wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Mroźna Grań

Go down 
+17
Casandra
Mayflower
Stella
Hana
Fabienne Illyasviel
Delirium
Traffy
Andromeda
Accalia
Ilianthe
Hundur
Stockholm
Felicis
Winchester
Ibrahim
Levi
Taiga
21 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Stella
Nowy
Nowy
Stella


Liczba postów : 83
Join date : 05/12/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyCzw Lut 26, 2015 6:19 pm

Stella była niezadowolona z ubawienie rówieśnic. Odezwała się w niej królewska krew przodków, nie mogła sobie pozwolić aby ktokolwiek się z niej śmiał. Ah ta dawna książęca duma, nie dała jej spokoju ! Nie pozwoli się tak traktować, nie ona. Posłała Flower gniewne spojrzenie, Rat niestety nie mogła. A kusiło ją bardzo i to jak. Błyskawicznym ruchem doskoczyła do Mayi i wyszczerzyła kły. Warknęła donośnie w jej stronę.
- Nigdy nie śmiej się ze mnie zrozumiałaś ? - szepnęła jej na ucho tak aby Rat nic nie dosłyszała. Odskoczyła od niej i jakby nic, uśmiechnęła się do Rat.
- Strzelająca lawa z ziemi, naprawdę piękne zjawisko - powiedziała w jej stronę. Po warknięciu na Mayę znacznie się uspokoiła i oczyściła z negatywnych emocji. Musiała jej pokazać kto tu rządzi.
Powrót do góry Go down
Rat Trap
Nowy
Nowy
Rat Trap


Liczba postów : 19
Join date : 22/02/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPią Lut 27, 2015 7:34 pm

Zaciekawiona i trochę zdziwiona Rat zauważyła, jak druga suczka doskakuje do May i coś do niej mówi. Niestety, był to tak cichy odgłos, że nie udało jej się usłyszeć tego, co suczka chciała May przekazać, a zgadywanie było bezsensowne. Po chwili zapomniała o tym zajściu, uważając to za coś niezbyt ważnego.
- To musiało być super. - odpowiedziała, wyobrażając sobie takie coś. - No więc, ma któraś z was jakiś pomysł, gdzie możemy pójść? - spytała, przyglądając się suczkom.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPią Lut 27, 2015 8:25 pm

Została przewrócona na ziemię czując koło ucha nieprzyjemne warknięcie. Na początku nieco zdziwiona, z czasem postanowiła że nie zamierza dać tak sobą pomiatać. Jęknęła cicho. Gdy tylko Stella skończyła mówić i odsunęła się, szczeniak gwałtowanie poderwał się z ziemi. - Ach tak? - warknęła i gdyby nie futro pewnie by się zaczerwieniła. Jej głos był ostrzejszy i nabrzmiewał dziwną dumą. Płomienna zadarła nos do góry. - Jestem dość duża żeby podejmować własne decyzje.
Zignorowała Rap. Nie zamierzała tego tak zostawić
Powrót do góry Go down
Jupiter
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Jupiter


Liczba postów : 175
Join date : 29/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPią Lut 27, 2015 9:18 pm

Szedł, patrząc przed siebie pustym wzrokiem. Zero emocji. Coś go niszczyło od środka. Usechł jak róża, której nie dostarczono wody. Był krzewem, bluszczem. Tak, coś go niszczyło. Nie przypominał dawnego Jupitera, który potrafił się śmiać. Teraz... ciężko przychodził mu uśmiech. Jego serce zamarzło, skute lodem było niezdolne do uczuć. Niezdolne? Bzdury... Przecież kochał. To jedyne dobre uczucie, które mu zostało - kochał, całym sobą. Był temu tak oddany... chciwy wręcz tego uczucia.
W oddaleniu zobaczył trzy sylwetki. Prychnął pod nosem; nie chciał towarzystwa. Samotność mu odpowiadała. Mógł siedzieć na wzgórzu, bić się z własnymi myślami, ale robić to sam. Różnił się od reszty, czy może stał się aspołeczny? Chciał zawrócić i odejść zanim go zauważą, jednak... ta sierść, ten głos. Znał go tak dobrze. Coś w środku nim targnęło. Powoli zaczął zbliżać się do istoty, której już jakiś czas nie widział. Czerwona wstęga na jego łapie sunęła po śniegu.
Stanął za Mayflower. Cichy niczym kto, niezauważony. Zabrał opaskę, którą niedawno znalazł. Nie przejmował się dwoma innymi nieznajomymi, ważna była tylko ona. Szybko zawiązał jej oczy, nie pozwalając aby uciekła. Nie dałaby rady. Przybliżył pysk do jej ucha, muskając je nosem delikatnie.

    - Ty trzymasz mnie na ziemi,
    Ty wznosisz mnie do nieba,
    Tyś jest mi tutaj wszystkim,
    Po co aż tam iść trzeba.


Pasja w jego głosie... lekko szaleńcza nawet. Szeptał Shalott kolejne słowa do uszka. Pozna jego głos? Jego zapach? Bo widzieć go nie mogła, nie z wstęgą na oczach.

    - Krwi słucham twego serca,
    Bijącej w białej piersi
    I trwam miłością błędną
    W tym życiu, pełnem śmierci.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPią Lut 27, 2015 9:59 pm

Oczywiście że nie zauważyła przybycia Jupitera. Był cichy, tajemniczy, taki piękny niebezpieczny. Poczuła jak coś przysłania jej widok; owija się wokół łba mocno zaciskając z tyłu. Nie drgnęła, bo nie miała się czego bać, a jednak mimo to poczuła dziwne ciepło na policzkach.
Jupiter. Jupiter. Jupiter.
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

Nie nie odezwała się. Zacisnęła linię ust w wąską linię unosząc nos do góry. Przecież powiedziała mu że już nigdy się do niego nie odezwie i nie zamierzała zrywać tej obietnicy. Stała spokojnie, choć jej serce wrzało. Czy można być jednocześnie złym i szczęśliwym? Bo cicha noc to nie to samo co spokojna noc, bo ktoś niewzruszony to nie to samo co ktoś opanowany, a jasne światło nie jest takie same jak olśniewające światło. Ponieważ o wszystkim decyduje sposób, w jaki słowa układają się w zdaniu.
Powrót do góry Go down
Rat Trap
Nowy
Nowy
Rat Trap


Liczba postów : 19
Join date : 22/02/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptySob Lut 28, 2015 1:16 pm

Przez ten cały czas Rat siedziała cicho, przyglądając się tej całej sytuacji. Najpierw wyczuła, że między Mayflower a Stella jest coś nie tak, jakby niezbyt się tolerowały. A potem przybycie jakiegoś samca. Jak na nią ten spokój był nienaturalny, jednak wydawał się dla niej całkiem fajny - coś jak nowe doświadczenie.
Rat usiadła sobie nieopodal Stelli, oglądając to całe zajście z zaciekawieniem.
- Może powinniśmy dać im trochę prywatności? - szepnęła do ucha Stelli.
Powrót do góry Go down
Casandra
Nowy
Nowy
Casandra


Liczba postów : 95
Join date : 27/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptySob Lut 28, 2015 1:28 pm

Za Stellę ~
- Ja już będę musiała iść - powiedziała i wybyła.
z/t
Powrót do góry Go down
Rat Trap
Nowy
Nowy
Rat Trap


Liczba postów : 19
Join date : 22/02/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptySob Lut 28, 2015 1:58 pm

- Ja chyba też. - odpowiedziała, po czym wstała i spojrzała na May. - Fajnie było cię poznać, ale muszę już iść. - zwróciła się do Mayflower, posyłając jej lekki uśmiech. - Do zobaczenia. - pożegnała się, po czym ruszyła przed siebie.

z.t
Powrót do góry Go down
Jupiter
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Jupiter


Liczba postów : 175
Join date : 29/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptySob Lut 28, 2015 2:32 pm

Wszyscy odeszli. Lico białego wykrzywiło się w cwanym uśmiechu, niebezpiecznym nawet. Skubnął ucho Mayflower i potarł bokiem o jej bok. Następnie zaśmiał się i szepnął jej do ucha.
- Zostaliśmy sami... - jego gorący oddech owinął jej kark. Znów począł recytować, tym razem głośno, odważniej, bardziej zmysłowo.

    - Krople deszczu na rzęsach wzniecają płomienie,
    zamiast studzić zuchwałość w rozpalonych ustach.
    Jasność stała się nagle magicznym półcieniem,
    czułe szepty zmieniająć w wykrzyczane gusła.

Znalazł się naprzeciw niej. Blisko. Zbyt blisko.

    - Setki iskier roznoszą w pośpiechu oddechy,
    gdy splątani powrozem z czarciego ogona,
    rozdzierają ubrania w amoku na strzępy,
    by bez przeszkód zapłonąć wzajemnie w ramionach.


Gdy skończył nawet nie drgnął. Stał przy niej, czekając na jakąkolwiek reakcję. Jeśli Shalott się nie odezwie... On wiedział co zrobi. Od dawna chciał się z nią spotkać, analizował wszystko... Nie mogła go odrzucić, nie mogła.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptySob Lut 28, 2015 8:15 pm

Drgnęła lekko czując oddech Jupitera na swoim karku. Zadarła noc jeszcze wyżej, niemal zupełnie ignorując psa. Ignorowała go zamykając oczy, choć te i tak były zakryte. Zachowywała się dumnie i arogancko, choć w środku pragnęła by przytulił ją najmocniej jak umiał. Był jej ptakiem. Ptakiem, który w każdej chwili może odlecieć. Którego tak łatwo może stracić. Ale charakter May nie pozwalał jej na wypowiedzenie choćby słowa. Gdyby złamała swoją obietnicę, przegrałaby.
Jest takie słowo, które nie ma polskiego odpowiednika. Pochodzi z języka portugalskiego. Saudade. To jakby... to słowo nie ma dokładnej definicji. Opisuje raczej uczucie... obezwładniającego smutku. Uczucie, które pojawia się, kiedy człowiek zda sobie sprawę z tego, że utracił coś na zawsze i że nigdy już tego nie odzyska. Właśnie miała ruszyć do przodu, nie zważając na opaskę przysłaniającą oczy gdy poczuła na pysku ciepły oddech. Tak znajomy, znajomy oddech. Nie ruszyła się więc. Czekała nadal tkwiąc w milczeniu, co w jej przypadku było zjawiskiem wyjątkowo niespotykanym.
Powrót do góry Go down
Jupiter
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Jupiter


Liczba postów : 175
Join date : 29/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Mar 01, 2015 9:26 pm

Złamał się. Jego serce pękło. Choć myślał, że nic nie da rady go ruszyć - mylił się. Poczuł niemożliwy do zniesienia ból. Zignorowała go. Nadal była zła; nie chciała go znać. Czym sobie na to zasłużył? Niewinnym żartem? Spuścił łeb i zacisnął szczęki, orząc dolną wargę zębami. Może ból pomoże mu zapomnieć o Mayflower... Nie. On nigdy nie zapomni. Musiał walczyć. Podniósł więc swe jasne spojrzenie. Westchnął ciężko i delikatnie pociągnął za jeden koniec czerwonej chusty. Opadła lekko na ziemię, jak piórko. Spojrzał na twarz Shalott z wyraźnym bólem na licu.
- Dobrze... - starał się opanować drżenie głosu; o dziwo udało mu się to. Chciał choćby udawać, że wszystko jest w porządku. Mimo iż nie było. Przeniósł spojrzenie na oczy suczki. Uśmiechnął się blado i dziwnie zachrypniętym głosem, szeptem odrzekł:
- Spojrzyj mi w oczy i powiedz, że nic do mnie nie czujesz. Wtedy odejdę.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Mar 01, 2015 9:54 pm

Ciemność zniknęła, a May musiała zmrużyć oczy gdy jasne promienie światła uderzyły ją w ślepia. Spojrzała na Jupitera nadal mając nos zadarty nieco do góry. Zaczekała aż dokończy ostatnie zdanie, po czym ruszyła do przodu mijając go. Nie szepnęła ani słowa, z zadartym łbem i zmrużonymi oczami szła przed siebie stawiając smukłe łapy na giętkim śniegu, którego warstwa była coraz cieńsza, coraz bardziej roztopiona przez wiosenne słońce. Nawet gdyby chciała skończyły jej się litery. Nie ma już ani słowa. Tak jakby ktoś obrabował May z całego słownika. Wiedziała, że słowa potrafią ranić. Ale nie sądziła, że mogą zabić. Ale przecież zawsze wierzyła że w najciemniejsze dni wystarczy szukać plamy światła, w najzimniejsze ciepłego miejsca, w najbardziej ponure kierować oczy przed siebie i w niebo. Tyle że w najsmutniejsze dni musisz zostawić je otwarte i pozwolić im płakać. Pozwolić im wyschnąć. Zmyć ból, żeby mogły znowu widzieć świeżo i jasno. Tak bardzo pragnęła po prostu zapaść się pod ziemię, pogrążyć się w otchłani rozpaczy, biec i biec i biec. Oczy płomiennej zaczęły wypełniać się łzami choć starała się mrugać, i mrugać, ale świat jest bałaganem i chcę się śmiać, ponieważ wszystko, o czym można myśleć to jak to wszystko jest zarówno okropne, jak i piękne, że nasze oczy zamazują prawdę, kiedy nie jesteśmy w stanie jej przyjąć.
Dlaczego wszyscy muszą dorastać? Zmieniać się? Westchnęła bardzo cicho nadal się nie zatrzymując. Choć jej łapy drżały, nie stanęła; nie obróciła się by spojrzeć za siebie.
Powrót do góry Go down
Jupiter
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Jupiter


Liczba postów : 175
Join date : 29/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPon Mar 02, 2015 6:45 pm

Wierzył, że powie... cokolwiek. Choćby miała go przekląć - wolałby aby przemówiła swoim melodyjnym głosikiem, wypowiedziała jego imię. Był wręcz pewny, że zostanie, zechce porozmawiać z białym, próbować wytłumaczyć dlaczego nazwał ją jak nazwał, jednak... odeszła. Nawet nie raczyła na niego spojrzeć, jedynie z wysoko uniesionym łbem ruszyła do przodu, pozostawiając Jupitera samego. Ból jaki rozrywał go od środka; jakby ktoś przebijał mu serce milionami małych igieł, a później sypał na otwarte rany sól - nie do opisania. Jego wnętrze zostało rozerwane na strzępy, później ktoś zaczął go palić. W głowie harcował rój szerszeni. Pozostał niewzruszony, jedynie opuścił łeb. Gdyby tylko zobaczyła jego oczy - pełne bólu, zachodzące mgłą. Jak dotąd jasne, błyszczące, teraz nabrały kolorytu pyłu. Tak, on cały był jak pył po wojnie. Rozsypał się. Zostanie tylko wspomnieniem, Mayflower o nim zapomni. Nie chciał tego. Już nie chodziło o to, aby odwzajemniła jego uczucia - niech spojrzy na niego jak dawniej. Bo nadal był taki sam.
Poderwał się z podłoża i szybkim krokiem podszedł do suczki, zagradzając jej drogę. Ugiął łapy delikatnie. Już nie patrzył na nią z góry; znalazł się na jej poziomie.
- Ja... - nie potrafił dobrać słów, a głos mu drżał. Zduszał szloch. Nie sądził, że ktoś kiedykolwiek doprowadzi go do takiego stanu. - Błagam, daj mi szansę. Zapomnijmy o wszystkim. Zapomnij o tym co mówiłem. Chcę jedynie być przy tobie, patrzeć z tobą w gwiazdy, śmiać się i bawić. Sprawiłaś, że stałem się prawdziwym Piotrusiem Panem, który nie chciał dorosnąć. Gdy odeszłaś... zmieniłem się. Oh, żałuję. Niech będzie jak dawnej, zostańmy przyjaciółmi. Najlepszymi, jakich świat nie widział - ślepia zaszły mu łzami, przymknął je, aby się nie rozpłakać, nie mógł. - Po prostu przepraszam. Przepraszam, że nie uważałem na słowa. Błagam o wybaczenie, Shalott. Bo szaleję za tobą.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPon Mar 02, 2015 7:15 pm

Zatrzymała się. Musiała, bo inaczej wpadłaby prosto na przyjaciela. Usiadła i obniżyła łeb chcąc na niego spojrzeć. Minął niemal rok odkąd ostatnio rozmawiali, a raczej odkąd May się do niego odezwała. Nie potrafiła ubrać tego w słowa. Nie pot­ra­fiła opi­sać te­go jed­nym wy­razem, ba! Na­wet kil­ko­ma. Nie pot­ra­fiła jed­noznacznie ok­reślić, co czu­je. Nie była nie­szczęśli­wa. Z tym uczu­ciem ja­koś by so­bie po­radziła, ale to, co te­raz przeżywała? Nie zauważyła nawet jak łzy spływają jej po pysku mocząc futro i powoli skapując na ziemię. - Jupiter, proszę... - zaczęła, odwracając wzrok i spoglądając na las za nią. - Znajdź kogoś kto będzie dla ciebie dobry... Kto będzie cię dopełniał, kogoś na kogo zasługujesz. - szepnęła nadal na niego nie spoglądając. Nawet teraz nie chciała żeby widział jej łzy.
Powrót do góry Go down
Jupiter
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Jupiter


Liczba postów : 175
Join date : 29/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyCzw Mar 05, 2015 10:11 am

Jedyne co teraz widział to łzy Mayflower. Nie potrafił dostrzec nic innego. Po raz kolejny jego serce zadrżało z przejęcia. Chciał ja przytulić, wyszeptać do uszka czułe słowa, które pocieszyłyby jej strudzone wnętrze, ale powstrzymał się bo nie chciał zepsuć fundamentu. Bo nie było żadnej budowli, już nie; pozostał jedynie fundament, na którym musiał się postarać zbudować nową relację, która nie zrani - ani jej, ani jego, a da szczęścia stokroć więcej niż rok temu. Tyle, że bezsilność też nie była dobra. Nawet jeszcze gorsza od impulsywności. Cholera. Później będzie pluł sobie w brodę.
Przytulił się do niej, nie pozwalając wyswobodzić z uścisku. Chciał ją mieć jak najbliżej siebie. Ulga jakiej doznał, gdy poczuł ciepło jej ciała była niewytłumaczalna. Kamień spadł mu z serca, a nie powinien. Jeszcze nie. Pozostały nierozwiązane sprawy.
- Mayflower... - wyszeptał łagodnie. - Ty jesteś idealna. Dopełniasz mnie, jesteś dla mnie dobra. Bez ciebie nie mam racji bytu. Widzę niebo tylko w połowie, kiedy się oddalasz. Proszę, nie mów tak - potarł łbem o jej szyję. - Chcę być twoim bohaterem, twoim księciem na białym koniu.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyCzw Mar 05, 2015 5:22 pm

Poczuła jak ciało psa otula ją dookoła. Znów przepełniło ją to dziwne uczucie, kiedy pragniesz dwóch zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy w jednym momencie. W końcu odpuściła jednej emocji by dać upust tej drugiej. Uniosła swoje wielkie, zielone oczy na Jupitera. Nagle lico płomiennej rozświetlił szeroki uśmiech. - Ale nikt nie jest idealny. Ja też nie. Choć może to i lepiej bo mam przed sobą jeszcze tyle rzeczy do odkrycia! Na szczęście nigdy nie robię tego samego błędu dwa razy. - zaśmiała się kładąc łeb na barku przyjaciela.
May była jednak osobą energiczną i zawsze chętną do zabaw. Nie wytrzymała więc długo zarówno milcząc jak i stojąc w miejscu. Nagle poderwała się do góry i z szerokim uśmiechem spojrzała na mglistego. - No chodź! - smukła sylwetka borderki obróciła się w lewo, a długie, szczupłe łapy poruszały się między nowonarodzoną, wiosenną trawą. Uniosła łeb wyżej, a wiatr zmierzwił jej kolorowe futro. Zaśmiała się wbiegając na szczyt jednego ze wzniesień.


Ostatnio zmieniony przez Mayflower dnia Nie Mar 08, 2015 7:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Traffy
Nowy
Nowy
Traffy


Liczba postów : 467
Join date : 19/01/2015

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Mar 08, 2015 4:28 pm

Kto by się spodziewał, że takie święto jak Dzień Kobiet obowiązuje również w WildeHunde.
Mroźna Grań - Page 4 Redrose
Mayflower, idealnie przed jej noskiem, ujrzała pięknego kwiatka.Była to czerwona róża, dzięki której panienka mogła sparaliżować jej kolcami przeciwnika na 2 posty.

~
Nawet po zerwaniu roślinka nie więdła - lepiej, zostawała na tak długo, aż właścicielka nie zdecyduje się jej użyć. Piękny prezent do ozdobienia legowiska i użycia w razie potrzeby.
Powrót do góry Go down
Mayflower
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Mayflower


Liczba postów : 291
Join date : 28/11/2014

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Mar 08, 2015 7:44 pm

Zatrzymała się niespodziewanie mając nadzieję że Jupiter na nią nie wpadnie. Zachichotała mrużąc uroczo oczy gdy przed nią zupełnie znikąd wyrósł niewielki czerwony kwiatek.
- Ach ta róża! ach ta róża!
Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera…

Odwróciła łeb w stronę białego i przestąpiła z łapy na łapę. Nagle jednak coś zabłysło w jej umyśle. Nie pozostawiając mglistemu jednoznacznej odpowiedzi. - Zapomniałam że muszą mnie teraz szukać! Przepraszam, spotkamy się później! - rzuciła ruszając między wzgórzami.

z.t
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 2:53 pm

Panie i panowie, Restless powrócił!
Po kilkunastu dniach wielkich podróż, aby zwiedzić większą część krainy, poobserwować zwierzęta i dowiedzieć się jeszcze kilku spraw, w końcu mógł powrócić do miejsca gdzie było mu najlepiej - w góry. Z tych wszystkich terenów, gdzie nie było widać żadnych psów czy wilków oczywiście brakowało mu właśnie gór i swoich najlepszych towarzyszy. Tylu spraw nie wyjaśnił, a podczas tułaczek miał czas na przemyślenia. Musiał na pewno spotkać się z kilkoma osobnikami. I oczywiście Andromedą. Za jakie grzechy ta ciągle zajmowała najwyższe miejsce w jego myślach? Nie miał nawet jak jej od siebie odpędzić, chociaż może nawet nie próbował? Miał nadzieję, że jednak te kilka dni nie wpłynęły na jej... zdanie, o.
Odetchnął głęboko zimnym powietrzem, siadając na śniegu. Przymknął lekko oczy, jednocześnie będąc nadal czujnym. Przyzwyczajenia chyba nigdy nie miną.
Powrót do góry Go down
Adirael
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Adirael


Liczba postów : 189
Join date : 03/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 3:22 pm

Po zmianie rasy pies wyszedł z groty w poszukiwaniu właściwie sam nie wiedział czego dokładnie jednakże szedł przed siebie rozglądając się dookoła. Zauważył dobrze znaną mu postać czarnego wilka, alfę płomiennych skierował więc ku niemu swoje kroki stając w pewnej odległości.
-Caligo, dobrze znów cię widzieć. - powiedział do niego by zdać sobie zaraz sprawę że przecież on mógł go nie poznać w końcu wyglądał zupełnie inaczej niż jakiś czas temu.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 4:07 pm

Obrócił melancholijnie łeb w stronę idącego w jego stronę psa. Przyglądając się jego wyglądzie na pewno nie mógł od razu stwierdzić km on jest. Znał kilka Owczarków Niemieckich, a te nie różniły się zbytnio od siebie poza posturą. Jednak tego w żaden sposób nie kojarzył, bo i jak? Niestety nie było sposobu, aby poznał w nim Adiraela. Przecież jak ostatnio go widział to przypominał collie. Jak te czasy się zmieniają.
- Fiamma - cóż się dzieje, że alfa płomiennych przywitał się typowym powitaniem stada... W każdym razie zrozumiał, że jest z Mglistych po przywitaniu się. Przy czym jego zachowanie wskazywało, że zna wilka - pozostawał problem, bo on go nie kojarzył. Westchnął cicho, jeszcze raz lustrując go wzrokiem. Pośród bardzo dużej ilości psów, którzy akurat mu się przypomnieli - pomiędzy którymi kilka razy pojawiła mu się Andromeda, nie mógł go skojarzyć.
- Dziwnie mi to mówić, skoro ty mnie pamiętasz, jednak ja... najzwyczajniej nie wiem kim jesteś. Wyjawiłbyś mi swoje imię? - dał Sebesulowi, równie zaciekawionemu i niepewnemu wpełznąć wyżej, aby przyjrzeć się swoimi wężowymi oczami Adiraelowi. Wysunął język, sycząc nieufnie, nie opuszczając swojego miejsca.
Powrót do góry Go down
Adirael
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Adirael


Liczba postów : 189
Join date : 03/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 4:37 pm

To chyba logiczne że witają się swoimi powitaniami stadnymi? Dziwne by było jak by powiedzieli cześć czy sinevo, to chyba byłaby hańba. No tak w końcu się nieco zmienił a jakoś nie pomyślał że wilk go może nie poznać co poradzić?
-Faktycznie nieco się zmieniłem, poznaliśmy się u ciebie w lochach. - odpowiedział. Nieco się rozciągnął i przybrał na mięśniach owczarek zdecydowanie był dobrym wyborem.
-Adirael. - dokończył nim wilk zdążył co kolwiek powiedzieć, po imieniu powinien go bardziej kojarzyć. Poza tym chyba Rest musi mu powiedzieć że może będzie jego szwagrem :3
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 10:22 pm

Skierował lekko zdziwione spojrzenie na onka. Kogo to on poznał w lochach... W zależności z jakiej perspektywy patrzymy. Przecież poznać Steela, Ruby, Herę, ale to co innego. To nadal wróg. Trzeciej od dawna nie widział, jakby zapadła się pod ziemię - z czystego kaprysu. Ale nie mógł jej oceniać, bo chciała się zmienić, a to się liczyło.
Jedyna postać, która z Mglistej Myśli przypomniała mu się to był Adirael. Zmierzył psa wzrokiem, ale tak jak wcześniej - nie mylił się, wyglądał zupełnie inaczej. Nie mógł mu od razu zaufać, bo powiedział, że tak ma na imię. Mogło to być zwykłe podszycie się pod niego, aby zaatakować z ukrycia alfę płomiennych - przecież wszystkiego można się spodziewać.
- Jeśli jesteś Adiraelem to udowodnij to jakoś - było tyle sposobów, aby to udowodnić i nim zrozumiał znowu pojawiła się Andromeda. Przy czym on znikł na wyprawę, a w tym czasie jej mogło coś się stać... Był dobrej myśli. Była silna i intelogentna. Nie mogła tak łatwo się poddać.
Przeniósł uważny wzrok na owczarka podającego się za znanego mu Mglistego, aby móc go w spokoju wysłuchać.
Powrót do góry Go down
Adirael
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Adirael


Liczba postów : 189
Join date : 03/11/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyNie Kwi 12, 2015 10:31 pm

Z pewnością nawet rodzony brat,siostra,ojciec czy matka by go nie poznali choć różne spekulację mogłyby być na ten temat.
-Przyprowadziłem do twoich lochów seterkę o imieniu Ruby, w lochach mglistych gdzie pierwszy raz cię spotkałem wyciągnąłem informację od bodajże brata Asmodeusza którego żeście złapali i nie chciał mówić prawdy, no i jeszcze to. - odpowiedział na jego prośbę wieloma zdarzeniami gdzie się spotkali, plus do tego wysłał delikatnie upadłego w jego kierunku przez przewagę gwiazdek nic mu się nie stało choć mógł poczuć smyranie na swoim ciele jakby ktoś go głaskał. Szybko jednak dziwne uczucie znikło, no chyba więcej dowodów nie musiał przedstawiać?
-No i nie wiem czy wspominałem czy nie ale Andromeda to moja siostra. - szwagrze przyszły ! (chyba), nie pamiętał czy to mówił czy nie skleroza userki ale teraz tak czy siak wie.
Powrót do góry Go down
Restless
Nowy
Nowy
Restless


Liczba postów : 467
Join date : 02/01/2015

Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 EmptyPon Kwi 13, 2015 4:00 pm

/Izzak nie powiedział, że jest bratem Asmodeusza (niestety ;-;), więc uznałam, że tego nie powiedział.


Utkwił wzrok pozbawiony emocji w owczarku czekając na cokolwiek z jego strony. Kiedy w końcu dostrzegł wyraźną chęć "tłumaczenia" się, powrócił umysłem na jego osobę. Za każdym słowem kiwał potwierdzająco łbem na znak, że rozumie. Dziwnym trafem pies wiedział wszystko co powinien, aby udowodnić - przynajmniej wystarczająco. Przez pysk wilka przeszedł nikły uśmiech. Nim się odezwał poczuł lekkie muśnięcie. Znał je, w lochach mglistych delikatnie je poczuł kiedy upadły wysłał je do Izaaka.
- Tego nie wiedziałem - powiedział, lekko szerząc kiełki. Najwyraźniej każda informacja była przydana, nie wiedział nawet, że Andromeda ma rodzinę, a czułby jakby choć w jednym stopniu ją bardzo dobrze znał, ale czy to jego wina... Ostatni raz zlustrował Adiraela, aby w końcu zniżyć lekko pysk. - Jak to się stało, że nagle wyglądasz jak owczarek niemiecki?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Mroźna Grań - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Mroźna Grań   Mroźna Grań - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Mroźna Grań
Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: