| | Biblioteka | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Steele Beta Upadłuch
Liczba postów : 814 Join date : 14/12/2014
| Temat: Biblioteka Pią Kwi 24, 2015 2:07 pm | |
| | |
| | | Levi Zwykły Pies
Liczba postów : 729 Join date : 14/10/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Biblioteka Wto Kwi 28, 2015 6:14 pm | |
| Po intensywnej wędrówce przez Tereny Wolne miała cholerną ochotę zaszyć się gdzieś śród stadnych terytoriów, mając cichą nadzieję, że wszyscy ekstrawertycy i gaduły zostawią ją w spokoju. Lepiej dla nich, ponieważ u rozsierdzonej wampirzycy trudno kontrolować emocję, który wychyla się w raz jedną w raz druga stronę. Gdyby nie ten zaszczany Kodeks to może, ale tylko może, nie zawracałaby sobie głowy przelaniem takiej czy takiej ilości krwi pobratymca. Ale to sojusznik. Wsparcie. Nieliczne i jak na razie kompletnie bezużyteczne. Obnażyła nieznacznie kły, choć w pobliżu nie było nikogo, kogo ów gest mógłby dosięgnąć. Naprawdę potrzebowała trochę czasu sam na sam, bo nie zdzierży i przypieprzy czyimś łbem o najbliższą ścianę. Ścianę, która okazała się być konstrukcją wnętrza Biblioteki. W nos wwiercił jej się zapach starych ksiąg i mnóstwa kurzu. Nieznacznie go zmarszczyła, mimowolnie odchylając czerep, jakby chciała nim jak najdalej uciec. Niestety umięśniona szyja nie wykazywała żadnych oznak wczesnej i niekontrolowanej dekapitacji, co zmusiło Levi do zawzięcia się i ruszenia w głąb pomieszczenia. Przecież i tak nie musi oddychać. Czasami robiła to z głupiego przyzwyczajenia przed ochroną swego jestestwa przed niepożądanymi oczyma. Fiolet spojrzenia przemieszczał się podłóż zapełnionych półek, starając się rozczytać i zrozumieć jak najwięcej z prezentowanych tytułów. Niektóre ją przyciągały i nawet przystawała na chwilę, najpewniej zastanawiając się czy poświęcić czas na ich przeczytanie, jednak zawsze rezygnowała z ów pomysłu. Miała czasu a czasu, a i tak nie chciała go poświęcić na studiowanie pism. Obecnie jej umysł był na tyle rozbiegany iż wątpiła czy przeczytałaby chociażby stronę. Zatrzymała ją dopiero nośna ściana, która wyrosła naprzeciw jej pyska zupełnie niespodziewanie. Zaskoczona, zawróciła cielesność i poczęła znów wędrować, niemniej tym razem nieco wolniej i dokładniej. A może coś przeczyta? Kto wie? | |
| | | Siewca Zwykły Pies
Liczba postów : 164 Join date : 07/11/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Biblioteka Wto Maj 05, 2015 5:18 pm | |
| Nienawiść. Bardzo mocne uczucie, bardzo niszczące, a przede wszystkim bardzo lekkomyślne i pochopne. Nienawidzić można dosłownie każdego, ale czy ta osoba rzeczywiście zasługuje na tak potępiającą rzecz? Często nie. To emocje kierują nami w chwili wyboru tej drogi, która istotnie prowadzi jedynie to chaosu i zniszczenia. Jednak... niektórym naprawdę należy się to przekleństwo. Jeną z tych person był Siewca, tak paskudnie spokojny po wydarzeniu, które stało się przed chwilą. To było aż obrzydliwe. Naprawdę stracił empatyczną część siebie jeśli nie potrafi nawet współczuć własnemu synowi. Sumienie dawno zostało wyciszone, a poczucie winy... nie było go. Nawet odrobinę. Jedynie chęć częściowej pomocy w przetrwaniu. Ale czy to nie zaliczało się do uczuć pierwotnych, instynktownych? Każdy gatunek aby przetrwać musi opiekować się potomstwem. Przekręcił łeb w bok, a ciszę przerwało krótkie chrupnięcie kości. Oblizał pysk, kulawym krokiem przemierzając kolejne elementy biblioteki. Co przywiało go w takie miejsce? Chyba nie chęć zaplątania się jeszcze bardziej w swoje myśli - bo już w tym momencie jego kiepeł był zagracony milionem słów, czynności, wydarzeń. Odpoczynek, samotność, to wyrazy, których szukał. Ale nie był sam. Czuł czyjąś obecność. Właściwie... to było coś. Pijawka. Wampir. Zacisnął szczęki mimowolnie, mrużąc ślepia. Po raz kolejny ukazuje się jego niechęć do tych stworzeń. Niepojęta i niewyjaśniona. Ale tylko niechęć, jeszcze nie nienawiść. Spotkał ją, zmierzała w jego stronę. Stanął, owinął puchaty ogon wokół łapy, a na jego lico wstąpił uśmieszek. - Nie powinnaś teraz... łowić? Polować na ofiary, które nie zdawałyby sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie nad nimi krąży? Cicho zatapiać kły w cielskach trupów, sącząc z nich pyszną posokę? Być głównym narzędziem zbrodni? Nie powinnaś? - oh, to było całkiem zbędne. Jednak nie mógł się powstrzymać. - To miejsce do ciebie nie pasuje, Nieśmiertelna. Chociaż... może zdecydowałaś, że na mordowanie masz całą resztę czasu; wieczność.
| |
| | | Levi Zwykły Pies
Liczba postów : 729 Join date : 14/10/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Biblioteka Wto Maj 05, 2015 9:16 pm | |
| Nienawiść nie ma jednej formy. Tak samo jak nie ma jej miłość, empatia, egoizm czy altruizm. Wszystkie emocję wydają się posiadać dwie strony, tak odmienne, różnorodne, a jednak tak samo intensywne i trudne w ignorancji. A w chwili, gdy uczucia się łączą - co zrobić? Czasami nie da się racjonalnie podjąć odpowiedniej decyzji, która usatysfakcjonowałaby nas na tyle, aby onej później nie żałować. Poczucie winy. Ha. Zdawać by się mogło iż z obecnie pełzających stworzeń żadne go nie posiada. Bzdura. Każdy czegoś żałuję, tylko nie każdy ma odwagę wypowiedzieć to na głos. Dźwięk kroków rozbrzmiał w zaciszu Biblioteki niczym grzmot przed nadejściem burzy. Rozerwał przyjemną idyllę, brutalnie wpychając chaos między święte cztery ściany, w których winien panować respekt dla książki. Najwyraźniej nie wszyscy potrafią docenić skarby minionej kultury. Niewzruszoną maskę mimiczną wampirzycy naruszyły niewielkie rysy związane z delikatnym, acz widocznym wygięciem warg w brzydkim grymasie. Poszukiwała ciszy i spokoju, a otrzymała rzecz kompletnie przeciwną, niechcianą. Ktoś z nią pogrywa? Los. Prawdopodobnie. Zatrzymała anorektyczną cielesność w pewnej odległości od samca, wlepiając lawendowe oko w centrum jego czaszki. Z początku nie zamierzała mu udzielać żadnych odpowiedzi, jednak ten typ z pewnością naciskałby dalej aż w końcu wydobyłby zeń choć słowo. Wolała oszczędzić sobie podobnych katuszy, nie była ostatnio w nastroju. - Może. - Odparła krótko i wydawało się, że w tym temacie nie doda już nic więcej. Błąd. - Jednakże mogę równie dobrze obsypać ich złudnym poczuciem nadziei iż zdechłam w jakimś rynsztoku i już nie muszą straszyć mną dzieci. Wyobrażasz sobie ich miny, gdy okaże się, że to nieprawda? - Lekko przechyliła łeb na prawą stronę, niemal kokieteryjnie. Nie oczekując od towarzysza żadnych kontrargumentów, potwierdzeń lub zaprzeczeń, zwyczajnie kontynuowała. - Oczywiście nie zapominajmy o tym, że prócz mnie jeszcze wiele dziwów krąży po tej krainie. Nieprawdaż, Nieumarły? - Przymrużyła oczęta i lekko zmarszczyła grzbiet nosa, jakby nie mogąc już dłużej zignorować zapachu rozkładu. Niby to Pijawki spędzają pół doby w trumnie, jednak samiec pod tym względem ją przebija. Drastycznie. Drugą część wypowiedzi Malmauta skomentowała lekkim śmiechem, zupełnie nie pasującym do całokształtu jej zimnej postaci. Czasami zapominała jak to jest się śmiać. Coraz mniej miała ku temu powodów. - Do takich jak ja żadne miejsce nie pasuję. Jestem bezdomna. Cały czas, na całym świecie. Mogę wyłącznie udawać, że aklimatyzuję się na tyle dobrze iż nikt z Krótkoterminowych nie zobaczy specjalnej różnicy. | |
| | | Siewca Zwykły Pies
Liczba postów : 164 Join date : 07/11/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Biblioteka Sro Maj 20, 2015 5:08 pm | |
| /wybacz, mam dziwną blokadę. Innym razem.
Wyszedł.
zt | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Biblioteka | |
| |
| | | | Biblioteka | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |