wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 8:27 am

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Iv296_Szpital-psychiatryczny
Zaraz za gęstym borem znajduje się stary, opuszczony budynek. Jego widok może budzić grozę jak i ciekawość, a także wspomnienia, szczególnie dla tych co są starej daty. Wabiący swym łukowatym kształtem, oświetlony przez blask dnia słabym światłem sterczy czekając na przechodniów, to wszystko ma na celu ich zwabić. Ci, co dostaną się do jego wnętrza, mogą być pewni, że czeka ich niewiadoma, a droga wyjścia może okazać się najprostsze rozwiązanie.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 11:00 am

Szedł spokojnym, pełnym wahania krokiem; wolno, choć mógł inaczej.
Oczy rozpryskiwały się na tysiące cząstek, odskakujących rykoszetem od drzew o ścian budynku. Rejestrowały milion ujęć, milion chwil. Migoczące obrazy wyblakłe ze starości, zamrożone myśli unoszące się w niebezpiecznie martwej przestrzeni, wir wspomnień, szatkujących jego duszę. Jeden gwałtowny oddech wystarczył, żeby seter znów powrócił do rzeczywistości.
Uniósł spojrzenie okalając nim wielki budynek, wznoszący swoje mury idealnie przed nim.
Czy to był dobry wybór? Opuścić krainę?
Tylko na jakiś czas. Tylko na jakiś... czas.
Ruszył do przodu ku wrotom, zatrzymując się metr przed nimi. Usiadł na ziemi.
- Dlaczego? - dobył się z jego pyska cichy szept skierowany do pęknięć w betonowej ścianie. 14 pęknięć w 2 ścianach o tysiącu odcieni szarości. Nie licząc na odpowiedź spróbował pchnąć łapą drzwi, aby dostać się do środka.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 1:06 pm

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Dn733_Srodek
Tak pradawna dusza,a wciąż męczyły ją wspomnienia? Wciąż rozpamiętywała wszystko i przeżywała to od nowa? Był istotą znienawidzoną przez wielu, ilu musiało zginąć przez takich jak on, niewinnych, prawych, biednych? Nieważne czy on był katem, czy inny z jego nacji, wszyscy byli traktowani jako zło.
Drzwi się rozwarły, a przed oczyma wampira wyrosły schody rozwodzące się po budynku. Mogły doprowadzić do każdego pomieszczenia, która on wybierze drożynę? Czy strach, ciekawość, jakakolwiek emocja szarpała jego sercem w obecnej chwili? Czy wszystko już widział?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 3:21 pm

Drzwi się otwierają odsłaniając otchłań.
Nie ma za nimi kolorów, światła, ani nadziei na cokolwiek innego niż groza. Żadnych słów. Żadnych wskazówek. Tylko otwarte drzwi, poruszające się lekko z głośnym skrzypieniem.
Seter nie miał pojęcia gdzie jest, a jego łapy niepewnie wstąpiły do ciemnego pomieszczenia. Oczy poruszały się szybko, chłonąc każdy najmniejszy szczegół, by w końcu zatrzymać się na schodach. Samotnik zagryzł lekko wargę pozostając w miejscu - jego ciało nawet nie drgnęło, a umysł eksplodował od miliona możliwości.
Dobry Boże.
Próbują mnie zabić.
Zrobili to celowo.

Przełknął ślinę.
Tak bardzo chcę stąd wyjść. Muszę wejść na górę.
1
2
3 sekundy.
Po 3 sekundach Fel wreszcie ruszył do przodu wspinając się po niezbyt stromych, drewnianych schodach.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 4:07 pm

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Bo545_Klatka
Droga była nazbyt prosta, nie wywołująca uczucia grozy. Skrzypienie schodów, które łamały się pod jego ciężarem, błyski światła przenikające przez szczeliny i ten zapach, starego domostwa. Jednak to tylko złudzenie, był w miejscu gdzie dochodziło do wielu nadużyć, gdzie strach i bezsenność górowały nad wszystkim. Szpital wywołał w nim zjawisko stracenia rachuby czasu, mógł myśleć, że jest tu godzinę, tydzień czy nawet rok.
Przed jego oczyma ukazał się pusty pokój, rozjaśniony dokoła blaskiem a po środku wisiała klatka.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:15 pm

Ile czasu szedł? Sam nie wiedział. Jednocześnie radowało go to i smuciło. Miał wieczność. Czas nie był mu straszny... Być może jest on tylko czymś podobnym do powietrza i odbicia rzeczy trwają w nim tak samo, jak dalekie obrazy miast i krajobrazów przenosi fatamorgana. Mówią że goi rany - więc dlaczego jego jeszcze istnieją? Niektóre w postaci blizn, a niektóre tak delikatne że najmniejsze zadrapanie wystarczy by się wykrwawić.
Nie potrzebuję blizn. Wylecz je z moich barków.

Schody w końcu się skończyły, otwierając kolejne przejście. Fel musiał zmrużyć oczy od światła, które emitowało z tego miejsca. Pokój był pełen lekkiej woni kwiatów, lecz zarazem było w nim coś przerażającego. Seter wziął głęboki oddech i podszedł delikatnie do klatki, która wisiała zamknięta nisko nad ziemią.
Rude ucho uniosło się nieznacznie do góry, wyłapując odgłos padającego deszczu.
Krople spadające z nieba nie przestaną mnie zadziwiać. - przeleciało mu przez umysł. Myślał o tym jak spadają, jak plączą im się stopy, łamią nogi. Zapominają spadochronów, wypadając z nieba ku niepewnemu końcowi. To tak, jakby ktoś opróżniał kieszenie, nie dbając o to gdzie spadnie ich zawartość, nie przejmując się że krople pękają, uderzając o ziemię. Że rozpryskują się na chodniku. Że niektórzy przeklinają dni, w które krople ośmielają się stukać o ich drzwi.
Ja jestem kroplą deszczu. - pomyślał. -Rodzice wyrzucili mnie z kieszeni i zostawili, żebym wyparował na chodniku.
Samotnik sapnął znów przybliżając nos do złotej klatki i trącając ją lekko nosem. Pusta. Przypominało to serce - płochli­we jak ptak, dla­tego je­go miej­sce jest w klat­ce. Cza­sem tyl­ko za­pom­ni się ją zam­knąć, wte­dy więzione, szu­ka lep­sze­go właściciela.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:24 pm

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Il843_Swiatlo
Blask zrobił się rażący, kiedy ktoś nadszedł. Jednym ruchem łba wtrącił psowatego do klatki i jakimś nieznanym sposobem ją zamknął. To jeden z lęków wampirów, ostre światło, wręcz palące. To jeden z przeciwników tych potworów. Wiele widział zła i teraz przyszedł po dług, który powinien spłacić samiec. Jego postawa podobna do wielu, melancholijny arystokrata, czyżby pochodził z tych okresów? Jednorożca otaczał blask, przez co wąpierz nie mógł zoczyć z kim na do czynienia, lecz mógł wyczuć, że ta istota nie jest przyjazna. Pokrótce zaczęła grzebać rogiem wewnątrz klatki próbując go trafić. Próbowała go nastraszyć, by odzyskał sumienie, by poczuł się tak jak dawniej, nim został bestią. Oczywiście ogier twierdził, że każdy wampir bez wyjątku nie posiada sumienia, nie posiada duszy i jest zły. A to zło chciał z niego wydrzeć, choćby i siłą.
Pamiętaj gdzie jesteś.
Tajemniczy, samiczy głos ozwał się w głowie Felicis'a.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:35 pm

Fel jęknął cicho uderzając bokiem o klatkę. Próbował dostrzec napastnika, ale światło było zbyt silne i zmusiło go do zmrużenia oczu do cienkich szparek, by w końcu je zamknął. Stworzenie jednak wcale nie chciało go tu pozostawiać. W okolicach lewego barku pojawiło się ostre, palące ukłucie. Rudy syknął odskakując na bok.
Bał się.
Bał się.
Bał się.
Nagle obraz zniknął lub też światło stało się tak silne że samotnik musiał zamknąć oczy. Nieistotne.
Wspomnienia napływały falami, przygniatając go do ziemi.
Tę część pamiętał. Gniew. Rozruchy. Wściekłość. Zarazem Ból. Smutek. Niepewność. Próbował zacisnąć oczy mocniej w podświadomym wysiłku, aby wyprzeć złe wspomnienia, ale skutek okazał się odwrotny. Krzyknął głośno. Suczki i psy umierające z głodu, domy leżące w gruzach, spalona ziemia, której jedynym owocem są gnijące ciała ofiar. Trupy. Trupy. Trupy i czerwień i purpurę i rdzę i wtarty w ziemię najintensywniejszy kolor czerwieni jaki kiedykolwiek widział.
Zdławił w sobie kolejny krzyk, pragnienie ucieczki, paraliżujący strach, który obezwładniał jego kończyny. Dźwięk, który dotarł do jego uszu pulsował i zabrało mu chwilę by zrozumieć przekaz.
Gdzie? Gdzie? Gdzie?
-Kim jesteś?
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:42 pm

Można rzec, że cyrk dziwadeł dopiero się rozkładał i szykował niesamowity pokaz dla Felicis'a. Jednorożec nie ozwał się ni słowem, zniknął a wraz z nim palące światło, pozostało to blade, oświetlające pokój, światło wywołujące sen na oczach. Spokój. W izbie zabrakło dźwięków, tylko oddech samca grzmiał śród cichości. Teraz mógł odczuć ulgę, lecz stworzenie pozostawiło po sobie pamiątkę, znamię w kształcie błyskawicy na ramieniu, które lekko krwawiło. Czy wampir to czuł? To było ich celem, by poczuł ból wszystkich którzy go czuli.

Nikt nie zwracał uwagi, że się boi, lecz gdyby okazał agresję, to to już by zauważyli. Wiecznie żywy mógł poczuć swąd, który wniknął poprzez szpary drzwi do wnętrza, był to zapach ognia.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:54 pm

Światło zgasło. Poczuł ulgę, a zarazem pewien rodzaj dezorientacji. Towarzysz nie postanowił mu odpowiedzieć. Gdy znów udało mu się przyzwyczaić do ciemności, a stało się to dość szybko poczuł palący ból na barku. Czuł każdą kroplę krwi, która spływała między jego rdzawym futrem. Słyszał gdy każda z nich opadała na podłogę pękając; umierając. Zacisnął kły. Przyzwyczaił się do bólu, ale i tak go czuł. Był nieprzyjemny.
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
Tylko co jeśli, ktoś kogo on nawiedza już nie oddycha? Już dawno się udusił, ból już dawno odszedł, a teraz powrócił. Ze zdwojoną siłą.
Przeprowadźmy mały sprawdzian wytrzymałości duszy na ból.
Pozwól mi się przekonać, jak wiele cierpienia potrafisz znieść.

Seter syknął cicho, zaciągając się powietrzem. W tej właśnie chwili do jego nozdrzy dotarł nieprzyjemny, a zarazem tak znajomy zapach. Tańczące płomienie nie kojarzyły mu się z niczym dobrym, choć teraz ich nie widział odczuwał to że są. Ogień niczego nowego nie stwarza, on po prostu jest. Jeśli po to, by zaistniał ogień, trzeba zniszczyć jakieś rzeczy, to taka jest natura ognia. Dla ognia te rzeczy są tyko konieczne, by powstał. Więc czy rzeczywiście jest tak zły jak się wydaje? Cofnął się o krok. Klatka była zamknięta i żadna siła jaką mógł w tym momencie użyć nie otworzy złotych drzwiczek, wyzwalając go.
Wizja spalenia nie była niczym szczególnie ciekawym, szczególnie dla osoby, która nie może umrzeć. Nie pozostało nic innego jak czekać na obrót spraw.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 5:58 pm

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Uk910_Ogien
Fałszywy pobratymiec wyłonił się z kłębów dymu ciągnąc za sobą ogień, enta rzecz której lękają się wampiry, ale czy to nie bajka? To zły sposób by wskrzesić w nim dobro, jednak oni nie wiedzieli, to był jakby jeden umysł idący w tym samym kierunku, nie przyjmujący innych stron spojrzenia. Chytre oczy szakala wlepiły się w sylwetkę setera. Teraz wydawał się być bezbronny, jakoby prosił o wypuszczenie, ale co potem? Trzeba go naprawić. Palącymi językami ognia dotknął opuszek łap samca, później brzucha, przez co nadpalił mu sierść.

Wszystko działo się bardzo szybko, tylko po to aby odszedł od zmysłów, by ogłupiał i stał się bezmyślnym stworzeniem. Rzeczy pojawiały się i znikały, jakoby były marami, jednak zostawiały po sobie  bolesne wspomnienia w postaci namacalnej na jego ciele.

Zamknięty w złotej klatce, odurzany widokami, gnębiony nie znajdzie tu tego, czego szukał, być może. Nieśmiertelność dawała mu przewagę, mógł przetrwać wszystkie kaźni jakie mu składano, ale czy jego psychika to przetrwa?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 6:28 pm

Uchylił pysk chcąc coś powiedzieć, ale ogień prześlizgnął się po podłodze i niczym pnącze wspiął po jego łapach nadpalając rdzawe futro na kończynach i klatce piersiowej. Fel chciał się instynktownie odsunąć, przez co uderzył bokiem o złote kraty okalające cały jego świat.
Prawda. Fizycznie był niczym czołg - nie wykańczalna maszyna gotowa znieść wszystkie katusze, cierpienie i ból. Ciało ze stali i ostre kły, którymi można zabić napastnika. Ale psychicznie? Był wykończony. Opadł na ziemię osuwając się po kratach klatki, w której go zamknięto.
Stworzenie podobnie jak poprzednie zniknęło równie szybko jak się pojawiło, a odór ognia zastąpił ciężki zapach mokrego kamienia.
Ile czasu już tu siedział? Równie dobrze mogła to być godzina jak i tydzień, miesiąc, rok... Otaczała go ciemność, bez nawet najmniejszej iskierki nadziei na przetrwanie. Ale musiał wierzyć. Wierzył przez całe swoje życie. Pomimo iż nigdy, przez wszystkie lata jakie istnieje nie zauważył nawet najmniejszego obiektu potwierdzającego istnienie Boga... Chociażby delikatnego odbicia w lustrze ... Przez cały czas miał nadzieję; wiarę. Teraz jednak ta myśl stawała się wątpliwa.
Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Wiara od zawsze była źródłem nieporozumień. Kiedyś wierzono że świat jest płaski, teraz ta myśl wywołuje jedynie śmiech. Ziemia jest okrągła, słońce co dnia wschodzi i zachodzi, a stworzenia rodzą się i umierają. Rzeczy, które dla każdego są niepodważalnymi faktami. Oczywiście do momentu, kiedy zjawi się ktoś, kto jednak bezczelnie je podważy, sprawiając, że to, w co od zawsze wierzyliśmy, można będzie o kant zupy potłuc. Zjawia się właśnie ktoś taki jak on; inny. Pojawia się chaos. Nikt nie lubi chaosu, dlatego go odrzuca. Stara się odepchnąć taką osobę jak najdalej, bo im dłużej przebywa w jego towarzystwie tym bardziej jego słowa stają się prawdziwe.
Fel westchnął, a z jego pyska dobył się kłębek pary. Był tu zamknięty, kto wie na jak długo.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 6:42 pm

Utkwiony w klatce, o której każdy kto nigdy nie zaznał wolności marzył, strapiony i zmęczony, jednak nikt na to nie reagował, tylko cierpienie go czekało w tym miejscu.

Ktoś go obserwował, jakby był po drugiej stronie szyby, nie mógł zrobić nic, bo sam był bez sił. Obserwowanie nie przychodziło mu łatwo. Przez barierę przebił się dźwięk, który wpełznął do uszu samca niczym żmija. Uciekaj.



Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Af738_Wilkolak

Szpetny niczym noc wilkołak, wyłonił się zewsząd. Smród który rozsiewał mógł drażnić nozdrza setera, jednak tylko tych z jego gatunku, inni czuliby jedynie intensywny bukiet złożony z mokrej sierści, błota, krwi. Odwieczna rywalizacja o tereny, o pokarm sprawiła, że łączyła ich silna nienawiść. Nie wyglądał za dobrze, odwzorowywał chorego, zmęczonego osobnika, a przecie wilkołaki słynęły z wielkiej odporności na wszystko. Wzrokiem kąsał lico wampira, gdyby nie pręty rzuciłby się na niego, a tak to tylko coś wyrzekł.
- Już po tobie...
Jednak ton w jakim to wypowiedział był ekscentryczny, nieadekwatny do sytuacji, mógł wybić z pantałyku Felicis'a. Głos melodyjny, słaby, zmęczony, jak gdyby nie należał do niego. To mogło być jedynie złudzeniem.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyPon Sty 26, 2015 7:05 pm

Uniósł spojrzenie, jedynie dzięki wampirzym zmysłom prędko lustrując towarzysza. Nie był pewien czy po tym co się stało, cokolwiek mogło go jeszcze dziwić. Pomimo istoty jaką teraz był; bez serca, bez duszy, pozbawioną życia i miłości powinien był nienawidzić stojącego przed nim osobnika. Ale wcale tak nie było - nie pałał żadnym uczuciem, był ich pozbawiony. Gdyby miał odczuwać cokolwiek byłby to bardziej strach niż jakakolwiek złość z tego powodu.
-Nie możesz mnie zabić. - odpowiedział na słowa towarzysza. Głos setera drżał lekko, wyniszczony, pozbawiony chęci. Rdzawy był niemal przekonany że gdy tylko wypowie kolejne słowo wilkołak zniknie okazując się jedynie wytworem jego wyobraźni.
-Ja już jestem martwy. - te słowa zabrzmiały dość sucho, ale ton samotnika się uspokoił.
Znów spojrzał na osobnika, oddzielonego od niego złotymi prętami błyszczącej klatki. -M-m... mogę jakoś pomóc?
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 9:03 am

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Uy884_Suka
Cały mechanizm runął. Pozornie złota klatka okazała się zardzewiałą, pokój rzekomo oświetlony stał się mroczniejszy, a wszystkie stwory które samiec widział jakoby wniknęły do czyjejś głowy. Mógł dostrzec w rogi kogoś, kto ma na sobie urządzenie, a dokładnie w okolicach łba, które wytworzyło wszystkich wrogów wampira. Zmęczone oczy powiodły po przestrzeni, by móc się zatrzymać na nim. W końcu mógł ją dostrzec. Była prawdziwa, tak jak on zamknięta tu już od dawna. Zmuszana do czynienia tych wszystkich okropieństw. Jednak rany nie zniknęły, wciąż dawały znać, że istnieją, ktoś po prostu go drażnił kijem, ogniem. Czy akcja się powiodła?
Suka upadła. Ciężko dyszała.
- Teraz i ciebie uwięzi.
Czy była zjawą, tak jak reszta? Obrazek wskazywał, że jednak nie.
- Nie mam już sił.
Dodała pokrótce. Chciała stąd odejść. Chciała poczuć czym jest życie, od nowa. Ale czy on potrafi coś zrobić, dla siebie, dla kogoś kogo nie zna, dla kogoś kto go straszył?

Jej powierzchowność nie była niczym wyjątkowym, ślepa na lewe oko, wielka blizna przeszywająca jej ryło. Nie posiadała rasy. Być może tak jak i on, nie czyniła zła. Ale kogo to obchodzi?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 11:13 am

Wszystko co znał po prostu runęło. Runął świat w tym pomieszczeniu, runął świat poza nim. Oczy stera, jak dwa okna rozbite przez chaos na świecie obserwowały to wszystko. Wampirze zdolności nie pozwalały by umknął mu choćby najmniejszy element.
Zabrali wszystko. Moje życie. Moją przyszłość. Moją równowagę psychiczną. Moją wolność.
Samotnik przez chwilę spoglądał na współwięźnia współlokatora. Dławi w sobie krzyk na widok kogoś innego, a zarazem tak podobnego do niego. Był zmęczony iluzjami, obrazami, które były jedynie lustrzanym odbiciem; wytworem wyobraźni.
-Jesteś susussss... - nie dokończył. Zrobił krok do tyłu, przez chwilę zadziwiony że nie uderzył w pręt złotej klatki.
No tak.
Rozpaczliwie próbował uciec przerażonym wzrokiem do drzwi, które pozostały zamknięte. Kto wie, może na zawsze. Jak długo zamierzają go tu trzymać?
A teraz zamknęli go z suczką.
Zrobili to celowo. Żeby się nade mną znęcać, dręczyć mnie, sprawić żebym już nigdy nie odpoczął.
Współwięzień był, a raczej była, ślepa na jedno oko, a jej pysk przeszywała długa, czerwona szrama. Rdzawy przełknął ślinę próbując opanować swoje niczym z waty łapy i usiąść na ziemi.
-D-d-... dlaczego? Kim jesteś?
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 11:34 am

Była narzędziem w rękach szaleńca, ktoś nią sterował niczym marionetką, a ona nie mogła nic począć. Zmęczona, wyniszczona musząc to robić od nowa i od nowa, a może tym razem się uda i ktoś skończy tę farsę? Spod pół zamkniętych oczu spoglądała w samcze z których nie biła odwaga, ani nic co by dało jej namiastkę wiary, że w końcu ucieknie. Jakaś cząstka nadziei wciąż kolebała się w sercu, nie zważała na to, że był wampirem, mógł ją zabić, cokolwiek by się w końcu uwolniła. Jednym pozytywnym zdarzeniem jest to, że urządzenie przestało działać, popsuło się ze starości, z wolna rozpadało.
- Jestem tu... od... nie pamiętam. Zmusza mnie do złych rzeczy, bym je robiła złym osobnikom.
Nie chciała, prosta samica odkąd pamięta próbowała żyć w zgodzie z tymi, którzy jej nic nie robili, te wszystkie potwory które widziała, polubiła, ale już nigdy ich nie spotka.
- Pomóż sobie... nam.
Kaszlnęła cicho krwistą wydzieliną. Już nie nadawała się do życia w społeczeństwie gdyż jej umysł był ruiną. Już zawsze będzie rozpamiętywać to, co tu się działo i z każdym dniem będzie ją to męczyło, a nuż znajdzie się taka siła, która jej pomoże się z tego wyrwać.
- Klucz pod klatką...
Pokazała wzrokiem na narzędzie, ale co dalej?
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 11:41 am

Słuchał spokojnie, a w jego złotych, błyszczących oczach malowała się... empatia? Żal, przynajmniej.
Podążając za słowami suczki ruszył we wskazaną stronę biorąc w pysk delikatne narzędzie. Jego wzrok powędrował na drzwi. To nie może być tak łatwe. Jego ciało było obolałe, ale nie dorównywało umysłowi. Każda rzecz działa się powoli. Zabijanie czasu nie okazało się tak trudne.
Mógł przestrzelić setkę liczb i patrzeć, jak wykrwawiają się na drewnianej podłodze kolejne miejsca po przecinku. Zedrzeć cyfry z tarczy zegara i patrzeć, jak wskazówka godzinowa wybiera swój ostateczny takt: tik tik tik, zanim zapadnie w sen. Mógł dusić sekundy, tylko wstrzymując oddech. Godzinami mordował minuty i nikt nie protestował.
Odwrócił łeb w jej stronę. Otworzył pysk, ale nie dobył się z nich żaden dźwięk. Jedynie srebrny kluczyk upadł na podłogę lądując idealnie pod jego łapami.
Co dalej?
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 11:47 am

Samiec mógł poczuć, że zna ją od dawna, gdyż czas wciąż nieubłaganie płynął. Mogła mu stać się bliska, jak i daleka, ona sama była wciągnięta w tę iluzję. Ciche westchnienia drapały jej gardziel, wydobywając się z równą cichością na zewnątrz. Sama nie wiedziała, co dalej począć, bo nikt jeszcze nie otworzył tej klatki.


Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Vu868_Pan-Kot

Wtem do izby zawitał biały, o nienagannym wyglądzie  manierach kocur z uśmiechem pełnym niebezpieczeństw. Stąpał ostrożnie, po czym siadł opodal samicy obserwując poczynania psowatego.
- Ależ ta młodzież naiwna.
Wycedził przez ledwo rozwarte szczęki. Nie bez powodu ozwał tak parę, lecz bardziej go, sam pochodził z zamierzchłych czasów, sam był wąpierzem który znęcał się nad innymi potworami.
- Cóż uczynisz kochany?
Przyłożył pazury do gardła suki. Zmrużył dziko oczy.

A w jej oczach białe gwiazdy. I ciche wyrazy zamknięte w paszczy.
Pomóż mi.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 3:13 pm

Stał spokojnie, a czas płynął. Sekunda po sekundzie, minuta po minucie, godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu...
''Czas”, który płynie, nie może zostać „schwytany”, a niezmienny „czas”, który można by „schwytać” – nie istnieje. Jak więc w sensowny sposób można mówić o czasie, który jest niemożliwy do pojęcia?
Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas. On miał go bardzo dużo, ale to właśnie samotność go chroniła. Chroniła innych.
Westchnął, ale nie zdążył nic powiedzieć, bo kolejny towarzysz postanowił ich odwiedzić. Z pyska rdzawego dobyło cię ciche tchnienie.
Ten kot jest prawdziwy. Ten kot jest prawdziwy. Ten kot jest prawdziwy.
Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem.
Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem.
Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem.
Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem. Nie jestem wariatem.
Jestem wariatem.
Wszystko nagle zastygło, nastała cisza. Nawet wiatr nie ośmiela się wydać żadnego dźwięku.
Fel nigdy w życiu nie bał się bardziej o obcą osobę. W jednym momencie poczuł na raz wściekłość, żal, bezradność i nienawiść do kota. Widział każdy szczegół ostrego pazura, który to w każdej chwili był gotowy by poderżnąć towarzyszce gardło.
Otworzył pysk by coś powiedzieć, ale głos uwiązł mu w gardle. W oczach błysnęło przerażenie.
Powrót do góry Go down
Delirium
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Delirium


Liczba postów : 330
Join date : 26/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 4:13 pm

On był taki bezradny, że aż nadawał się na rolę ofiary, kiedy inne ofiary buchały agresją w stosunku do kata, to on nie, nie zasługiwał na to wszystko, lecz to już się wydarzyło. Mógł jedynie spoglądać na ostrze i ciało. Pazur zahaczył o skórę suki z której po chwili popłynęła jasna jucha. Aż nagle wszystko zniknęło, stał pośrodku lasu mając burdel w głowie i tylko ostatni szept przyniósł mu wiatr. Uratuj mnie. Wszystko czego doświadczył, jakby wydarzyło się naprawdę, jakby ona istniała i gdzieś tam wciąć musiała walczyć, wciąż musiała przezywać wszystko na nowo. Dokładnie 264 dni zajęła ta cała sielanka i z wolna mogło to do niego dochodzić. Na ziemi leżało z dziesięć płatów skór porozwalanych, na wpół przedartych jednak wciąż zdatnych do użytku. Był rzekomo wolny, jednak nie wiadomo na jak długo.

No to tyle. .-.
Powrót do góry Go down
Felicis
Nowy
Nowy
Felicis


Liczba postów : 332
Join date : 16/10/2014

Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. EmptyWto Sty 27, 2015 4:21 pm

Z jego pyska dobył się zdławiony krzyk. Ruszył do przodu by ... sam nie wiedział po co. By zabić kota? Złapać ciało suczki? Nieważne. Wszystko zniknęło; mgła rozmazała rzeczywistość, przenosząc go do innego świata. Prawdziwego świata, choć sam nie wiedział co w tym momencie było iluzją.
Opadł na ziemię bezradny, nie wiedząc co zrobić dalej. Miał wieczność na odpoczynek, ale i ta mu nie wystarczy.
Tak bardzo żałował.
Tak bardzo żałował.
Tak bardzo żałował.
Że nie odebrał sobie życia póki jeszcze mógł.

Ile czasu minęło odkąd to się stało? Bez różnicy. Musiał iść na przód. Zbierając z ziemi płaty skóry ruszył przed siebie, tak szybko, jak tylko mógł zrobić to wampir. Kierując się znów w stronę wildehunde. Byle jak najdalej stąd.


/dziękuję Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. 3553982959
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty
PisanieTemat: Re: Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.   Obiekt niezbadany - misja Felicis'a. Empty

Powrót do góry Go down
 
Obiekt niezbadany - misja Felicis'a.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: