.
Powrót do góry Go down
Blume
Nowy
Nowy
Blume


Liczba postów : 190
Join date : 13/10/2014
Age : 26
Skąd : Z maczetą przez Kraków ~

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 5:59 pm

Gdyby wprowadzić takie udomowione psy, to trzeba by zrobić dla nich tereny w ludzkim mieście...
Bo pies łowcy raczej nie będzie mieszkał z dala od niego x.x
Powrót do góry Go down
Fabienne Illyasviel
Nowy
Nowy
Fabienne Illyasviel


Liczba postów : 291
Join date : 14/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:03 pm

Jep Indianie - można stworzyć osobny dział z ich wioską i w ogóle ; 3 Porobić ich postacie specjalne itd. Łowcy, łowcy to w sumie mieszkali by w obecnym miasteczku ludzkim, gdzieś tam więc nie trzeba by było z nimi robić nic specjalnego chyba. Ale ugh, już widzę jak Indianie pomagają dzikim psom, jak Łowcy próbują walczyć z nimi i w ogóle ten cały konflikt .. o rany, napaliłam się xdd Zamawiam konto Indianca! heł, hłe xdd

To może w ogóle zrobić tak, że usnąć liny. ew. pozwolić tym co chcą uch używać, ale musieliby je odszukać na terenach ludzkich; podwędzić łowców, czy Indianom, albo sklepiku zakupić xd
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:04 pm

*sama ma ochotę stworzyć takie konto*

Tak, Lu, byłaby to ogólnodostępna grupa, choć nie wiem czy posiadałaby swoje zapisy jak stada czy raczej wymagałaby konsultacji z Adminami (chyba jednak stawiam na adminów, bo w końcu takie konta wymagają niejakiego zaangażowania i byle kto ich dostać by nie mógł). I liczbę by się kontrolowało, aby nagle nie powstał z tego jakiś nowy rodzaj dwóch ugrupowań, które by ze sobą walczyły i należałoby im tworzyć rangi, system spraw stada etc. D: po prostu taki tam bonusik, aby nie wpychać samych ludzi, którzy by nam PSIE forum przekształcili w jakieś psio-ludzkie.

Cóż, co do magii w porwaniach to chyba moja osobista fobia (?), bo się nauczyłam grać, gdzie magii się po prostu w tym celu nie stosowało. Ale właściwie może być to decyzja gracza lub graczy, bo jeśli im to nie będzie przeszkadzać to czemu miało by mi czy innym MG? Ale szczerze przyznam, że nie mam do końca pomysłu jak ten "brak lin" dokładnie wprowadzić w życie. Można by ich szukać u Indian czy Łowców, ale oprócz tego to może w sklepie, na misjach? Trochę by tych możliwości było, tak, aby każdy miał jakąś szanse je mieć. Przyznam szczerze, że statystyki w tym momencie głośniej do mnie wołają, ale zdaje sobie sprawę z tego, że ludzie uwielbiają w nich mieszać, a nikt nie ma tylu par oczu czy rąk, aby to kontrolować :I Anyway, można by po prostu zrobić, że siła psa przekłada się na ilość gwiazdek rangi, bo tak chyba najprościej.

I, Blume, można by po prostu stworzyć subforum o nazwie "Obóz Łowców", czy coś. Poza tym nic nam się nie stanie jak się doda dwa nowe działy fabularne, ot.
Powrót do góry Go down
Tensai
Nowy
Nowy
Tensai


Liczba postów : 66
Join date : 15/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:06 pm

*zamawia w serwisie jakieś relacje jeśli też będzie mieć indiańca czy kogoś tam*

Liny niech będą, ale takie znalezione, a nie z d wzięte. Można też zrobić jakieś... składoiwsko czy coś i jakiś nowicjusz za zgodą przywódcy ze stada mógłby wypożyczyć linę, ale taka byłaby jednorazowa... Chociaż nie. Nie ogarniam co piszę. xd
Powrót do góry Go down
Blume
Nowy
Nowy
Blume


Liczba postów : 190
Join date : 13/10/2014
Age : 26
Skąd : Z maczetą przez Kraków ~

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:06 pm

Ja tylko przypominam o jednym, dość istotnym szczególe...
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:11 pm

W sumie, Oki, to nie takie głupie, aby każde ze stad miało swego rodzaju magazyn, w którym mogliby składować liny, do których każdy miałby dostęp za pozwoleniem władz. Oczywiście wiązałoby się to z tym, że lina po użyciu się zużywa, niemniej stado wynagrodziłoby sobie to tym, że wypożyczający musiałby wpłacić na konto stada ileś tam Płatów Skóry. Pozwalałoby to zbierać sumę na kupno nowych (raczej se nie wyobrażam, aby były specjalnie drogie), które znów można by wypożyczyć i tak dalej, dalej... Oczywiście liny, które zdobyła BEZPOŚREDNIO twoja postać nie podlegają podziałowi, bo trafiają bezpośrednio do twojego ekwipunku.

*planuje stworzyć Psa Indianca *3* *
Powrót do góry Go down
Hyde
Nowy
Nowy
Hyde


Liczba postów : 592
Join date : 11/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:13 pm

No dobra to ja sobie myślę tak...

1. Tutaj spodobał mi się pomysł Morte bo rzeczywiście zabili sobie Alfę, ale chyba musieli mieć ku temu jakiś powód i potem znów przyszłoby nam się rozpisywać, a cała ta sytuacja byłaby tak cholernie pokręcona że pewnie niektórym nawet nie chciałoby się klikać w temat.

Nie pamiętam w którym to jest numerku, więc napiszę no tak bez... Pomysł z tymi ludzkimi psami bardzo mi się spodobał i rzeczywiście to wszystko mogłoby rozkręcić jakoś fabułę. No nie no i pewnie znając mnie będę chciała 3 konto stworzyć ;_;

No ale dobra co tam było w 2..? A tak... choć właściwie nie bo nawet nie za bardzo wiem co odpowiedzieć. Wydaje się to co prawda dziwne że choć pies któy ma 12 gwiazdek powinien być silniejszy i móc zaciągnąć innych do lochów, ale wyobraźcie sobie małego pieska typu mops i chihauhaua sory nie umiem tego napisać ;; zaciągającego do lochów doga niemieckiego czy owczarka tylko dlatego że ma te 11 czy 12 lin, a porywany jest zwykłym psem. Fuck logic.


EDIT:
no dobra Levi mnie wyprzedziła, ale myślę że ma dobry pomysł...bo chyba nie za bardzo jest jakieś inne wytłumaczenie xd
Powrót do góry Go down
Fabienne Illyasviel
Nowy
Nowy
Fabienne Illyasviel


Liczba postów : 291
Join date : 14/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:32 pm

Mafia napisał:
A co do tego, że ktoś z KP zabił alfę MM czy na odwrót... to skoro wprowadzamy ludzi to dlaczego by alfa nie mógł zostać złapany przez jakiegoś człowieka czy co? I nah, np. alfa MM został złapany, psy z MM oskarżyły o to KP, a psy z KP totalne oburzenie i tym podobne, bo tego nie zrobili i

Hai, tak też może być, tylko teraz trzeba by to jakoś ładnie napisać *zerk tak dyskretnie w stronę Levi*, żeby potem wstawić to do tematu z fabułą, aby każdy mógł się z tym zapoznać.

Magazyn przechowujący liny? Haii ... To może tak; bo jest ten skarbiec stada, gdzie przechowuje się przedmiotu i płaty skóry to czemu nie liny? I owszem, wtedy każdy mógłby je wypożyczać itd. A Alpha w razie konieczności mogła by zakupić dodatkowe w sklepiku, tyko wtedy trzeba by ustalić ile taka jedna lina by kosztował, albo komplet lin czy coś.

Powrót do góry Go down
Vixa
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Vixa


Liczba postów : 242
Join date : 15/10/2014
Skąd : Toruń; pierwsza odsłona WH(Vixa)

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 6:44 pm

*gapi się w ekran i zastanawia co napisać*

No więc, zgadzam się z KAŻDYM waszym pomysłem :3 A czytając wasze posty też nakręciłam się na taką postać :D

I myślę, że jakby już ci Indiańcy i Łowcy zostali wprowadzeni, toby może też byli przeciwko sobie? Gdyż, ponieważ Indiańcy byliby po stronie psów, a Łowcy przeciwko, tak?
Powrót do góry Go down
Hyde
Nowy
Nowy
Hyde


Liczba postów : 592
Join date : 11/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 7:33 pm

To kieeedy? :>>
Powrót do góry Go down
Fabienne Illyasviel
Nowy
Nowy
Fabienne Illyasviel


Liczba postów : 291
Join date : 14/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 7:42 pm

Postaramy się to wszystko prowadzić jak najszybciej, ale to nie znaczy, że na inne propozycje jesteśmy zamknięci, jeśli ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł to może śmiało napisać xd Widzicie co wspólnie można stworzyć ; 3
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 7:55 pm

Ogólnie to już zaczynam myśleć nad jakimiś opisami grup + pomyślę też nad "historią", w której by się wyjaśniła ta niechęć MM do KP (podłapie ten wątek o uprowadzeniu i nieprawdziwych oskarżeniach MM względem KP, bo to brzmiało całkiem, całkiem). Ogólnie widać, że już trochę chętnych mamy, co do tego pomysłu (w większości psy, no shit) i Fab(Sol) zaproponowała, coby stworzyć kilka opisów postaci Łowców/Indian, coby ludzie mogli sobie z nich skorzystać, bez konieczności wymyślania po swojemu. Pasuje wam takie coś? Czy jednak wolicie całkowitą indywidualność?

No i tak, konflikt Indianie-Łowcy jak najbardziej. Oprócz samego wątku z psami można by też dorzucić w stylu "ucywilizowani ludzie pragnął zagarnąć dla siebie dzikie tereny WildeHunde i dlatego starają się wysiedlić zarówno rdzennych mieszkańców, jak i psy" <- choć akurat nie wiem czy to by się przyjęło, ale okej ~
Powrót do góry Go down
Bom
Nowy
Nowy



Liczba postów : 37
Join date : 16/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyPią Paź 17, 2014 11:00 pm

Ta bezpłciowość fabuły moim zdaniem wynika z całokształtu forum. Niby wszystko jest, niczego nie brakuje, ale tak naprawdę nie ma żadnej głównej siły napędowej. Z jednej strony mnóstwo magii, z drugiej już wyżej wspomniani ludzie, których notabene nie ma...
Tak sobie myślę, że fajnie by było gdyby gra tu była skupiona wokół jakiejś jednej konwencji, czy to magia, ludzie, cokolwiek. Chyba, że wystarczyło by też jasne wyjaśnienie co skąd się wzięło. Będąc tu pierwszą chwilę szukałam tematów, żeby jakoś wczuć się w grę, poznać zarys krainy – nic takiego nie udało mi się znaleźć.
Ciekawa jeszcze jestem tych https://wildehunde.forumpolish.com/t14-prosby-o-urozmaicenia urozmaiceń. Skąd wzięły się psy z różnymi mocami? Trochę to nie jasne według mnie, dobrze by było wymyślić na to wszystko jakieś wytłumaczenie, skąd ta magia, etc.
Tyle z moich początkowych obserwacji.
Myślę, że jeśli zostanie uporządkowane w logiczną całość to, co już posiadacie – wtedy można wprowadzić te pozostałe psio-ludzkie dodatki. Dziwi mnie jednak propozycja Indian, ja widziałabym tu jakieś magiczne (choć nadal ludzkie) istoty - zważając, że to kraina przesiąknięta magią. ;d

Odnosząc się do słów Levi to faktycznie ma rację, te liny trochę średnio się trzymają logiki. Zmiany odnoszące się do polowań według siły, czy też zmianom w działaniu lin są więc na plus.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptySob Paź 18, 2014 8:53 am

Dla mnie to całkiem...logiczne(złe słowo), że tam gdzie znajduję się jakikolwiek pierwiastek magii tam mogą być ludzie, bo jesteśmy znani z tego, że zawsze, ale to zawsze, pragniemy zdobyć środki, które pozwoliłyby nam zyskać jeszcze większą siłę, a przy tym większą władzę. Nie wydaje się to być więc dziwne, że ludzie się tu jakoś znaleźli, choć mogę też opisać w jaki sposób ludzie tu przybyli, jak dowiedzieli się o magii i tak dalej. Może to dlatego Łowcy tak bardzo chcą złapać tutejsze psy? Bo są magiczne, inne od tych, które znają? A Indianie, których-możemy-nazwać-jakoś-inaczej-własną-osobistą-nazwą, jako rdzenni mieszkańcy, którzy niejako osiedlili się wraz z tymi psami (uj, czy to byli ich przodkowie, co się z psami zjednali czy coś innego) i dlatego nam pomagają?

Odnoszę wrażenie, że ta historia to mi całkiem potężna zaraz wyjdzie. Książkę napiszę ~

Czyli jak? Rezygnujemy z lin i skupiamy się wyłącznie na sile gwiazdkowej persony? Oraz liny funkcjonują wyłącznie jako zdobyte podczas kradzieży/misji/zdobyte ze sklepu? Czy może macie jeszcze jakieś pomysły? :I

a ja tymczasem... *otwiera openoffice'a i zabiera się za opisy+historię*
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptySob Paź 18, 2014 10:40 am

Od razu uprzedzam, że ten fragment historii, który tu zamieszczę nie jest fragmentem początkowym. Funkcjonuje bardziej jako drugi rozdział całości, więc ten... Bez czepiania się, że nie wszystko jest wyjaśnione czy coś |D

Rozdział 2 - Ludzie

Twierdziłeś, że znasz świat: wiesz jak funkcjonuje, wiesz, co się kryję w jego najdalszych zakamarkach. Zwiedziłeś głębiny, zdobyłeś szczyty, ograbiłeś grobowce i ruiny – więc dlaczego? Jakim sposobem umknęła ci z map ta jedna, mała rzecz, będąca teraz cierniem w twoim oku? Okrzyknąłeś się mianem „pana”, dumnie stanąłeś na szczycie łańcucha pokarmowego, niemniej wciąż „coś” odejmuje ci sen z powiek. Jesteś zbyt dumnym, aby sobie na coś takiego pozwolić. Zbierasz armię, wskazujesz cel i czekasz. Po co miałbyś się ruszać z ciepłego, wygodnego zacisza własnego domu? Na tym świecie wciąż pozostają jednostki, które gorliwie będą ci służyć, gdy tylko im zapłacisz. A zapłacisz – bo masz czym.

Ludzie - plugawe stworzenia, których jedynym celem jest zgarnąć dla siebie jak najwięcej, choćby wiązała się z tym całkowita destrukcja. Ich przybycie było tak gwałtowne jak gwałtowny jest sztorm na pełnym morzu, choć w odróżnieniu od natury, chcieli wyłącznie grabić. Wraz z nimi pojawił się metal plujący ogniem; dziwne, obite szarością stworzenia, które chodząc nie pozostawiały rozdzielnych śladów – dopiero potem usłyszeliśmy, że nazywa się to „gąsienice”. Przez długi czas nie zdawali sobie sprawy z naszej obecności. Eksplorowali, dokładnie przyglądając się każdej części naszej krainy, jakby czegoś szukali. Sądziliśmy, że to wyłącznie kwestia ciekawości – w końcu nie posiadaliśmy żadnych skarbów, żadnych dóbr, które mogłyby być im potrzebne. Oczywiście, lasy mieliśmy obrośnięte w zwierzynę, strumienie czyste i orzeźwiające, jednak to nie wydawało się interesować tych dziwnych, dwunogich stworzeń. Czego więc chcieli? Z natury byliśmy nieufni, dlatego nasza obecność była dlań niewiadomą, choć kilkorgu z nas twierdziło, że zostali przyuważeni. Cóż za bzdura! Pomyłka sporo nas kosztowała.
Wydawało się to niesamowite jak w trakcie jednego roku, w zachodniej części naszej krainy, zaczęły wyrastać pod niebo olbrzymie, kamienne budowle. Słońce odbijało od nich swoje promienie, a my byliśmy pewni, że sięgają samych chmur. Wraz ze zwiększającą się ich ilością, pojawiało się więcej dwunogów, więcej hałasu, który przemieniał słodką symfonię wiatru w trudną do wytrzymania kakofonie. Również powietrze straciło w tamtym miejscu swój zapach, zastępując go gryzącym, nieprzyjemnym smrodem, który atakował nasze nozdrza. Uderzyła nasz świadomość, że intruzi tak szybko się nie wyniosą.
Byliśmy pchani ciekawością. Owszem, środowisko tych bezwłosych, nieprzyjemnych stworzeń niespecjalnie zachęcało do wizyt, jednak trudno było pozwolić sobie na niewiedzę odnośnie nowego – prawdopodobnego – przeciwnika. Na ich teren wkradliśmy się nocą, choć w „mieście” - jak raczyli je nazywać – wciąż pozostawało jasno jak za dnia. Postanowiliśmy to zignorować, w końcu dookoła nas nie znajdował się nikt podejrzany, a i pewnie nie widzieli specjalnie dobrze w takich warunkach. Wędrowaliśmy powoli, uważnie, przyglądając się każdemu szczegółowi, bo przecież wszystko pozwoliłoby rzucić nieco światła na te tajemnicze osobniki. W żadnym wypadku nie spodziewaliśmy się konfrontacji z „tym”, co kompletnie wywróciło nasz światopogląd.
Napotkaliśmy psy. Cały garnizon psów! Stłoczonych, przywiązanych do ścian i drewnianych pali. Jedne pozostawały utulone w niespokojnym śnie, zaś inne – rozbudzone i świadome – były naszą porażką. Podniósł się raban. Nieznajome psy zaczęły szczekać i warczeć, budząc nie tylko swych towarzyszy, ale i tajemniczych dwunogów. Zaczęliśmy panikować. Co powinniśmy zrobić? Uciekać? Wiedzieliśmy do czego są zdolni, jednak w parze z psami stanowili dla nas jeszcze większe zagrożenie. I stało się. Jeden z nas nieroztropnie posłużył się magią, wywołując blask, który oślepił naszych wrogów, kreując w ten sposób odpowiednią ilość czasu na podjęcie mądrej decyzji. Wymknęliśmy się czym prędzej. Jednak wystarczyło zaledwie parę dni, aby do naszych uszu dotarła przerażająca wieść. Podobno ludzie – taką nadaliśmy im nazwę – utworzyli jednostkę specjalną, która miała nas wytropić i złapać. Nazywali się...

Łowcy.
Powrót do góry Go down
Bom
Nowy
Nowy



Liczba postów : 37
Join date : 16/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptySob Paź 18, 2014 2:02 pm

Levi, ty mózgu. To co już napisałaś jest świetne i byłabym jak najbardziej za. Wcześniej chodziło mi bardziej o to, że Ci Indianie nijak grają po prostu i faktycznie wprowadziłabym tu dla nich inną nazwę. Jakoś mi się nie widzą, nie wiem, może tylko mi - egzystujący przy zwykłych ludziach i rozwiniętym mieście. Bardzo podoba mi się to, że element magiczny w naszych psach ma być mocą napędową działań Łowców.
Zastanawiam się nad siłą przeciwstawną ich ruchom. Widziałabym tu istoty, które z całej siły pragną nie dopuścić do przejęcia psów przez ludzi. Nasza magia w ich rękach mogłaby prowadzić do ogromnej katastrofy, której tak bardzo wystrzegają się nasi "Indianie", żyjący w zgodzie ze swoimi psami i naturą. Boją się oni zniszczenia naszej rdzennej krainy, to też zacisnęli z nami więzi i współpracują, niosąc pomoc.

Ja bym całkowicie zrezygnowała z lin, a łapanki zamieniła w krótką walkę. Wiadomo, wygrywa silniejszy gwiazdkowo.
Powrót do góry Go down
Winchester
Samotnik
Samotnik
Winchester


Liczba postów : 1131
Join date : 21/09/2013

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptySob Paź 18, 2014 2:24 pm

Hm ... to może stworzyć taką Postać Specjalną, jakąś magiczne stworzenie, które byłoby źródłem tej całej magii w naszej krainie, egzystowałoby sobie w jakimś odizolowanym nieco miejscu, do którego nie łatwo byłoby się dostać, czy coś. I byłoby siłą napędową Łowców, bo wiedzieli by o tym, a nasi Indianie, by strzegli, ów postaci, które oczywiście też pojawiałby się na terenach wolnych i nie tylko. Albo nawet kilka takich postaci.

W każdym razie, gadając wczoraj z Levi pozmyślam, a spisie Postaci Specjalnych do wzięcia i na razie mam coś dla Indian - nazwa do zmiany, jak coś - ale jeśli nie chcecie nic takiego i wolicie, aby zapełnić listę postaciami stworzonymi przez samych użytkowników to mówcie od razu xd


Postacie Specjalne


Postać Specjalna (PS) to jak sama nazwa wskazuje jest to postać, która czymś się wyróżnia na tyle innych; nie tylko charakterem, wyglądem czy mocami jakimi dysponuje, ale także rolą jaką dysponuje na fabule. Poniżej znajduje się spis postaci, które są możliwe do przejęcia przez chętną osobę, niemniej trzeba pamiętać, że na takowej postaci trzeba być aktywnym, gdyż za brak aktywności, czy też złe prowadzenie administracja ma prawo odebrać postać.


Indianie


Tańczący z Wilkami

Ranga: Wódz.
Wiek: ok. 50 lat.
Towarzysz: Wilczy Kieł.
Opis: 'Skoro jesteś stary i szanowany, powinieneś być też mądry' I jest. Wydaje się, że ten człowiek posiada rozległą wiedzę na każdy temat, przy czym zostaje osobą niezwykle skromną i serdeczną, chociaż surowy wyraz jego twarzy niekiedy może wskazywać na odwrotność. Mimo wieku jest doskonałym wojownikiem, który mógłby położyć na łopatki niejednego młodzieńca.  Nienawidzi  łowców za to, że krzywdzą nie tylko psy, ale inne zwierzęta, a także za to, że zaślepieni zdobywaniem coraz to nowszych miejsc i rzeczy nie potrafią docenić tego co już mają. Niezwykle cierpliwy oraz wielkoduszny.
Wodza bardzo łatwo rozpoznać na tle innych, gdyż zawsze na jego głowę zdobi ogromny pióropusz z orlich piór, a na rzemykach zwieszonych na szyi można zobaczyć wiele najróżniejszych amuletów, oraz drewniany totem w kształcie wilka.
Rola: Pomaganie dzikim psom; walka z łowcami; prowadzenie plemienia.
Postać prowadzona przez: Obecnie postać jest do przejęcia.



Mimiteh

Ranga: Szamanka
Wiek: Nieznany.
Towarzysz: Nie posiada.
Opis: Niektórzy się jej boją, gdyż nie raz dzięki swemu łącznikowi ze światem duchów na tego, kto odważył się ją znieważyć, bądź zaszkodzić plemieniu zesłała klątwę. To ona tworzy różne ochronne amulety dla członków plemienia, a nawet takie, dzięki którym można zrozumieć mowę zwierząt. Trudno się z nią dogadać, gdyż żyje we własnym świecie przez co często wydaje się być po prostu nieobecna. Rzadko kiedy wychodzi ze swojego Tipi, przesiadując w nim rozmawia z duchami przodków, bądź natury, aby zachować harmonię między obydwoma światami.
Szamanka ma wrodzone zdolności kontaktowania się ze zwierzętami; nie tylko psami, ale również innymi mieszkańcami lasu dlatego też jeśli już wychodzi ze swojego Tipi bardzo często można ją zobaczyć otoczona zwierzętami, które lgnął do niej niczym ćmy do światła.
Rola: Kontaktowanie się ze światem duchów; może przepowiadać przyszłość, ma niesamowitej zdolności medyczne oraz alchemiczne; tworzy amulety ochronne, ale również i magiczne; pomaganie dzikim psom.
Postać prowadzona przez: Obecnie postać jest do przejęcia.



Krucze Pióro

Ranga: Wojownik
Wiek: Ok. 30 lat.
Towarzysz: Nie posiada.
Opis: Lepiej nie wchodzić mu w paradę; mimo, że wydaje się być osobnikiem spokojnym i obojętnym na wszystko jest tak naprawdę wprawionym mordercą, który nie zawaha się przed zabiciem kogokolwiek. Jeden z lepszych wojowników w plemieniu, często spotkać można go z niewielką siekierą, którą zawsze trzyma za paskiem. W jego włosy wplątane jest kilka kruczych piór, a także kilka tworzy amulet, który zwisa z jego szyi na rzemyku;  pozwala on na komunikowanie się z krukami, które muszą go słuchać.
Rola: Pomaganie dzikim psom; walka z łowcami; ogólne pakowanie się w kłopoty.
Postać prowadzona przez: Obecnie postać jest do przejęcia.



Orli Szpon

Ranga: Wojownik
Wiek: Ok. 25 lat.
Towarzysz: Nie posiada.
Opis: W długie czarne włosy wplecione ma orle pióra, zaś na głowie niewielki pióropusz z głową i szponami orła. Ma niezwykła intuicję oraz zdolność trzeźwej oceny sytuacji, do tej jego bystre oko jest wstanie dojrzeć więcej niż innych; nic się przed nie ukryje, nawet najmniejsze kłamstwo. Preferuje walkę w ręcz, ale i używanie siekiery, albo łuku nie jest mu obce. Swoją ogromną posturą może sprawić, że inni będą się czuć przytłoczeni i trzymać się od niego z daleka, ale tak naprawdę jest to otwarty i zabawny człowiek, którego jeśli się nie sprowokuje nie trzeba się obawiać.
Rola: Pomaganie dzikim psom; walka z łowcami; ogólne pakowanie się w kłopoty.
Postać prowadzona przez: Obecnie postać jest do przejęcia.

Psy


Wilczy Kieł

Wiek: 5 lat.
Właściciel: Tańczący z Wilkami
Opis: Jego imię nie wzięło się znikąd; gdy miał 2 lata stoczył walkę z wilkiem, którą wygrał, ale drogo go to kosztowało, gdyż stracił w tym starciu jedno oko, kawałek prawego ucho i do tej pory utyka na tylną lewą łapę, które od czasu do czasu odczuwa ból, gdy za bardzo ją forsuje. Będąc bliski śmierci został odnaleziony właśnie przez indian, początkowo był do nich nieufny i agresywny, ale cierpliwość ludzi oraz to, że mu pomogli zaczęło sprawiać, że przekonywał się do nic coraz bardziej. Kły wilka, którego udało mu się pokonać tworzą amulet, który dzierży dumnie na swej piersi. Gdy był już w pełni sił mógł spokojnie odejść; nikt nie chciał go zatrzymywać, acz on wolał zostać.
Można go teraz uznać za przywódcę indiańskich psów.
Rola: Plątanie się po obozowisku Indian; pomoc dzikim psom i próby przekonania ich do zaufania członkom swojego plemienia;
Postać prowadzona przez: Obecnie postać jest do przejęcia.
Powrót do góry Go down
Hyde
Nowy
Nowy
Hyde


Liczba postów : 592
Join date : 11/10/2014

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptySob Paź 18, 2014 3:54 pm

Znaczy pomysły ciekawe, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby dać użytkownikom wolną rękę. Skoro i tak nie wiadomo ile osób będzie chciało grać człowiekiem, a ile psem ~ Tylko żeby zaraz nie było że pojawi się +40 Indian xdd
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? EmptyNie Paź 19, 2014 1:13 pm

H.U.N.T.E.R.S/Jaegers/Łowcy – tajna jednostka rządowa z rodzaju specjalnych, składająca się małej ilości, dobrze wyszkolonych służbistów, którzy każdą wzmiankę o swojej działalności potrafią i muszą zatuszować, poddając do opinii publicznej fałszywe wyjaśnienia. Specjalizują się w polowaniach, posiadając na własność dużą grupę psów gończych, przetrenowanych tak, aby potrafiły odnaleźć każdego ze swego rodzaju. Członków nie jest zbyt wielu, ponieważ każde dołączenie wiąże się z drobiazgową weryfikacją przeszłości – włączając w to kartotekę policyjną oraz listę przebytych chorób. Uzbrojeni w broń najwyższych standardów, przygotowaną specjalnie na walkę z istotami skażonymi „Void”. Pierwotnym celem grupy było schwytanie jak największej ilości stworzeń; do eksperymentów, do badań, do współpracy.

Ale ludzie zza oceanu nie znali naszej mowy; nie potrafili z nami rozmawiać, nie potrafili nas zrozumieć. Posługiwali się siłą, oplatając nasze ciała cierpieniem, brudem i krwią. Nie pozwalali nam zobaczyć bliskich, odetchnąć świeżym powietrzem, czy też zjeść czegoś, co smakowałoby prawdziwym mięsem. Byliśmy więźniami, nie tylko samych siebie, ale również ich – potworów, którzy obsesyjnie próbowali zagarnąć źródło naszej siły.
Czy wiedzieliśmy, gdzie ono się znajduję? Tak. Jednak nikt, nikt splamiony taką okrutnością, takim barbarzyństwem, nie miał prawa nigdy tego dostać. Bo byliśmy gotowi to chronić. Bo musieliśmy to chronić.


Przez długi czas wyprawy Łowców nie przynosiły żadnych rezultatów, wydawały się pomyłką. Prócz zagrożenia wynikającego ze strony dzikich, nieprzyjazna była również natura. Kraina nie chciała, aby cokolwiek jej zabierano, a przynajmniej bez uiszczenia stosownej zapłaty. Ale Łowców to nie obchodziło – oni chcieli mieć, chcieli brać, nie chcieli się przejmować. Góra zaczynała robić się niespokojna w związku z brakiem jakichkolwiek efektów. Rozpoczęła się presja, przyśpieszanie, a nawet namowa do podjęcia działań, którym daleko było do rozsądnych. Jednak na niektórych dobrze działa widmo utraty pracy.
Błyskotliwe ideę przychodzą niespodziewanie. Czasami są jedną myślą, czasami ciągiem rozmów, które bezmyślnie przeprowadzasz z kumplem. Wiele z nich umiera nie doczekawszy się realizacji; ponieważ nie posiadamy wiary, ponieważ widzimy rozwiązanie lepsze, mniej kosztowne, mniej niebezpieczne. Niemniej, gdy nie ma odwrotu, człowiek potrafi chwycić się wszystkiego.
To miała być prosta, szybka misja; wejść, zabrać, wyjść. Co mogło pójść źle? Wszystko. Przecież nigdy nic nie odbywa się bez strat w ludziach, szczególnie, gdy stajesz oko w oko ze stworzeniem zdolnym zabić cię szybciej niż zdążysz sięgnąć po broń.
Ich walka nie kosztowała więcej niż parę osób, których zastąpili następnymi bez mrugnięcia okiem. A WildeHunde? Kraina pogrążyła się w wojnie, a wszystko na skutek braku informacji, błędnego obwiniania i niechęci do wysłuchania kogokolwiek, kto miałby o tym wszystkim jakiekolwiek pojęcie. Narodził się...

Konflikt.

To.Wyszło.Tak.Bardzo.Do.Dupy.Że.Ja.Się.Nie.Przyznaję :C
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty
PisanieTemat: Re: Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?   Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz? Empty

Powrót do góry Go down
 
Levi, kochana Levi - dlaczego wszystko mieszasz?
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: