AARON
{ The other day I met this man a nice guy, you know? And we had a really good chat. Then I slit his throat and ripped his heart out through his chest. Does that make me a bad person? }
> mały Król Artur, w którym choć kryją się cechy wojownika, jest strachliwy i nieśmiały. Bezbronny i czasami nieco zbyt nietaktowany z tendencją do pakowania się w kłopoty. Chciwy i zdeterminowany. Uwielbia przygody, kocha eksplorować nowe tereny, nawet jeżeli może to się dla niego okazać niebezpieczne. W przyszłości zamierza go 'ewoluować' jak pokemona, ale o tym później, bo nawet on jeszcze tego nie wie ;u; <
Szczeniak. No i co, jak to każdy szczeniak on też chce eksplorować i poznawać. Wszelkie relacje zarówno z rówieśnikami jak i z dorosłymi jak najbardziej ;u;
Aaron jest osobnikiem dość naiwnym, więc łatwo go wykorzystać i tym samym zrzucić na niego wszystkie kłopoty i karę. Tak więc namawiać go można do czegoś złego, czy nawet do jakiegokolwiek działania, którego robić nie powinien.
Rodzeństwo. Starszy brat najlepiej, o. Taki dość opiekuńczy, który mógłby go czegoś nauczyć póki Aaron jest szczeniakiem. Później w dorosłej przyszłości, relacja, wraz z charakterem Aarona uległaby trochę zmianie.
Najlepszy przyjaciel. Da. W podobnym wieku, zdecydowanie facet. Zależy mi żeby to była dość dobra więź, a nie jedno spotkanie. No i póki będą szczeniakami, to czego więcej wymagać ~
***
ALAN
{ I'm going to swim out into the bay and I'm not coming back. I know the enormity of this, but I'm asking you to let me swim }
> aspołeczny, inteligentny, stara się chować wszelkie emocje i zawsze stawia intelekt na pierwszym miejscu, nie lubi przemocy i nie dopuszcza porażek ani pomyłek, zdystansowany, samolubny i wrednie, nieprzyzwoicie szczery <
Suczki, która się w nim zakocha. Właściwie to może być nawet więcej niż jedna. Może to robić 'dyskretnie' i być raczej osóbką wrażliwą, która stara mu się przypodobać, a może to też być ktoś bardziej odważny, świadomy swojej atrakcyjności. Ważne żeby były to charaktery dość zdeterminowane, nawet jeżeli Alan albo nie ogarnie o co chodzi, albo ogarnie i zignoruje. Bo miły raczej nie będzie, u niego z tym trudno.
Jako że jest to osoba irytująca i pewna siebie na swój własny sposób, to łatwo wdaje się w walki, z których; cóż zawsze wychodzi jako ten poszkodowany, bo zamiast przemocy woli siedzieć z nosem w książce.
***
No i wasze propozycje, jak najbardziej można pisać