| Droga prowadząca ku szczytom. | |
|
+17Nemeyeth A'albiell Seamus Fala Desire Despair Hamlet Acedia Bella Chikyu Jupiter Stella Restless Casandra Stockholm Panimalos Sakura Winchester 21 posters |
|
Autor | Wiadomość |
---|
Winchester Samotnik
Liczba postów : 1131 Join date : 21/09/2013
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Droga prowadząca ku szczytom. Pią Sty 23, 2015 9:52 pm | |
| | |
|
| |
Fala Nowy
Liczba postów : 205 Join date : 05/11/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Wto Sty 27, 2015 9:22 pm | |
| Przybył. Zostawił za sobą głębokie ślady, ocierał się też o krzaki i pnie; wszystko po to, by reszta sfory mogła go znaleźć. Ułożył szczeniaka na środku ośnieżonej i przy tym całkiem sporej polanie, a zaraz obok niego upuścił martwego zająca. - Poczekaj chwilę. Jak ktoś przyjdzie, to mów, że powinien pozbierać drewno i rzucić je tutaj - Wskazał na miejsce nieopodal truchła zajęczaka. Później poszedł w las, niczym ogar. | |
|
| |
Sakura Nowy
Liczba postów : 69 Join date : 30/12/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Wto Sty 27, 2015 9:52 pm | |
| Po drodze zahaczyła o sklep magiczny. Zeskoczyła z grzbietu pointera - Popilnuję go, nie martw się. - spojrzała na śpiącego szczeniaka. Potem powiedziała jakby w próżnie do wszystkich zebranych psów - A w jakim konkretnym celu tu przyszliśmy się. Po się zebraliśmy? | |
|
| |
Panimalos Nowy
Liczba postów : 30 Join date : 08/01/2015
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Wto Sty 27, 2015 11:01 pm | |
| Nimal był naprawdę zmęczony, ale gdy tylko dotarli w nowe miejsce rozbudził się. Dostał zadanie i czuł się za niego odpowiedzialny. Tym bardziej, że niewątpliwa była władza Restless'a - chciał przybrać w jego oczach, ale nie tylko. Reszta grupy też była ważna. Mógł być kimś! - Restless ma jakiś plan. - nie był pewny swych słów. Jednak dziecięcy, tak rzadki, szacunek, którym była wypełniona wymowa jego imienia mówiła sama za siebie. Szczeniak wierzył w czarnego. | |
|
| |
Nemeyeth A'albiell Nowy
Liczba postów : 75 Join date : 23/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Sty 28, 2015 8:20 am | |
| Nemeyeth dotarła na drogę. Z zaciekawieniem rozejrzała się wokoło. Restlessa jeszcze nie było. Fala również gdzieś zniknął. Szwajcarka usiadła. Wzrok wbiła w kierunek, z którego przyszli. Patrzyła, czy reszta już idzie. Gorzej, jeśli się gdzieś po drodze zgubili. | |
|
| |
Stockholm Nowy
Liczba postów : 123 Join date : 15/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Sty 28, 2015 12:07 pm | |
| Większość psów zdążyła się już zebrać w tym... urodziwym miejscu. Stockholm zamierzał usiąść razem z nimi i wysłuchać co Restless miał im do powiedzenia, bo na pewno coś było na rzeczy. Nie ściągałby ich tutaj bez powodu. Usiadł nieopodal Nemeyeth i czekał na wilka. Jeśli dalmatan będzie niechętny tej rozmowie to po prostu wyjdzie, rozpłynie się niczym cień. I tak już miał wrażenie, że jest niezauważalny. Może to nawet dobrze? | |
|
| |
Fala Nowy
Liczba postów : 205 Join date : 05/11/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Sty 28, 2015 4:21 pm | |
| Wyszedł spomiędzy łysych krzaków i rzucił na śnieg najsuchsze patyki, jakie udało mu się znaleźć. Nigdy nie pomyślałby, że przenoszenie sterty drewna, mając do dyspozycji jedynie pysk, będzie takie trudne. Westchnął cicho i spojrzał na Stockholma, później na białą samicę o trudnym do wymówienia i zapamiętania imieniu. - Pomóżcie mi. Im szybciej skończymy, tym lepiej - rzekł i wrócił do zbierania opału. | |
|
| |
Casandra Nowy
Liczba postów : 95 Join date : 27/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Sty 28, 2015 6:45 pm | |
| Pojawiła się po dłuższej chwili. W krótkim międzyczasie udało jej się schwytać tłustego świstaka, z którego zdarła skórę i wrzuciła świeże mięso do środka aby mieć coś na śniadanie. Miejsce było naprawdę urocze i... przestronne. Resteless coś planował, bez powodu nie zwoływałby takiego spotkania. Usiadła nieopodal szczeniaka i białej suczki. - Panimalos wiesz coś o tym ? - zapytała podchwytliwie. Miała nadzieję, że mały coś wie i się wygada. | |
|
| |
Panimalos Nowy
Liczba postów : 30 Join date : 08/01/2015
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Sty 28, 2015 8:24 pm | |
| Młody zbierał patyki, które znalazł w pobliżu - nie oddalał się jednak od grupy. Jeszcze by się zgubił i tyle byłoby z jego nowej rodziny. Dookoła była jednak niewiele opały, a że nie chciał się oddalić to usiadł na rudym tyłku. Cassandra zadała mu pytanie. Nagle zdał sobie sprawę, że nie jest niewidzialny. No i sunia myślała, że on coś wiedział. Że Restless go wtajemniczył. Niestety, była w błędzie. - Nie mam pojęcia. - a może miał, ale o tym nie wiedział? | |
|
| |
Nemeyeth A'albiell Nowy
Liczba postów : 75 Join date : 23/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Pią Sty 30, 2015 2:00 pm | |
| Suczka z cichym westchnięciem wstała i ruszyła na poszukiwanie drewna na opał. W razie czego pozostawała blisko ścieżki. Nie miała zamiaru się zgubić. Po kilkunastu minutach wróciła z pyskiem pełnym mniejszych i większych gałązek. Rzuciła je na stosik. | |
|
| |
Restless Nowy
Liczba postów : 467 Join date : 02/01/2015
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 12:07 pm | |
| Polowanie, droga prowadzona ku szczytomJakby ktoś nie wiedział to używam poradnika Yogumury o polowaniu.Po odwiedzeniu na moment Solnej Jaskini udałem się dalszym tropem, aż nie zobaczyłem kilku znajomych mi sylwetek. Przy już sporym stosie gałęzi zatrzymałem się i zrzuciłem alpakę na ziemię. Usiadłem na chwilę, aby odpocząć. Postawiłem uszy wyłapując jakieś odgłosy. Nie minęło dużo czasu, aż nie poszedłem w las. Szukałem większych i mniejszych gałęzi, które były trochę bardziej suche. Nawet jak tego nie chciałem to w oddali dostrzegłem grupkę kozic na oko z pięć. Dwa samce w oddali uderzały się rogami i były zajęte sobą. Przy nich były dwie samice. Jedna z nich zaczęła powoli oddalać się od stadka i zmierzać w moim kierunku. Nie zwlekałem, schyliłem się momentalnie i zacząłem blisko ziemi zbliżać się w jej kierunku. Byłem na tyle dobry, że jeszcze mnie nie zauważyła. Byłem na tyle blisko, aby bez problemu rzucić się na nią i wbić w nią kły. Nie była na tyle silna, aby utrzymać mnie tak długo na sobie, więc zabeczała jedynie i ugięła się pod moim ciężarem. Tym razem jakimś cudem przywaliła mi w brzuch kopytem i niemalże zrzuciła z siebie. Kiedy chciałem ponownie wgryźć się w nią, wywróciła się uniemożliwiając mi atak. Nie zwlekałem tylko wgryzłem się w jej kark na tyle mocno, aby kozica upadła na ziemię. Kiedy wgryzłem się mocniej krew naleciała mi do pyska informując o śmierci istoty. Zadowolony z polowania puściłem ją i usiadłem przy niej. Tym razem nie będę dzielił na płaty. Zostawię skórę, może się przyda. Wziąłem ją na plecy i zebrałem patyki biorąc je do pyska, które zostawiłem na początku polowania. Zacząłem wracać do miejsca ogniska. Zrzuciłem drugie zwierzę, a wszystkie gałęzie położyłem na swoje miejsce. Czekałem chwilę na innych. Niedługo zaczniemy. Jeśli każdy przyniesie choć trochę opału to będziemy mieć sporą górkę. | |
|
| |
Fala Nowy
Liczba postów : 205 Join date : 05/11/2014
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 12:29 pm | |
| W międzyczasie zrobił kilkadziesiąt krótkich kursów nosząc kije i odłamy spróchniałych pni, aż sterta drewna rozrosła się do w miarę znośny rozmiarów. Naprawdę chciał rozpalić dobre, gorące ognisko. Nie dość, że płomienie ich ogrzeją, to jeszcze odstraszą nierozumne drapieżniki, na przykład ów parszywe pumy, które uszkodziły większą część tej nieoficjalnej, stworzonej przypadkiem sfory. Gdy dostrzegł Restlessa, który rzucił broczące jeszcze ciepłą krwią mięso na ziemię, uśmiechnął się i skinął łbem. Ułożył zimnego, wczoraj zabitego zająca zaraz obok połówki alpaki, po czym przyciągnął na stos mięsa obdartego ze skóry świstaka. Później wrócił do pracy. Kiedy czarny wrócił z polowania, czekał już obok usypiska opału. - Owczarek nie przyszedł z tobą? - zapytał cicho. | |
|
| |
Casandra Nowy
Liczba postów : 95 Join date : 27/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 1:34 pm | |
| Casandra bez słowa wstała i ruszyła w las aby znaleźć odpowiedni opał. Wybierała tylko najgrubsze, najsuchsze i najlepsze patyki ze wszystkich. Uważnie baczyła coby żaden z nich nie był zbyt mokry. Z doświadczenia wiedziała, że na ognisko najbardziej nadawały się badyle olchowe i brzozowe to tych głównie szukała. Znacznie oddaliła się od reszty grupy i ścieżki. Zebrawszy sporą gromadkę odpowiednich gałązek, ruszyła na miejsce ich spotkania. Drewno opałowe rzuciła na przeznaczone do tego miejsce. W tej chwili wrócił Resteless zauważyła, że miał pysk umoczony w świeżej krwi i niósł alpakę. Za pewne wrócił z polowania - domyślała się Seterka. Przerzucała wzrok z jednego na drugiego psa. - Restelessie znowu jesteś ! Gdzie byłeś ? - dopytywała się z ciekawością Zamachała radośnie ogonem. Zimny górski wiatr owiał jej piękną, szlachetną sylwetkę, unosząc jej fafle paradnie do góry. Oczy zabłyszczały dumnie ukazując pełnię swej urody. Mimo ataku pumy dzięki maściom i miętówkom doprowadziła się do stanu przed. Była niezmiernie ciekawa co Res planuje i po co ściągnął całą sforę, aż tutaj.
| |
|
| |
Stockholm Nowy
Liczba postów : 123 Join date : 15/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 2:18 pm | |
| Ruszył szukać patyków, które nadawałyby się do rozpalenia ogniska. Instynktownie wybierał te odpowiednie, nawet specjalnie nie musiał sprawdzać czy są suche... po prostu to wiedział. Jego myślami zawładnęła... Racher. Właściwie co się z nią stało? Nie widział jej od dawna, ich ostatnia rozmowa... podziękował jej chociaż? Jeśli coś jej się stało i nie będzie miał okazji - będzie się obwiniał, jego sumienie nie pozwoli mu zasnąć. Od tak rozeszli się, jak obce sobie osoby, a przecież trochę razem przeżyli i powinni chociaż zostać znajomymi. Pokręcił głową i westchnął. Wrócił i rzucił badyle na ziemię. Restless zdążył już wrócić, upolował coś. Właściwie to o co chodziło? jak długo będzie trzymał ich w niepewności? Stockholm był cierpliwy, tak, ale niepewność rozsadzała go od środka. Ściągnął ich wszystkich tutaj z pewnością nie bez powodu... Skierował swoje spojrzenie na Casandrę i posłał jej delikatny uśmiech. Może warto nawiązać z kimś jakiś kontakt? Podszedł więc. - Dziękuję za to, że zajęłaś się mną... Casandra, tak? | |
|
| |
Restless Nowy
Liczba postów : 467 Join date : 02/01/2015
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 3:50 pm | |
| Pokręciłem przecząco głową w stronę Fali. Nie wiedziałem czy mam się cieszyć, czy może smucić z tego powodu. Z drugiej strony nie wiedziałem czy pointer go zna, bo gdyby go znał to czemu by nie? Może nawet byli sobie bliscy. Fala nie okazywał żadnego zainteresowania płcią przeciwną z tego co widziałem i tą samą z resztą też. Chyba, że z czymś się kryje. Jednak nie była to moja sprawa, więc nie miałem zamiaru się dopytywać. - Tak, już jestem. Poszedłem po Falę i akurat rozmawiał on z jakimś owczarkiem. Z racji, że Fala stracił sporo krwi o czym dobrze wiesz, zdecydowałem ja z nim zapolować. I takim sposobem nie było mnie dłużej, ale za to mamy trochę pożywienia na ognisko - powiedziałem. Aby byli wszyscy brakowało Sakury oraz Panimalosa. Dwóch małych psiaków o walecznym sercu. Troszkę się o nim bałem, bo może się zgubili? Niebezpiecznie było chodzić po lesie o takiej porze, kiedy się jest drobnej postury. - Wiecie gdzie Sakura i Panimalos? | |
|
| |
Panimalos Nowy
Liczba postów : 30 Join date : 08/01/2015
Dodatkowe Przedmioty Specjalne:: Wynagrodzenia stadne:
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sob Sty 31, 2015 11:42 pm | |
| Mały chodził i zbierał drobniejsze patyki na rozpałkę. Był jednak tak mały, że śnieg zasłaniał go całego. Mógł więc pozostać niezauważony przez resztę. Kiedy jednak wrócił z kolejnego kursu i ujrzał Restless'a, który w dodatku pytał o niego (i Sakurę, ale rudego zaślepiła uwaga basiora) uśmiechnął się pod nosem. Cicho, bo zdradzał go jedynie odgłos miażdżonego śniegu, który mógł być zbagatelizowany, zakradł się na czarnego od tyłu. Gdy był wystarczająco blisko, pewny tego, że nie został zauważony przez swój cel, wyskoczył atakując jego tylne łapy. Towarzyszył temu szczenięcy warkot. - Martwiłeś się? - niemalże zakpił z niego kiedy to już stwierdził, że pokonał swojego przeciwnika. Przecież on sobie poradzi! Spojrzał doń bursztynowymi ślepiami i zamerdał ogonem. - Powiesz nam już co jest grane? - zapytał i legł na plecach, ukazując swe podbrzusze i zachęcając go do zabawy wymachującymi łapkami. | |
|
| |
Nemeyeth A'albiell Nowy
Liczba postów : 75 Join date : 23/11/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Nie Lut 01, 2015 11:48 am | |
| Nemeyeth zauważyła, że Restless wrócił. Z zaciekawieniem podeszła do wilka. -Również jestem ciekawa, po co kazałeś nas tutaj przyprowadzić. - odezwała się. Szwajcarka rozejrzała się w poszukiwaniu Sakury. Skoro Nimal prawie całkowicie zniknął pod śniegiem, to co dopiero sunia. | |
|
| |
Stella Nowy
Liczba postów : 83 Join date : 05/12/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Nie Lut 01, 2015 7:13 pm | |
| Za Casandrę ~ Casandra zaczęła martwić się o Sakurę i Nimala. Gdzie oni są ? Uśmiech zszedł z jej lica tak szybko jak się pojawił. Czas się dłużył, a obojga ich nie było. To nie wróżyło nic dobrego. - Nie mam pojęcia - odparła. Gdyby w tej chwili mogła to za pewne wzruszyłaby ramionami. Czy można być bardziej nieodpowiedzialnym będąc Sakurą żeby ruszać w tych rejonach na szukanie drewna. Pokiwała zmartwiona głową. Na szczęście wrócił Panimalos bo to niego trapiła się najbardziej. - Panimalosie możesz tak bardzo się nie oddalać ? A co gdyby stało Ci się coś złego ! - zarzuciła szczenięciu. Co za brak odpowiedzialności ze strony małego ! Nie miała za bardzo ochoty na pogawędki ze Stock'iem. Trzeba poszukać Sakury ! Zaczęła rozglądać się dookoła i przyłożyła nos do ziemi. Nic z tego nie wyczuła jej. Wróciła do grupy. - Trzeba poszukać Sakury, przecież mogło stać się jej coś złego. Ognisko odłóżmy na potem dobrze Restelessie ? - powiedziała z rozsądkiem. | |
|
| |
Restless Nowy
Liczba postów : 467 Join date : 02/01/2015
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Wto Lut 03, 2015 6:52 pm | |
| - Moi drodzy, powiem wam wszystko w swoim czasie, na ognisku - powiedziałem cicho, odczepiając Panimalosa od łapy i kładąc przed sobą. Mrugnąłem do niego skrycie, aby mało kto to zobaczył. Zaraz po tym wyprostowałem się, dokańczając swoją wypowiedź: - Tym czasem wypadałoby rozejrzeć się i poszukać Sakury. Mogła przecież utknąć w jakiejś zaspie, broń boże - powiedziałem do pozostałych wstając. Wydawało mi się, że lepiej byłoby się rozdzielić. I to nie tak jak w tych bajkach typu Scooby-Doo. Każdy idzie w swoją stronę, no chyba, że ktoś weźmie Panimalosa. Ja wolałem ryzykować. Nie chciałem, aby małemu coś się stało. Myśląc o tym co Sakura mogła sobie zrobić i gdzie mogłaby być, zagłębiłem się w las. Nim się obejrzałem zniknąłem z pola widzenia.
zt Stado, Hyde i syn~ wrócę misiaki <3 | |
|
| |
Restless Nowy
Liczba postów : 467 Join date : 02/01/2015
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 7:03 pm | |
| Czułem powoli zapach znanych mi psów. Szedłem powoli, zastanawiając się jak im to powiedzieć. I jak rozgłosić to w szybkim czasie. W pewnym momencie wpadłem w wysoką zaspę, za którą była dość spora dziura. I tam dostrzegłem małą kulkę o czarnych oczach. Była to Sakura, która drżała z zimna. Wydostałem się z kupki śniegu i złapałem suczkę za skórę na karku, wyciągając ją z pułapki. Zaraz po tym zacząłem szybko zmierzać w miejsce, gdzie najprawdopodobniej było przygotowywane ognisko. Nie myliłem się. Usadowiłem suczkę szpica przy gałązkach. - Znalazłem Sakurę. Możemy zorganizować ognisko - powiedziałem do nich nie kryjąc uśmiechu. Zacząłem poprawiać ognisko, szukając jakiegoś kamienia. Potrzebny przecież ogień. | |
|
| |
Sakura Nowy
Liczba postów : 69 Join date : 30/12/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 7:43 pm | |
| - Jestem, jestem!! - krzyknęła suczka budząc się ze snu. Coś jej się śniło, ale nie wiedziała co. W każdym bądź razie nie były to miłe sny. Rozejrzała się dookoła, ziewnęła szeroko. Same znajome pyski przyjacielskich psów. - Dobrze że o mnie nie zapomnieliście Coś mnie ominęło? O czym rozmawialiście jak ja spała? - zapytała przechylając lekko główkę w ciekawości.
/sorry za krótki post ale muszę nadrobić zaległości postowe, dopiero teraz wróciłam. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 8:24 pm | |
| Nie dość, że głodna i spragniona to jeszcze spodziewa się młodych i ocieka krwią. Nieopodal zauważyła suczkę, ale gdy zauważyła czarnego i potężnego psa niemal natychmiast powrócił koszmar, położyła uczy na ciele, ukryła ogon i ukryła się w ciemny kąt. Strach opętał jej ciał o i umysł. |
|
| |
Sakura Nowy
Liczba postów : 69 Join date : 30/12/2014
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 8:47 pm | |
| Wzdrygnęła się na widok suki, podskoczyła ze strachu i cofnęła do tyłu. - Restless czy to nie jest ta sama charcica która pomagała ci z tamtym owczarkiem na polanie. - Co ci się stało? - zapytała nabierając trochę śmiałości ale nie podchodząc za blisko by nie zostać przez przypadek ugryzionym. Złapała jednego królika upolowanego przez Falę i podała jej. -Jedz. Spojrzała na Falę i Restlessa - Czy macie jeszcze zioła i maści? Trzeba jej pomóc nie możemy zostawić biedaczki w takim stanie. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 9:05 pm | |
| Wzdrygnęła słysząc zainteresowanie małej psiny. Skierowała ślepia na jej osobę, która podała jej upolowaną zdobyć. Głód był silniejszy, więc niemal natychmiast rzuciła się z wilczym apetytem na jedzenie. Po chwili zjadła wszystko, pozostawiła tylko kości. Oblizała krew z pyska. -Strzeżcie się krwistych... - dodała tajemniczo w stronę białej suczki. Czuła w sobie wstręt do samców, ale swoim pyszczkiem tyknęła brzuszek. Poczuła, że nosi w sobie szkodniki. Niestety los tak chciał. Przydałoby się jeszcze coś do popicia. Położyła cielsko na ziemi, wyprostowała łapy i ułożyła łeb na łapy. Nadal odczuwała strach płci męskiej. |
|
| |
Restless Nowy
Liczba postów : 467 Join date : 02/01/2015
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. Sro Lut 04, 2015 9:26 pm | |
| - Chciała pomóc - nie powstrzymałem się od poprawienia Sakury, przyglądając się tymczasem charcichy, która bała się... mnie? Nim jakkolwiek zareagowałem Saku zaproponowała jej jedzenie, a ta od razu bez kultury rzuciła się na nie zjadając wszystko z zająca. Mruknąłem coś, kiwając szpicowi potwierdzająco łbem. Miałem zioła. Czułem Krwistych. I Płomiennych. Musiałem jej pomóc. Dlatego pozwoliłem jej jeść. - Pozwolisz? -spytałem się podchodząc z maścią ziołową gdyby okazało sie iż ma jakieś lekkie rany. - Restless. Zapamiętaj moja droga. Jesteś może płomienną? Co ci się stało? | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Droga prowadząca ku szczytom. | |
| |
|
| |
| Droga prowadząca ku szczytom. | |
|