wh
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


psie pbf
 
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Podziemie

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Podziemie   Podziemie EmptyPon Lis 24, 2014 6:40 pm

(Do opisu kiedyś tam ~)
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyCzw Lut 19, 2015 9:41 pm

Odnosiła wrażenie, że łeb jej zaraz pęknie. Jak długo można było nadawać i się przy tym nie zmęczyć? Niezliczony potok słów atakował jej radary, a ona tylko cicho powtarzała, aby Erwin wreszcie się, kurwa, zamknął. Tak trudno zrozumieć, że nie miała najmniejszej ochoty na jakąkolwiek konwersację? Szczególnie nie z nim i nie na temat, który on uważał za interesujący. W ilu językach należało mu wyłożyć, że "niczego się, kurfa, nie dowiesz"?
Był to pierwszy raz od wielu, wielu lat, gdy posłużyła się szybkością, którą daje jej krew wampira. Kluczyła między terenami, mając najszczerszą nadzieje, że "przypadkiem" zgubi gdzieś tego sierściucha. Gdy przed jej oczami zamajaczyło wejście do groty, nie mogła być bardziej szczęśliwa. Wbiegła, niemal od razu kierując się do niewielkiego zejścia w dół, które prowadziło do rozległego kompleksu jaskiń, pieszczotliwie nazwanych przezeń "podziemiem". Nijak się to miało do miejsca, gdzie faktycznie się wychowała, jednak nic mu w tym nie umniejszało. Liczyło się, że na tak rozległym terenie nie było szans, coby ją wytropić. W przeciwieństwie do Erwina nie pozostawiała po sobie żadnych śladów bytności. Nawet zapach samicy potrafił być bardzo mylący.
Zatrzymała się dopiero, gdy uzyskała całkowitą pewność, że jest sama. Dla pewności rozejrzała się na boki, aby ostatecznie odetchnąć i wepchnąć swą cielesność do jednej z konstrukcji, która z wyglądu przypominała ludzki domek wytworzony z kamienia. Pełno ich tu było dookoła. Kiedyś ją to zastanowiło, bo przecież podobnych rzeczy nie spotyka się codziennie, niemniej szybko przeszła z tym do pożytku dziennego. Jeśli kiedyś przebywała tu jakakolwiek cywilizacja to dawno już jej nie ma. Na korzyść Levi, oczywiście.
Ułożyła się zgrabnie na kupce z futer i pierwszy raz poczuła, że jest naprawdę zmęczona. Co za dzień. Co za dzień!
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyCzw Lut 19, 2015 10:55 pm

Skąd wiedział, że ją tu znajdzie?
Zachowajmy to w tajemnicy.
W każdym razie wampirzyca długo sama nie pozostawała; najwyraźniej pobyć jej w samotności nie jest dane, a tym bardziej odpocząć od jego osoby. Przecież tyle czasu się nie widzieli, trzeba to nadrobić! Zaśmiał się w myślach na własne słowa. Cisza ze strony demona nieco go drażniła, zawsze oznaczała ona nadchodząca burzę; ten bydlak znowu pewnie zbierał siły, aby spróbować się wyrwać. Burknął coś niewyraźnie przez butelki trzymane w szczękach, unosząc kąciki warg do do góry, gdy jego oczom, a raczej oku ukazała się postać czarnej.
- Argoj! - zawołał, raźnym krokiem zbliżając się do niej. Położył butelki na podłożu, przyglądają się im. Zaraz to była na po lewej, czy po prawej? A może ta środkowa? O rany, powinien ją jakoś odznaczyć! Jeszcze sam dostanie cieczki i Levuśka go zgwałta śmiech
Po środku! Tak na pewno! Postawił więc butelkę przed nosem wampirzycy, sam dwie pozostałe zagarnął do siebie uwalając cielsko na podłożu. Odkorkował butelkę i napił się kilka łyków.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 8:21 am

I tyle z tego, że chciała być niezależna od reszty świata. Widocznie po krainie chodziło zbyt wiele osób chętnych, aby drażnić wampirzyce swą osobą. Co ich tak wszystkich wzięło na zacieśnianie znajomości? Stęsknili się? No to bardzo mi przykro, bo Levi ma totalnie w dupie jakiekolwiek kontakty socjalne, a jej zdolności interpersonalne doskonale o tym świadczą.
Wyczuła basiora na długo przed tym jak się przedeń pojawił. Co jak co, ale wchodził na jej terytoria, więc szansa na niewykrycie była bardzo niewielka. Poza tym ten paskudny odór pozna zawsze, nawet będąc ślepą i głuchą. Warknęła zirytowana, gdy czerwony okrąg spojrzenia zatrzymał się na jego pobrużdżonej mordzie.
- Bądź łaskaw zabrać zapchloną dupę z mojej jaskini. - Słowo "jaskinia" było dużym niedomówieniem, jednak to niespecjalnie interesowało Levi. Liczyło się to, że nie miała ochoty, aby o czymkolwiek z nim w tej chwili rozmawiać. Zignorowanie nic by nie dało, bo potrafił być cholernie upierdliwy.
Przerzuciła spojrzenie na butelkę, którą niemal wcisnął jej w nos. Odtrąciła ją.
- Nigdy nie przyniosłeś mi rumu. Co tam dolałeś? - Wątpiła czy ma styczność z jakąkolwiek trucizną, niemniej nie zamierzała ryzykować. Równie dobrze ten napój byłby zdolnym wypalić jej trzewia, co poskutkowało by równie skutecznie, co dekapitacja. Przeszło jej przez myśl, aby nakazać wilkowi spróbowanie, choć prawdopodobnie by ją zignorował.
- Nie mam ochoty się z tobą dzisiaj użerać. Wystarczy mi przygód. - Nie wspominała o swoim nowym towarzyszu, acz nie było to konieczne. Jakby wyczuwając rozwijającą się sytuację, Dragocat ujawnił z nagła swą postać. Wydawało się, że futrzak był tu przez cały czas.
- Ooo, czy to ktoś taki jak ty? Też potrafi się cicho poruszać? - Erwin niemal wlazł Steelowi na pysk, wyrzucając z siebie słowa z szybkością karabinu. Powinna mu współczuć?
Nie.
Pokręciła lekko głową, którą nie wiedzieć kiedy wzniosła z długich łap.
- On? Nie. - Parsknęła. - Usłyszałbyś go z odległości trzydziestu kilometrów, już by o to zadbał.
Basiorowi nie w smak było zachowanie subtelności, on wręcz pożądał tego, aby być widzianym. Pod tym względem bardzo się różnili, choć nijak im to psuło relacje. Zazwyczaj. Levi miała z tego korzyść w postaci osobistego ochroniarza. Kto by tak nie chciał?
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 3:29 pm

- Twój brak wiary w moje pokojowe intencje boli. - wyrzekł dramatycznym tonem, przykładając łapę do piersi. Pierwszą wzmiankę o tym, aby się wynosić po prostu zignorował. Podparł pysk na łapie, unosząc jeden kącik warg do góry.
- Możesz to uznać, a akt mojej dobrej woli i udobruchanie za zachowanie w pubie. - jeśli to jej w jakiś sposób poprawi humor, to niech sobie myśli o poczęstowaniu ją rumem co chce; bo fakt, często tego nie robi, a można powiedzieć, że nigdy. Zaszurał ogonem po podłożu, napinając mięśnie, gdy coś p pojawiło się przed jego oczami. COŚ, to najlepsze określenia do tego stworzenia. Łuk brwiowy Kapitana zmarszczył się, a machnięciem łapy odgonił niechcianego szkodnika.
- Tak samotna się czujesz, że szukasz towarzystwa w jakiś dziwacznych stworzeniach? - łypnął na czarną, pokręciwszy pyskiem. Tak, brzydko zignorował pytanie, którym zaatakował go ten latający kotosmok. Przewrócił się na grzbiet, wlewając sobie teraz cały rum prosto do gardła, trzymając łapę wyprostowaną nad pyskiem dzierżącą butelkę. Oblizał się ze smakiem.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 3:39 pm

Zmierzyła go uważnym spojrzeniem, jednak nie tknęła butelki. Znała go zbyt dobrze, aby nie domyślić się, że coś się za tym kryje. Dobre intencje, ha! Śmiechu warte. Może od razu się zdeklaruje, że z sukinsyna-łotra zmienił się w rycerza-obrońce uciśnionych? Pokręciła głową, nie bardzo wiedząc czy Steele jest tak durny czy udaje. Przynajmniej czasami odnosiła wrażenie, że starał się z niej zrobić idiotę.
- Mam prawo ci nie ufać, choć znam cię dłużej niż bym chciała. Cokolwiek tam jest, albo nie, nie dotrze do mojego przewodu pokarmowego. - Jasno postawiła sprawę, mając nadzieję, że zrozumie. Przynajmniej niech on nie będzie dzisiaj tak upierdliwy jak wirujący w powietrzu koto smok, wyraźnie niezadowolony z ignorancji jego pytania.
Łypnęła na stworzenie kątem oka.
- Sam się do mnie przyczepił. - Wzruszyła barkami. Nie starała się w żadnym razie go wypędzać, bo prawdopodobnie nie odniosło by to żadnego skutku. Kot był zainteresowany i dopóty nie nakarmi swej ciekawości dopóty będzie przy niej sterczał. Nie zachwycała ją ta myśl.
- Więc czego chcesz? - Musiał czegoś chcieć, bo inaczej by się tu nie przytaszczył. Mógł zdecydowanie lepiej spożytkować swój czas niźli poprzez dotrzymywanie jej towarzystwa, którego de facto, nie chciała. Im silniej chciała wszystkich od siebie od rzucić, tym chętniej się ku niej zbliżali. Jakaś ironia? Najwyraźniej.
Poderwała zad z ziemi i jakby nigdy nic minęła samca, ostentacyjnie wychodząc na zewnątrz budynku. Odetchnęła cicho, całkowicie niepotrzebnie, wzrokiem wertując przestrzeń dookoła. Miło by było czymś ją wypełnić, jednak nie bardzo wiedziała czym. Lub kim, jeśli już się w to bawimy. Większość osób nie zniosła by sąsiedztwa wampira. Nie, aby się im dziwiła czy coś.
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 3:47 pm

- Hai, hai. Jak tam sobie chcesz, Pani przewrażliwiona. - machnął niechlujnie łapą. Mógł by jej to pewnie wlać do gardła siłą, ale ... nie miał powodów, aby obnosić się, aż tak brutalnie. Nie przy niej. Od turlał pusta butelkę, gdzieś na bok.
- Bo ja wiem ... - a musiał w ogóle czegoś chcieć? Może i mógł kogoś innego podręczyć, stworzyć sobie kolejnego wroga, ale w tym momencie miał ochotę na odrobinę ciszy. Tak, towarzystwo w tej krainie nie wydawało się tak interesujące jak w tej, w której spędził większość życia.
- Jedni pomarli, jedni wciąż żyją. Inni po morzach wciąż mkną. Do klatki dzierżąc klucz, u diabła mając dług, rzucamy kotwicę swą ... - zanucił pod nosem, odprowadzając ją jedynie spojrzeniem, by następnie schować szkarłat za powieką.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 4:10 pm

- Jeszcze mi twojego żałobnego zawodzenia brakowało. - Wepchnęła głowę do środka tylko po to, aby mu to zakomunikować, choć w jaskrawym ślepiu tańczyły niewielkie iskierki rozbawienia. Może i nie uważała go za profesjonalnego śpiewaka, niemniej w jego głosie było coś, co zawsze ją uspokajało. Nie wiedziała skąd się to wzięło i niespecjalnie próbowała dociekać. Liczyło się, że działało równie dobrze, co rytmiczne fale oceanu, leniwie obijające się o brzeg. Dźwięk nostalgiczny, który na zawsze pozostanie dlań ważnym.
- Można by pomyśleć, że śpiewając tyle lat powinieneś czegokolwiek się nauczyć, a tu nic. Zero poprawy. - Zachichotała cicho, jakby nagle zapominając o jakichkolwiek problemach czy sprzeczkach. ten facet był po prostu niemożliwy. Co z nią robił? Chyba nie za wiele się pomyliła nazywając go kiedyś narkotykiem.
Jej długie uszy lekko drgały, lecz postawa samicy nie wyrażała niczego, co świadczyłoby o możliwym niebezpieczeństwie. Prawdopodobnie gdzieś w cieniu przebiegła jakąś mysz czy inny gryzoń, a takimi stworzeniami nie należało się wielce przejmować. Niektórzy je uważali za szkodniki, acz dla Levi nie wydawali się gorsi od czegokolwiek innego. Ot, egzystowały po prostu.
Przechyliła nieśmiało głowę, jakby na powrót stała się ta suczkę, która kiedyś tak bezwarunkowo się w nim zakochała. To były czasy! Takie niewinne, dobre z niej dziewczę było, a on ją zbałamucił, potwór jeden! Nie, aby nie twierdziła, że nie wyszło jej to na dobre. Z czasem pewnie sama odnalazłaby tą mroczną, krętą ścieżkę. Steele ją zwyczajnie popchnął we właściwym kierunku.
- Kapitan przeżywa jeden ze swych sentymentalnych momentów. - Kto by przypuszczał, że on taki zestrojony z przeszłością. Wszystko można było o niej powiedzieć, ale nie to, że była zła.
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 4:18 pm

Uchylił powiekę zerkając na nią i ... najzwyczajniej świecie niczym jakiś smarkacz wystawił jej język.
- Dzwonu dźwięk wodny opuszcza grób. Usłyszcie żałobny ten ton. Wszystkim nam zew, szkwału niesie śpiew. Kurs obierz, gdzie twój dom! - nucił dalej niezważająca na marudzenia wampirzej. Przekręcił się z grzbietu na bok, aby mieć na nią lepszy widok, za nic w świecie nie chciało mu się podnosić. Znowu dopadł go ten zwyczajowy leń.
- Słyszałaś kiedyś pirata z głosem niczym śpiewa operowy? - to było pytanie czysto retoryczne oczywiście. Żadne pirat nie potrafił śpiewać, ale nie chodziło tu o żadne umiejętności, a po to, aby przy śpiewie szant doskonale się bawić, popijając przy tym rum i obijając sobie nawzajem mordy.
- A skoro tak się mądrzysz to może sama zaprezentujesz swój talent do śpiewów, huh? Chyba, że już zapomniałaś jak to idzie ... - uniósł jedną brew do góry w niemym wyzwaniu. Mlasnął głośno, wywracając ślepkiem.
- Cicho tam. - burknął na wzmiankę o jego odpływie w sentymentalne wspomnienia. Jego wina, że ciężkie to czasy dla Piratów? Założyłby się, że gdyby zapytać większość osobników to nawet nie mieli by pojęcia kim są piraci.
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 10:11 pm

Nie zamierzała obnosić się z osobistym talentem wokalnym, bo nie był on ani straszny ani specjalnie porażający. Był nijaki. Nie fałszowała, fakt, jednak śpiewała na tyle rzadko iż jej głos był monotonny, wręcz senny. Przeważnie głosu używała do zupełnie innych działań.
- Tylko ty w moim towarzystwie masz czelność się wydzierać. - Choć kiedyś była ich cała gromada, jeno Steele nie czuł przy niej wielkiego skrępowania. Darł się kiedy chciał i ile chciał, a jej wrażliwe uszy musiały to znosić. To cud iż całkowicie nie przyległy do wilczej czaszki. Pozostała na zewnątrz jeszcze krótki czas, aby następnie wepchnąć się do budynku ponownie. Nie powróciła na swe skóry, a na basiora, który wydawał się odpowiednio miękkim obiektem, coby się nań uwalić. I tak też zrobiła, przednie łapy układając tak, aby każda znajdowała się po innej stronie czerepu samca.
- Usidliłam cię. - Wyszczerzyła się głupio, wpatrując się w to jedno, szkarłatne ślipie, które mu pozostało. - Co masz zamiar z tym faktem zrobić? - Prawdopodobnie nie to, czego oczekiwała, acz nadal ciekawiła ją odpowiedź. Lub czyn, bo znając jego, po prostu ją zrzuci.
Wykorzystując chwilę, pomachała ogonem kilkukrotnie, jednocześnie ciesząc się z ciepła produkowanego przez ciało pod sobą.
Na krótką chwilę przerzuciła spojrzenie na kota, który wydawał się niezwykle zaintrygowany całością sytuacji. Najprawdopodobniej trybiki pracowały ciężko w tej małej, futrzanej główce, gdy próbował w jakikolwiek logiczny sposób ułożyć ich relację. Dużo szczęścia dla niego, bo to nie jest łatwe zadanie. Przynajmniej był cicho, a to się najbardziej dla wampirzycy liczyło.
Umościła się wygodniej, niezadowolona stwierdzając, że Steele nie wydaje się tak wygodny jak kiedyś. Czyżby przytył?
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPią Lut 20, 2015 10:50 pm

Burknął coś niewyraźnie w momencie, gdy się na niego uwaliła. Obrócił nieco swój pysk, aby zerknąć na jej pysk jednym ślepiem.
- Oh nie ... Dopadła  mnie zła wampirzyca ... Co ja teraz, biedny pocznę? O wiem! Będę błagać o życie! Błagam Cię o przepotężna, wspaniała, wielka wampirzyco, nie wysysaj ze mnie życia .. Niee, nieee ... - a wszystko to takim monotonnym tonem. Przekręcał się przy tym powoli pod nią z boku na grzbiet, a by móc swobodnie na nią patrzeć. Jasne, że mógł ją teraz zwalić i zapewne się tego spodziewała, dlatego też zamierzał zrobić coś całkiem innego. Pacnął ją ogonem biodra, wysuwając powoli swoje łapki, aby w pewnym momencie ją objąć i przycisnąć do siebie mocniej. Ukazał jeszcze swoje ząbki w dziarskim uśmieszku, podczas, gdy niegrzeczne iskierki pojawiły się w jego ślepiu i uczynił coś czego za pewne się nie spodziewała; pocałował ją!
I żadne przytył! To mięśnie! śmiech
Powrót do góry Go down
Levi
Zwykły Pies
Zwykły Pies
Levi


Liczba postów : 729
Join date : 14/10/2014

Dodatkowe
Przedmioty Specjalne::
Wynagrodzenia stadne:

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptySob Lut 21, 2015 9:35 am

Kiedyś prawdopodobnie by się obraziła za to, że nie brał jej na serio, acz z czasem ze wszystkim przechodzi się do porządku dziennego. Wielką zaletą jest posiadanie wymagających znajomych, a do takich należał Steele. Pokręciła jedynie głową w formie wizualnego komentarza, najpewniej nie posiadając słów, którymi mogłaby go obarczyć. Bo niby co takiemu istnieniu powiesz? Kompletnie niereformowalny, a przy tym bezczelny, wręcz arogancki. Czasami lepiej jest nic nie mówić, tak dla własnego dobra.
- Mógłbyś przynajmniej udawać. - Wytknęła mu. Nie kosztowałoby go to zbyt wiele, a Levi sprawiło nieopisaną przyjemność. Niestety Kapitan mało rzeczy robił za darmo, a gdy już podawał cenę to i tak nie było cię stać. Możliwe, że sprzedałby własną matkę, gdyby mu się to opłaciło.
Wydała cichy pomruk, gdy samiec zmienił pozycję. teraz było idealnie, choć nie przyzna tego na głos. Jeszcze by mu ego wyrosło znacznie bardziej niż to potrzebne. I tak jej przypominał jaki to nie jest wspaniały przynajmniej trzydzieści razy na dzień. Za dużo? Może i za dużo, ale basiorowi było to w smak. Im więcej osób wiedziało o jego wspaniałości tym lepiej.
Pocałunku rzeczywiście się nie spodziewała, choć nie był on czymś niepożądanym. Steele jak zwykle wiedział jak ją zaskoczyć, nawet po tylu latach. Tak dobrze odczytywał sytuację czy miał zwyczajne szczęście? Prawdopodobnie to drugie.
- Romantyk. - Zakpiła z niego, choć nie w ten złośliwy, dziecinny sposób. Wampirzycy się wydawało, że ten etap ich życiowej wędrówki już dawno się zakończył. A może zrobił to tylko dlatego, że mógł? W końcu deklarował, że jej tyłek należy tylko i wyłącznie do niego, więc może reszta ciała też? Powstrzymała się od wydania niezadowolonego parsknięcia. On naprawdę potrafił być bezczelny i to nie tylko w słowach. To jeszcze by zniosła, ale czyny - czyny to już zupełnie inna kategoria.

Nagle, bez żadnego uprzedzenia, poderwała cielesność do góry. Wymagało to trochę zręczności, niemniej wyślizgnęła się spomiędzy samczych łap.
- Muszę się przejść. Czekać nie musisz, bo i tak na siebie wpadniemy.
Posłała mu niewielki, sarkastyczny uśmieszek, po którym szybko wyszła. Nawet nie zorientowała się iż Erwin dziarsko zań podążył.

z/t
Powrót do góry Go down
Steele
Beta Upadłuch
Beta Upadłuch
Steele


Liczba postów : 814
Join date : 14/12/2014

Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie EmptyPon Lut 23, 2015 11:26 pm

zt.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Podziemie Empty
PisanieTemat: Re: Podziemie   Podziemie Empty

Powrót do góry Go down
 
Podziemie
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wh :: Offtop - Rozmowy NIEKONTROLOWANE :: Archiwum-
Skocz do: