wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Iglasta Puszcza

Go down 
+6
Winchester
Magnus
Delirium
Despair
Felicis
Taiga
10 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Shevaritza
Alfa Upadłych
Alfa Upadłych
Shevaritza


Liczba postów : 159
Join date : 23/04/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptySob Kwi 25, 2015 6:51 pm

Nawet jest takie powiedzenie że głupi ma zawsze szczęście nie? I  wielu przypadkach się to sprawdzało, no tak głupich łatwiej wykorzystać niż tych co mają IQ wysokie lub wysokie mniemanie o sobie albo jedno i drugie.
-Faktycznie porost trawy jest interesujący. - powiedziała to z lekkim sarkazmem, a może większym niż chciała powiedzieć? Jakby się tym jeszcze przejmowała to może ale lała na to ciepłym moczem jak to nie którzy mówią. Shev rzadko kogo lubiła od tego trzeba było zacząć raczej wykorzystywała i porzucała niczym nic nie warty śmieć. Lepiej nie zagłębiać się w szczegóły co ich łączy a co dzieli mogłoby się to nie najlepiej skończyć dla żadnej z nich. Każdy znał własną wartość oraz miejsce a to collie sobie ceniła, wolała kogoś godnego zainteresowania niż takiego co tylko potakuje na jej każde słowo.
-Skoro tak nie zależy ci na stadzie czy masz je w dupie, to właściwie po co tu należysz? Bo sam kaprys to jednak nieco mało. - collie dziwiło nieco zachowanie wadery choć nie dała po sobie tego poznać. Po co należała do upadłych skoro w głębi serca tu nie pasowała ani nie chciała być? Oto była zagadka. Nie chciała padania tu do stóp, jeszcze.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptySob Kwi 25, 2015 7:12 pm

Jednakże zarówno głupcy jak i inteligentni posiadali słabości lub rzeczy, które były dlań ważne. Jeśli wiedziałeś co to jest to miałeś nad nimi niebotyczną przewagę, która z góry pozwalała wygrać ci każdą argumentację z ów jednostką. Niektórzy się zabezpieczali, inni olewali sprawę, a jeszcze inni uważali iż są personami zbyt istotnymi, aby znalazł się ktoś gotów ich sprzątnąć lub podporządkować. I to był pierwszy zasadniczy błąd popełniany przez osoby zbyt pewne siebie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto za odpowiednią sumę postara się, aby ten i ten stracił głowę albo ten i ten ugiął kolana przed takim i takim suwerenem. Na tym świecie istniało zbyt wiele rzeczy, które można kupić. Lojalność. Przyjaźń. Nawet miłość. Wszystko ograniczała cena, acz skoro żyją bogacze...
Parsknęła tylko cicho, nie tyle z rozbawienia czy wzgardy, co zwykłej chęci wykonania owego gestu. Jej poprzednie słowa nie niosły dosłownego przekazu, a jedynie aluzję, której samica wydawała się nie załapać. Sarkazm w jej głosie był zupełnie niepotrzebny i na dodatek nie trafiony. Ale czy miała prawo kogokolwiek oceniać pod względem wymowy? Raczej nie.
Gdy jej uszyska wyłapały następne słowa, lekko odchyliła pysk, aby móc przyjrzeć się niebu, jakby czegoś tam szukała. Dłuższą chwilę milczała, najpewniej zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Uważasz, że za każdą decyzją musi stać powód, cel, idea? - Zapytała, choć nie oczekiwała odpowiedzi, gdyż kolejne ze słów potoczyły się wartkim strumieniem spomiędzy jej warg. - Należę, bo chciałam należeć i nic więcej w tym temacie wiedzieć nie trzeba. Nie interesuje mnie stado, na razie, bo na razie nie pokazało mi nic czym mogłoby ów zainteresowanie zyskać. Dlaczego mam pokładać wiarę w rozwijającą się jednostkę, która równie dobrze może za kilka dni przestać istnieć albo stać się elementem zupełnie nieznaczącym? Może ostatnie doświadczenia nie pozwalają mi na tak nierozsądny luksus. Krwiści - Demoniczni jak się później zwali - nie pokazali mi sobą nic, a obecni Upadli jeszcze mniej niż nic. Nie zamierzam ślepo podążać i być ufną tylko dlatego, że tego ode mnie wymagają. Na takie rzeczy trzeba zasłużyć czymś więcej niż zwykłą obietnicą przyszłościowej współpracy, gdy jakiemuś gburowi z konkurencyjnego stada zechce się zarzucić pętlę na moją szyję. Nie chce głupio skończyć tylko dlatego, że pozwoliłam sobie na świadomość, że w wypadku zagrożenia ktoś przybiegnie z pomocą. Dowody są istotne, a nie czcze słowa, które ulatują na wietrze. - Umilkła. Przez cały okres trwania jej elaboratu, spojrzenie które miała utkwione w nieboskłonie prześlizgnęło się zgrabnie na aparycję suczki. - Mam pełne prawo do braku zainteresowania, zaufania oraz czegokolwiek, co jeszcze sobie tam wymyślisz. Nie podlegam władzy, która zmienia się szybciej niż pory roku. Pokaż mi stabilizację, pokaż mi efekty, pokaż mi te wszystkie inne rzeczy, które mają jakieś znaczenia, a z pewnością zmienię swoją opinie i nastawienie. Nie jestem głupia. Nie trwam przy swojej opinii czy też nie uważam jej za jedyną dobrą, bo wyszła z moich ust, a nie z ust obdartusa, który gówno wie o życiu. Życie doświadcza nas cały czas. Ja po prostu nauczyłam się z tych doświadczeń wyciągać trochę więcej niż przeciętna istota.
Powrót do góry Go down
Shevaritza
Alfa Upadłych
Alfa Upadłych
Shevaritza


Liczba postów : 159
Join date : 23/04/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptySob Kwi 25, 2015 8:34 pm

Pewnie tak, pytanie co dla nich było tak na prawdę ważne skoro wszystko mieli? Czasem podobno lepiej ze swoimi żyć w zgodzie i harmonii bo nigdy nie wiadomo co czego im się przydasz albo oni tobie.
-Może ma może nie, ale to trochę dziwaczne a raczej bez sensu należeć do stada po to by tylko należeć równie dobrze mogłabyś być w tym drugim w końcu co za różnica nie? To może czas położyć łapę i samemu coś zdziałać a nie tylko narzekać bo to potrafi każdy. Oczekując czegoś nie dając nic w zamian to nie przechylisz szali na żadną ze stron, chcesz coś zyskać od nich coś daj w zamian. - odpowiedziała wzruszając cielskiem jakby wzruszała barkami, dość płytko oczekiwać czegoś nie dając nic od siebie, to nie na tym to wszystko polegało. Nieśmiertelna miała wiedze i doświadczenie ale skoro było jej tak źle czemu nie była się o władzę? A teraz tylko narzeka.
-Pytanie czy w ogóle potrafisz się czymś zainteresować lub zaufać, nie posądzam cię o brak rozumu Levi nie ty jedna przeżyłaś dużo i wiele widziałaś. Ale to nie teraz, nie ten czas na rozmowy o tym. - collie czuła jakieś powiązania z nią ale to tylko marne myśli, każdy miał własny system postrzegania świata i nikt nie zabroni mu patrzeć na to jak kto ma ochotę.
-Nowa władza, nowe zasady może nowe życie. - wilczyca w końcu nadal nie wiedziała że collie obecnie stoi na czele upadłych, pytanie czy w ogóle chce się do tego przyznawać?
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptySob Kwi 25, 2015 10:06 pm

Im dłużej prowadził rozmowę, tym bardziej utwierdzała się w przekonaniu iż Collie nie posiadała wyłącznie innego systemu wartości, ale również inne ugruntowanie poglądowe. Jak mogła się z nią spierać na tak rozległej płaszczyźnie? Shevaritza wiedziała swoje, a Levi swoje i mogły debatować w ten sposób całe wieki, a i tak nie doszłyby do satysfakcjonującego konsensusu. Niektóre z samiczych słów wydawały się wampirzycy śmieszne, kompletnie nie na miejscu, mało ważne. Niemniej wiedziała również, że czarno-biała w podobny sposób odnosi się do jej wypowiedzi i nie potrafiła mieć jej tego za złe. Ile osób tyle opinii, a im bardziej różnorodne tym ciekawsze.
Tak jak tamta wzruszyła barkami, jednak jej ciało nie poruszyło się całe, przez co wyglądała jak marmurowy posąg.
- Ty uważasz to za dziwne, nienaturalne, pozbawione sensu, a dla mnie jest to tak zwyczajne jak powód, dla którego twoje płuca wydają twój oddech na świat. To też uważasz za bezmyślne? W końcu dlaczego jakikolwiek organ miałby podlegać ciału tak kruchemu i podatnemu na zniszczenia jak śmiertelne? Równie dobrze mogłaś urodzić się martwa, a jednak nie kwestionujesz powodu, dla którego twój organizm pozwala ci dzień w dzień walczyć oto, abyś mogła go przeżyć tak samo jak poprzedni. - Wpływała na nieco filozoficzne grunty, jednak podstawa problemu pozostawała ta sama. Jeśli to zauważy - plus dla niej - jeśli nie to nie, nie taki był cel Levi.
Całkowicie zignorowała część odnoszącą się do drugiego ugrupowania, powolnie wspinając się na wierzchy łap, jakby chciała opuścić rozmówczynie nie dodając już nic więcej. Błąd. Wystarczyła chwila pośpiesznej koncentracji, a z bioder czarnej wystrzeliły w kierunku borderki dwa podłużne, smukłe kształty, bezceremonialnie uderzając w ziemię tuż przed nią. Cios nie był specjalnie silny, nie taki miał być, jednak bojaźliwych mógł wystraszyć. U Shevaritzy podobnego uczucia nie wzbudzi.
- Ja daję siłę. Jestem siłą. Jestem mordercą. Jestem najlepszym, pieprzonym łowcą na całym świecie. Zostałam do tego stworzona. Jestem maszyną. - Z każdym kolejnym krokiem coraz bardziej zmniejszała dzielącą ich odległość, aby wreszcie zetknąć się z collie prawie nos w nos. - Nie dam temu stadu ni mniej ni więcej, ale ono musi odwdzięczyć się czymś podobnym. - Rozciągnęła cienie warg w półuśmiechu, lekko odsłaniając przydługie kły.
- Interesuje się czymś tak długo jak długo oferuje mi jakąkolwiek rozrywkę. Potrafisz mi jej dostarczyć? - Zgięła nieco kark, wwiercając czarno-czerwone oko w sam środek jej pyska.
- K-r-ó-l-o-w-o? - Zadrwiła. Nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się, ze całej postawy jej towarzyszki wręcz bucha nadmierna pewność siebie. Niemal świeci tym, że jest kimś lepszym, wyższym, usytuowanym tam, gdzie motłoch taki jak Levi nie ma wstępu. Była tak podobna do Asmodeusza pod względem swych wypowiedzi, że czarnej chciało się rzygać. Musiała tego nie zauważać, jednak brzmiała kropka w kropkę jak tamten fagas.
Powrót do góry Go down
Shevaritza
Alfa Upadłych
Alfa Upadłych
Shevaritza


Liczba postów : 159
Join date : 23/04/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptySob Kwi 25, 2015 10:53 pm

Każdy ma własne poglądy na świat, ona ma swoje tamta ma swoje nikt nikomu nie zabroni myśleć według własnej woli. Pewnie jeszcze długo by mogły dyskutować kto z kim co jak po co na co, ale faktycznie chyba wieki by im to zajęło.
-Każdy ma własne piorytety oraz cele, ty masz swoje, ja mam swoje ktoś inny ma swoje. Nie wnikam dlaczego tak a nie inaczej postrzegasz ten świat. Masz do tego prawo, twoja pieprzona wola, po prostu stado dotychczas chyba uważało się za nic nie wartych pachołków które tylko ktoś przestawiał z kąta w kąt. - powiedziała wzruszając nie znacznie barkami.
-Z drobnymi wyjątkami jak mniemam, jednak ja nie jestem pachołkiem który może przestawiać wedle własnego uznania, Asmodeusz odszedł zostawiając te stado komuś chcąc do niego należeć chcąc nie chcąc musisz uznawać jego wartości pomimo że masz je głęboko w dupie. Skoro wybrałaś sobie taką drogę to nią idź, póki nie stajesz im na drodze rób co chcesz dla mnie możesz nawet ich zatłuc. - collie była neutralna nie okazywała emocji nie drgała, siedziała w jednym miejscu od czasu do czasu przerzucając spojrzenie z wilczycy na horyzont który się za nią rozciągał. Sama Levi w sobie była kimś nie podważalnie ważnym dla samej siebie, nigdy nie uznawała władzy bo tak było jej wygodniej żyć na własną rękę tylko że ona to nie malamut nie puści stada tak łatwo, nie zostawi go, a wręcz zmusi ich leniwe dupy do roboty za długo siedzieli w cieniu własnego ciała by teraz od tak na pstryk palca z niego wyjść.
-Chcesz rozrywki? To podążając gdzieś tam znajdziesz samotnika czy tego drugiego nim się zabaw, nie potrzebuje twojej uwagi jest mi tak do szczęścia potrzebna jak tobie te stado. - wskazała pyskiem roztwartą przed nimi przestrzeń, chciała zabawy? To niech idzie jej poszukać droga wolna.
-Zanim jednak zabierzesz stąd swoje cztery litery masz, każdy upadły to nosi. - odpowiedziała dając jej to co każdy z nich powinien mieć i ona sama taki nosiła skrzydła (kolor se ustal). Jeśli zabrała je lub nie collie i tak zrobiła kilka kroków na przód obróciła na moment jeszcze pysk w jej stronę ostatecznie odchodząc z.t

Nie chce cię zatrzymywać a net mi coś szwankuje ;/ jakby coś spotkamy się nie długo znowu i tak w ogóle ona jest czekoladowo biała :D
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 EmptyNie Kwi 26, 2015 11:01 am

Ceniła sobie inteligentną konwersację i musiała przyznać, że taką dostarczyła jej właśnie Collie. W owych czasach trudno o wymagającego rozmówcę i choć niechętnie to przyznawała - borderka w niektórych kwestiach miała rację. Nie zamierzała tego mówić głośno, ponieważ napompowanie czyjegoś ego nie prowadziło do niczego dobrego. Mogłaby się stać pyszna, a to jedynie odbiłoby się na działalności stada, a na to nie mogli sobie pozwolić. Chodziło o coś więcej niż ich niewinne sprzeczki.
- To stado wcześniej nie uważała się za stado. To była zbieranina, zgraja tłuszczy, w której każdy był sobie panem i każdy zachowywał się tak jak było mu najwygodniej, najlepiej. Wszelka wewnętrzna organizacja nie istniała, a jeśli było inaczej to jej wpływ musiał być żałośnie minimalny. Chełpiliśmy się, że jesteśmy złem, którego wszyscy muszą się bać, a tak naprawdę nie byliśmy nikim więcej niż żebrak walczący o życie w śmietniku. - Splunęła na bok, podkreślając jak bardzo tamto stado się dla niej liczyło. Asmodeusz próbował, acz próbował niestarannie, półśrodkami. Może to nie jego wina, że dołączyły doń jednostki tak niedouczone, które uważały,że przez samo "należenie" świat powinien padać im do stóp, niemniej Malmaut powinien ich wtedy zdyscyplinować. Czy mógł tego dokonać wytrwałymi spotkaniami, które tak uwielbiał? Bynajmniej. Ale to nie czas, aby go krytykować.
- Jeszcze zobaczymy czy nie jesteś pionkiem w rękach kogoś bardziej zdolnego, Shevaritzo - mruknęła, pierwszy raz zwracając się do collie jej imieniem. - Jesteś na szczycie, ale możesz stoczyć się w dół i uwierz, że nie będzie to nic przyjemnego. Zawsze znajdą się lepsi od ciebie. - Cofnęła się nieznacznie, kątem oka przyglądając się przestrzeni po swej lewej. Gdy towarzyska za implikowała poszukanie rozrywki gdzieś indziej, nieudolnie skryła chichot. - Jesteś rozkoszna, Królowo. Nawet nie wiesz jak bardzo. - Rzekła tylko.
Scentrowała spojrzenie na naszyjniku. Z reguły przyjmowała wszystko czym ją obdarowywano, jednak - nie będzie to jej smycz? Wzruszywszy barkami pochwyciła metal między zęby, coby zaraz podrzucić go zręcznie do góry, aby ostatecznie zawisł na jej szyi. Perłowy odcień wyraźnie kontrastował z jej ciemną sierścią.
Nim Shevaritza zdążyła zniknąć za horyzontem, Levi już nie było.

x/t

Zestaw masz czarno-biały, więc to nim się w większości kierowałam c: Ogólnie dzięki za fabułę c:
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Iglasta Puszcza - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Iglasta Puszcza   Iglasta Puszcza - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Iglasta Puszcza
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» biała puszcza

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: